Strona 1 z 1

uratowałam kotka

: 20 lipca 2007, 20:05
autor: ania i piesek ozzy
Dzisiaj ok. południa siedziałam na schodach przed domem i nagle przybiegły po mnie koleżanki i powiedziały że niedaleko między drzewami leży mały kotek. Pobiegłam i... maleńka popielata kuleczka ze świeżą blizną na pyszczku i ropiejącym oczkiem. wzięłam go szybko na ręce i zaniosłam do domu. Przemyłam oczki i pyszczek. rodzice zgodzili się go zatrzymać a mój domowy piesek Ozzy zachowuje się jak ojciec kotka. liże go i bawią się razem. kotek ma już kuwetę i postanowiłam nie wypuszczać go na dwór bo poprzedniego kota otrół sąsiad z końca osiedla. wiele dzieciaków oglądało biednego kotka na trawie a sąsiadka słyszałam jak powiedziała "no i co? nic nie poradzimy" no i jak zwykle tylko mi z całej wsi zmiękło serce gdy tylko usłyszałam o kotku. jeszcze kupię obróżkę i mamy nowego członka rodziny. kociak jest ruchliwy i ciekawski lecz często śpi bo jest malutki.

: 21 lipca 2007, 15:14
autor: Gość-Iza
To wspaniale, że tak postąpiłaś, ale nie zapomij, że trzeba iść w kociakiem do weta, zbadać go, odrobaczyć, a potem zaszczepić.

: 21 lipca 2007, 15:59
autor: kociaczek250
Gość-Iza pisze:To wspaniale, że tak postąpiłaś, ale nie zapomij, że trzeba iść w kociakiem do weta, zbadać go, odrobaczyć, a potem zaszczepić.
Zgadzam się. moim zdaniem, pójście do weta powinno być priorytetem.

: 21 lipca 2007, 17:59
autor: ania i piesek ozzy
przwcież wiem :shock:
PS. teraz będę pisać jako annflower

: 20 sierpnia 2007, 12:01
autor: annflower
Kotek Antonio okazał się kotką bo trochę podrósł więc wiem już na 100% a że ucze się Japońskiego bo kocham ten kraj kotka ma żeńskie Japońskie imię Mayumi :D