Strona 1 z 1
Dwie kicie
: 26 lipca 2007, 21:34
autor: Angel Karolcia
Witam,
od kilku miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką Inez. Inez ma obecnie 5 miesięcy. Dziś wzięłam drugą kotkę, do towarzystwa. Carmen ma 2 miesiące. Niestety, kicie syczą na siebie i omijają sie szerokim łukiem.
Czy to minie? Jak mogę pomóc im się polubić??
Proszę o rady!
: 27 lipca 2007, 02:09
autor: angelus222
Z tego co wiem powinno to minąć bo kotki są jeszcze małe. Moja koleżanka wzieła drugiego kota jak pierwszy miał już ponad rok i teraz robią wszystko razem
: 27 lipca 2007, 08:16
autor: Iza-Erin
Powinno minąć, ale musisz uzbroic się w cierpliwość. Kiedy wzięłam do siebie Pucusia, Pysia miała 11 miesięcy i była już dużą panienką. Mały dużo przeszedł i bał się starszych kotów, więc na początku bardzo burczał i fukał na koteczkę, która o dziwo była nastawiona bardzo przyjaźnie. Potem trochę chyba straciła cierpliwość do małolata
ale po kilku dniach Pucuś oswoił się z nowym miejscem i współlokatorkami, czyli z Pysią i ze mną i teraz rozrabiają na całego. Czasami kocica fuknie i pogoni kocurka, bo z Pucka straszny łobuziak i potrafi nieźle Pysię przestraszyć naskakując na nią z nienacka
Ale ogólnie bardzo za sobą przepadają, razem jedzą, myją się nawzajem, potrafią spać przytuleni do siebie, a potem ganiać się po całym domu. Więc nie martw sie na zapas, będzie dobrze
: 06 sierpnia 2007, 22:22
autor: kiweron
Iza-Erin pisze:Powinno minąć, ale musisz uzbroic się w cierpliwość. Kiedy wzięłam do siebie Pucusia, Pysia miała 11 miesięcy i była już dużą panienką. Mały dużo przeszedł i bał się starszych kotów, więc na początku bardzo burczał i fukał na koteczkę, która o dziwo była nastawiona bardzo przyjaźnie. Potem trochę chyba straciła cierpliwość do małolata
ale po kilku dniach Pucuś oswoił się z nowym miejscem i współlokatorkami, czyli z Pysią i ze mną i teraz rozrabiają na całego. Czasami kocica fuknie i pogoni kocurka, bo z Pucka straszny łobuziak i potrafi nieźle Pysię przestraszyć naskakując na nią z nienacka
Ale ogólnie bardzo za sobą przepadają, razem jedzą, myją się nawzajem, potrafią spać przytuleni do siebie, a potem ganiać się po całym domu. Więc nie martw sie na zapas, będzie dobrze
moja kicia się wychowała sama, i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego, że przyprowadzam do domu drugiego kotka, i Bella ma się podzielić z nowym kotkiem SWOIM terenem. Bella jest bardzo a towarzyska. Potrafiła warczeć na Bogu ducha winnego 18 letniego wilczura który nic nie widzi i ledwie chodzi - nawarczała "bo ośmielił się przejść koło JEJ drzwi na JEJ wycieraczce".
: 07 sierpnia 2007, 00:00
autor: Patrycja94
Minie na 100% Ja już tak miałam 3 razy.
Powidzenia.
: 07 sierpnia 2007, 07:44
autor: Iza-Erin
Kiweron, szczerze mówiąc ja też jakoś sobie tego nie wyobrażałam, ale naprawdę nie było takźle. Co prawda Pysia była też trochę zła na mnie i zazdrosna o Pucusia, ale szybko jej przeszło.
Naprawdę będzie dobrze
: 07 sierpnia 2007, 14:12
autor: Patrycja94
To super.
Widzę że imię Pysia jest bardzo popularne....
Ja miała moją ukochaną Pysię (niestety już jej nie ma
), a teraz mam nową podobną kolorystycznie i też ją nazwałam Pysia
: 07 sierpnia 2007, 14:30
autor: Iza-Erin
A jakiego jest koloru? Bo moja mysio-stalowa. I stąd (Mysia) - Pysia
: 07 sierpnia 2007, 15:39
autor: Patrycja94
: 07 sierpnia 2007, 20:29
autor: kiweron
Iza-Erin pisze:Kiweron, szczerze mówiąc ja też jakoś sobie tego nie wyobrażałam, ale naprawdę nie było takźle. Co prawda Pysia była też trochę zła na mnie i zazdrosna o Pucusia, ale szybko jej przeszło.
Naprawdę będzie dobrze
To gratuluję. Bella (jak zresztą stwierdził sam Pan dr Jarek) jest kotką "z charakterem".
: 08 sierpnia 2007, 07:35
autor: Iza-Erin
kiweron pisze: To gratuluję. Bella (jak zresztą stwierdził sam Pan dr Jarek) jest kotką "z charakterem".
A dziękuję ... i witam w klubie, bo Pysia charakterek ma również niezły, nie powiem