Strona 1 z 2
Galopada
: 02 stycznia 2007, 23:13
autor: ATA
Czy Wasze koty też co wieczór urządzają sobie bieg z przeszkodami i "mraukotem" po całym mieszkaniu? Jeśli tak, to co wtedy robicie? Ja się boję nawet poruszyć bo ten szalejący rudy kłębek futra gotów mnie jeszcze staranować. Trochę się to różni od zwykłej zabawowej głupawki. Czy to normalne?
: 03 stycznia 2007, 00:20
autor: DamaKier
Już od jakiegoś miesiąca (czyli od początku grudnia), kiedy na dworze zaczęło robić się chłodniej, moje koty stały się bardziej kotami kanapowymi niźli wychodzącymi. Jeśli już chca na dwór, to dosłownie na kilka minut- żeby sprawdzić okolicę
W związku z tym cała niespożyta energia (którą wcześniej kociszony spalały na dworku) kumuluje się i uwalnia, dokładnie tak jak u Ciebie, pod wieczór
Koty dostają dzikich głupawek, biegają po całym domu, włażą pod łóżka, skaczą przez stołki i ledwo wyrabiają się na zakrętach ściągając przy tym dywany
Dodatkowo kładą się obok fotela, czepiają się pazurkami jego boku (cały czas leżąc na podłodze) i tak jakby obchodza ten fotel wokoło za pomoca pazurków (ciężkie do wytłumaczenia)
. Czasem bawią się razem, czasem w pojedynkę
Myślę, że to normalka
: 03 stycznia 2007, 00:37
autor: Ivinia
: 03 stycznia 2007, 08:48
autor: Bartik
Ja mam 2 kocury roczne wykastrowane...One calymi dniami uprawiaja zapasy...Z kilkoma przerwami na sen no i wieczorem bieg z przeszkodami oczywiscie...Zapasy w wykonaniu kocurow sa rownie emocjonujace na te na sportowej macie...
: 03 stycznia 2007, 08:58
autor: Amika
Moje Kocianki takie gonitwy urządzają sobie przede wszystkim z rana. W listopadzie przez 3 tyg. robiły mi pobudkę o 4 rano. Do pracy szłam pół przytomna. Teraz dają mi pospać trochę dłużej. Po raz drugi takiej głupawaki dostają po południu jak wracam z pracy i je nakarmię. Chodniki i narzuty poprawiam dopiero jak skończą te swoje "biegi z przeszkodami". No i oczywiście najlepiej wtedy sobie usiąść i przeczekać, bo można się o nie przewrócić albo je podeptać. A poza tym jak 5 kg Dyzia walnie mnie w nogi to trochę boli. Ale szczerze powiedziawszy lubię patrzeć na te ich wyścigi (oczywiście tylko te popołudniowe
).
Dyzio ma jeszcze jedną zabawę w ganianego: ja go straszę klepiąć się po udach a on ucieka ze smiesznie przekrzywionym ogonkiem. Ale najfajniejszy jest sposób w jaki mnie do niej zaprasza, siada i udaje, że miauczy nie wydając żadnego dźwięku, jeśli nie reaguję wspina się mi na nogi przeciągając się jak na drapaku i ta jego prosząca mina mówi "baw się ze mną"
: 11 stycznia 2007, 20:31
autor: Aga1
Witam wszysrkich!
ATA to zupełnie normalne. A najfajniejszy jest ten dźwięk, który nazwalaś "mrałkotem". Wyobraź sobie, że Twister doszedł już do takiej formy, że od Sylwestra wróciły mu nawet te wieczorne napady głupawek z mrałkotem (wyniki ma wzorcowo rewelacyjne - jesteśmy szczęśliwi). Wcześniej ostatni raz widzieliśmy to w jego wykonaniu pod koniec lipca (wiesz przecież co przechodził).
Pozdrowionka NOWOROCZNE dla wszystkich KOCIARZY!
Aga
: 11 stycznia 2007, 20:39
autor: malwina
MOja 16letnia kotka, w ostatnich latach swojego zycia miala juz mniej sil na psocenie i glownie spala.
Jednak co mnie bardzo zastanawialo, po zjedzeniu saszetki Whiskas z Łososiem zawsze brykała.
Nie trwalo to moze cała noc, ale z 15 min biegania i podskakiwania, oraz zaczepiania mnie zawsze mialo miejsce.
Mowi się Whiskas jest zły dla kotow, a ona uwielbiała ten własnie z Łososiem!
: 11 stycznia 2007, 22:14
autor: ATA
: 11 stycznia 2007, 22:32
autor: Aga1
Dzięki ATA
Twister przez tą chorobę stał się teraz skarbem domowym. Pochwalę się jego wynikami z 3 stycznia:
leukocyty 6,42 m/mm^3
limfocyty 39,9 %
monocyty 29,2 %
Gra 30,9 %
erytrocyty 10,42 m/mm^3
MCV 40,9 fl
hematokryt 42,6 %
MCH 11,9 pg
MCHC 29,1 g/dl
ROW 11,9
hemoglobina 12,4 g/dl (a 4 XI 2006 miał 2,8)
Tro 311 m/mm^3
Pt 0,30 %
POW 11,2
kreatynina 1,5 mg/dl
mocznik 21,5 mg/dl
Stał się znów bardzo ciekawski. Karmimy go a/d Hillsa oraz RC dla kastratów. Codziennie dostaje też 2 ml Calo-petu.
Przy okazji - Panie Jarku proszę o opinię nt jego wyników i diety, którą stosujemy. Czy dobrze działamy? Następną planową wizytę mamy wyznaczoną na marzec.
Pozdrowionka dla wszystkich.
galopada
: 12 stycznia 2007, 17:33
autor: Joka
Myślałam że to tylko moja kotka ma taką zabawę w galopadę, ponieważ inne moje koty tego nie przejawiają.
Najczęściej próbuje przy tym wciągnąć do zabawy również mnie
Wtedy bawimy sie razem.
: 15 stycznia 2007, 00:15
autor: Jarek
no i pięknie wraca do do zdrowia tylko sie cieszyć.
: 02 maja 2007, 12:25
autor: magnum
: 22 maja 2007, 19:28
autor: Ciocia Stasia
hehe, już mnie nawet nie budzą te galopady i Służewiec
no chyba, że mi któraś menda przebiegnie po twarzy
Wielka Pardubicka regularnie około 1 w nocy a potem o 5 rano
: 22 czerwca 2007, 09:18
autor: Gość
witam,
moja koteczka ma 3 miesiace - uwielbia galopowac po mieszkaniu - szczegolnie o 4 rano. mam pytanie, czy mozliwe jest jaies wyciszenie kota? ja rozumiem, ze kot to kot i to normalne, ale ona wskakuje przy tym na rozmaite sprzety, a ze jest malutka bardzo czesto jej sie to nie udaje i wtedy laduje z wielkim hukiem na podlodze
co tu zrobic, zeby biegala troszke "wolniej"?
: 22 czerwca 2007, 10:08
autor: ATA