Strona 1 z 1

Jak Nauczyć kotkę załatwiania sie do kuwety??

: 15 sierpnia 2007, 13:19
autor: Matik
czesc Mam taki mały problem kupiłem kotke ! :) i bez problemu ją nauczyłem zeby sie załatwiała :lol: ! dokupiłem drugą kot6ke do zabawy i ona sie załatwia do kuwety ale nie wiem dlaczego tez sie załatwia gdzie indziej :( zrobi kupke w kuwecie ja cały happy :) a za jakis czas gdzies indziej np. na dywanie i nie wiem z jakiego to powodu ??!!?? bo siuku jak robi to cały czas w kuwecie ale z kupką są własnie małe problemy :) ja z góry bardzo dziękuje za pomoc :wink:

: 15 sierpnia 2007, 13:36
autor: Patrycja94
A czy jak twoja kocia przyszła do doamu to od razu pokozałeś jej kuwetę czy sama mieła się domyślić ? Jak tak, a kot dlaje nie załapał to od razu jak zaczenie robić na dywan lub bedzie się przymierzala weź ją i zanieść do kuwety.
Powodzienia :)

: 15 sierpnia 2007, 13:47
autor: ATA
Robienie kupali przez kota to jest cały ceremoniał. :lol: :lol: :lol: Wszystko tu ma znaczenie - ilość żwirku, jego rodzaj, czystość, wielkość kuwety. Może małej coś nie odpowiada? Mój kot natychmiast się zbuntował kiedy awaryjnie kupiłam żółtego Benka o znacznie grubszych grudkach, niż naturalny Compact. Nawet zagrzebywać tego co zrobił wtedy nie chciał - widocznie żwirek drażnił mu łapki. A może mała woli mieć jednak własną kuwetę? Trzeba wszystko sprawdzić bo koty pod tym względem są bardzo czyściutkie, więc na pewno tutaj jakiś problem istnieje 8)

: 15 sierpnia 2007, 15:56
autor: Matik
ale ona sie załatwia do kuwety tylko czasami ma tekie odchyłki i gdzi indziej sie załatwia wszystko jej pasi piasek wielkość kuwety !! i załatwia do kuwety pierwszy dzień też dałemją do kuwety ale ma teki odchyłki i nie wiem dlaczego raz jest tak ze cały dzień bedzie sie załatwiała do kuwety a na drugi dzień nawet tam nie zajży tylko gdzieś indziej wali

: 15 sierpnia 2007, 16:48
autor: Borysek
Kota domowego nie trzeba uczyć korzystania z kuwety - instynktowne kopanie w piaszczystym podłożu w celu zakopania qu i siu :wink: odziedziczył po swoich afrykańskich (pustynnych) przodkach. Wystarczy mu pokazać, że coś takiego jak żwirek istnieje, a on już będzie wiedział, co z nim zrobić :wink: :lol:
Ważne, żeby kuwetka stała w miarę widocznym i często uczęszczanym przez kociaka miejscu (gdy jest mały może o niej zapomnieć lub nie zdąży dobiec, gdy będzie akurat musiał :wink: ).
Wydaje mi się, że przy dwóch kotach 2 kuwety to standard. To bardzo czyściutkie zwierzęta i często nie chcą korzystać z takiej, w której wcześniej załatwiał się inny kot.

: 15 sierpnia 2007, 17:20
autor: ATA
Borysek pisze:Ważne, żeby kuwetka stała w miarę widocznym i często uczęszczanym przez kociaka miejscu...
...ale na tyle ustronnym, żeby miał tam minimum intymności. Ja też skłaniam się ku tej drugiej kuwecie, a w każdym razie na pewno bym to sprawdziła. Jeśli nie będzie jej używać szukałabym dalej. Wszelkie takie zachowania mają swoje źródło w psychice (w przypadku siusiania byle gdzie jeszcze w chorobach dróg moczowych), kot próbuje z jakiegoś powodu zwrócić na siebie uwagę - trzeba tylko dojść dlaczego to robi :roll: . Może problemem jest ta druga kicia?

: 15 sierpnia 2007, 20:00
autor: Gość
Ale zrozumcie ona sie załatwia do kuwety ale czasami ma taki dzien ze nawet tam nie zajzy zawsze jest czysto w kuwecie bo wybieram mocz kupke !! tylko chodzi mi o to dlaczego tak moze bymc ze raz jest ze przez czały dzień sie załatwi w kuwecie a raz ze nawet tam nie spojży i gdzieś indziej sie załatwia !! jeszcze chce dodać ze dopiero ona ma tak ok. 2 miasiące a ta druga bedzie miała 4 miesiące ale doskonale sie zgadzają jedza z jednej miseczki a mają d,wie oddzielne wie tak jak by były z jednego miotu tak sie kochają :oops: :oops: :D :oops:

: 15 sierpnia 2007, 21:44
autor: ligia75
Ja bym jednak mimo wszystko spróbowała postawić gdzieś drugą kuwetę. Kuwet nigdy nie za dużo, a znawcy tematu twierdzą, że jedna kuweta na kota plus jedna dodatkowa to niezbędne minimum. Ja sama musiałam się do tego zastosować, bo moja Kota - jedynaczka - lubiła się czasami załatwić do wanny (sikała tam tylko), dopóki nie kupiłam jej drugiej kuwety (dużej i odkrytej, pierwsza jest kryta) - teraz wanna już jej do tego nie służy. Co ciekawe, kupiłam ostatnio wielką donicę drewnianą z zamiarem zasiania tam trawki, żeby się Kota mogła wylegiwać na balkonie na słoneczku - Kota uznała, że to trzecia kuweta :) Ale kupki tam nie robi, na szczęście.

: 17 sierpnia 2007, 01:19
autor: owoc granatu
no wlasnie , dostaw druga kuwete . gdy to nie pomoze , wytrzyj szmatka kupe czy siusiu i szmatke wloz do kuwety a potem do kuwety kotke .....

: 17 sierpnia 2007, 17:52
autor: goossiia
Ja mialam taki sam problem, przynioslam drugą kicie i ta druga zaczela sie zalatwiac poza kuwetę. Zanosialam ja za kazdym razem do kuwety kiedy sie przymierzala do kupki i mówilam jej wtedy "do kuwety!!!". Reaguje teraz juz nawet na samo haslo ( czasami chce sie zalatwic do brodzika ). Z czasem jednak przyzwyczaila sie i nie wybrzydza nawet , ze taki czy inny zwirek lub , że czasem moze troche za brudno :oops:

: 17 sierpnia 2007, 18:24
autor: goossiia
ligia75 napisala :
Ja bym jednak mimo wszystko spróbowała postawić gdzieś drugą kuwetę. Kuwet nigdy nie za dużo, a znawcy tematu twierdzą, że jedna kuweta na kota plus jedna dodatkowa to niezbędne minimum.
Wszystko fajnie ale ciezko w mieszkaniu rozstawic kuwety w kazdym pomieszczeniu :shock:

: 17 sierpnia 2007, 21:21
autor: Gość
goossiia pisze:ligia75 napisala :
Ja bym jednak mimo wszystko spróbowała postawić gdzieś drugą kuwetę. Kuwet nigdy nie za dużo, a znawcy tematu twierdzą, że jedna kuweta na kota plus jedna dodatkowa to niezbędne minimum.
Wszystko fajnie ale ciezko w mieszkaniu rozstawic kuwety w kazdym pomieszczeniu :shock:
No ciężko, zwłaszcza, jeśli ktoś ma kilka kotów... Ja na szczęście mam jedną, ale za to arystokratkę :) Kuweta kryta w kuchni, ale daleko od miseczek i odkryta w łazience, no i awaryjna donica na balkonie :) Na ogół korzysta z kuwety odkrytej, ale jak mnie nie ma długo w domu, to już w obydwu jest "urobek", czyli jak w jednej brudno, to już z niej drugi raz nie skorzysta (no chyba że nie ma mnie bardzo długo - wtedy nie ma wyboru, ale za to wita mnie awanturą :) )

: 17 sierpnia 2007, 21:23
autor: ligia75
Ten Gość na górze to ja, tylko zapomniałam się zalogować :)