Strona 1 z 1
Szelki,dziwna reakcja,czy"normalka"?
: 20 kwietnia 2007, 13:39
autor: RAJANA
Witam wszystkich,moja kicia jest niewychodząca ale nadchodzi lato i chciałabym od czasu do czasu zabrać ją na działkę za miasto w związku z tym kupiłam jej szelki ze smyczą i chciałam ją powoli przyzwyczajać do chodzenia w tym"wynalazku" i tu pojawił się problem.Przy zakładaniu szelek rajana robi z siebie plastelinę,jest całkowicie bezwładna
Po założeniu poprostu się nie rusza,leży jak nieżywa a jak już próbuje wstać to nie utrzymuje się na lapkach,wygląda to przekomicznie,jak wstaje na przednich to tylnie się rozjeżdżąją i na odwrót,natomiast postawiona traci natychmiast równowagę,obija się o meble i upada
(jakby była pijana). Czy to jest normalne?czy to oznacza,że o szelkach i smyczy mam zapomnieć?co w takiej sytuacji robić?
Pozdrawiam
: 20 kwietnia 2007, 14:13
autor: Borysek
Witaj!
Być może już to czytałaś, ale troszkę napisano o wychodzeniu z kotem na spacer tutaj
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=1690
Większość kotów w taki, czy podobny sposób reaguje na wszelką "uprząż", która ogranicza ich swobodę ruchów...
Od kota zależeć będzie, czy po jakimś czasie ją zaakceptuje
Nie rób nic na siłę, bo możesz tylko zniechęcić do siebie zwierzaka
: 20 kwietnia 2007, 15:03
autor: RAJANA
Dziekuję Borysku,czytałam o tym,tylko zapomniałam :oops:ta"mała"miesza mi w głowie
robi z pańcią co chce
,nie będę jej na siłę pakować w te szelki,chciałam ją powoli przyzwyczaić ale jeśli się nie uda to trudno,najważniejsze,że to normalna reakcja a nie jakieś zaburzenia błędnika,swoją drogą sprytne i cwane z nich bestie
ale muszę przyznać,że widok jest,delikatnie mówiąc,zabawny
,pozdrawiam.[/list]
: 23 kwietnia 2007, 08:51
autor: Borysek
Od niedawna takżę próbuję stopniowo przyzwyczajać Polę do szelek i też mam nieziemskie widoki
Najpierw kładzie się jak długa, pózniej biega jak szalona, robi "fikołki", podskakuje jak...pasikonik...itp. itd.
Ubaw niesamowity!
: 23 kwietnia 2007, 13:50
autor: Kaktusia
Dobrze wkładać szelki prezd jedzeniem albo zabwą wtedy kociak będzie je sobie kojarzył z czymś przyjemnym. Moja kicia w wieku 4miesięcy nauczyła się korzytać z szelek w tydzień, choć początek był trudny. Niestety ona nie lubi wychodzić na dwór i teraz w różny sposób wyraża swoje nie zadowloenie widząc szelki.
: 23 kwietnia 2007, 14:02
autor: RAJANA
Witaj Borysku,masz całkowitą rację
,książkę można napisać o takim zachowaniu ale pochwalę Ci się,że jestem bliska sukcesu(tak myślę
)moja kicia wogóle bardzo szybko uczy się nowych rzeczy,pokażesz raz,drugi i ona już wie jak i co robić i czego od niej oczekujesz,leżała"bidula" w tych nieszczęsnych szelkach dluuuuugo w końcu stwierdziła pewnie,że niestety,nie zdejmą
,więc ruszyła pupsko i chwiejnym krokiem powędrowała na "pokoje"
i wróciła bez szelek
,sobie tylko wiadomym sposobem je zdjeła i tak ukryła,że szukałyśmy cały wieczór
ale na drugi dzień już nie protestowała tak wymownie,myślę więc,że się uda czego i Tobie życzę
.
Pozdrawiam.
: 23 kwietnia 2007, 14:05
autor: RAJANA
Witaj Kaktusiu,tak też czynię
,używam i innych podstępów,jestem dobrej myśli
Pozdrawiam
: 23 kwietnia 2007, 19:29
autor: Borysek
Bardzo się cieszę, że nauka idzie Wam świetnie!!!
Na pewno już niebawem odniesiecie sukces, tym bardziej, że Rajanka jak piszesz jest pilną uczennicą.