ja i kot

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

30 sierpnia 2007, 20:33

chcialbym miec kota i nie wiem czy wziac "dachowca" czy Kupic rasowego moglibyscie cos poradzic? jakie sa plusy i minusy bede wdzieczny
Patrycja94
Posty:191
Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

30 sierpnia 2007, 22:37

Kota dachowca możesz wziąć ze schroniska i pomoż zwierzakowi, a rasowiec no to jak to rasowiec zawsze miły albo jak to się często zdarza wredny i z humorami, a ze schroniska zawsze kocha bardziej.... Nie ma co tu się rozpisywać to kwestia gustu.
Awatar użytkownika
owoc granatu
Posty:109
Rejestracja:30 czerwca 2007, 21:05

31 sierpnia 2007, 13:08

moje serce jest blizej dachowcow , tez polecam jakas bidule ze schroniska - mozesz jej zycie uratowac :)
Gość

31 sierpnia 2007, 17:01

ja nie mam doswiadczenia z kotami nigdy nie mialem kota w mieszkaniu :cry:
Patrycja94
Posty:191
Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

31 sierpnia 2007, 19:17

To przwyczaić się tobie do kta pomoże jak najbardziej kotek ze schroniska.
Gość

31 sierpnia 2007, 19:54

ale wziac doroslego? czy malutkiego jak bym sie zdecydowal?
Awatar użytkownika
owoc granatu
Posty:109
Rejestracja:30 czerwca 2007, 21:05

31 sierpnia 2007, 20:02

kot dorosly w schronisku ma raczej marne szanse na wydostanie sie z niego i wcale nie jest powiedziane , ze z doroslym sa tylko klopoty . kot dorosly ma tez wiele zalet , ktorych nie maja male koty. ja mam jedna kotke , przygarnieta - byla dzika i bezdomna kotka. wiele miesiecy uplynelo zanim ona do nas podeszla ... a dzisiaj jest moja ukochana kotka . i wiesz , ona mnie kocha .... :D
Awatar użytkownika
owoc granatu
Posty:109
Rejestracja:30 czerwca 2007, 21:05

31 sierpnia 2007, 20:04

gosciu - kota musisz akceptowac takim jaki on jest czyli rozumiec go i kochac go - tylko wtedy on odwdzieczy sie miloscia .
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

31 sierpnia 2007, 20:08

Ja radzę maluszka. Pomijam wszystkie przyjemności związane z obecnością takiej rozkosznej, puchatej kuleczki w domu, ale dorosły kot może być po przejściach i ktoś bez doświadczenia może mieć z nim kłopot. To nie jest reguła, są koty, które natychmiast adaptują się do nowych warunków (Owoc granatu to potwierdziła :) ), ale niektóre mają jednak zadrę w psychice i traumatyczne przeżycia z przeszłości mogą dawać o sobie znać. A mały kotek w domu to jest naprawdę coś niepowtarzalnego i cudownego. Jestem za kociaczkiem, choć nie wykluczam, że mój drugi kot mógłby być nieco starszy :wink:
Awatar użytkownika
owoc granatu
Posty:109
Rejestracja:30 czerwca 2007, 21:05

31 sierpnia 2007, 20:13

a ja za doroslym :wink:

to zalezy jednak od osoby , ktora ma kota wziac - od jej charakteru , doswiadczenia i umiejetnosci. dorosly kot juz sie "wyszumial" i nie robi tyle szkod w mieszkanku co maly kotek. .... itd
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

31 sierpnia 2007, 20:24

Ale to takie fajne obserwować jak wariuje, bawi się rozrabia. Ale zgadzam się, że dorosły kot też ma dużo zalet :D Ale pomagamy Gościowi, nie ma co :lol: Oj, po prostu trzeba iść do schroniska i znaleźć tego swojego - to musi być taka miłość od pierwszego wejrzenia :wink:
Ostatnio zmieniony 31 sierpnia 2007, 20:44 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
owoc granatu
Posty:109
Rejestracja:30 czerwca 2007, 21:05

31 sierpnia 2007, 20:43

Beatko - masz racje , obserwowanie maluszka gdy sie rozwija jest wspaniale , biorac kota doroslego nie bedziemy miec takich atrakcji . a gosc - jestem pewna - teraz jest zupelnie niezdecydowany po naszych radach :mrgreen:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

31 sierpnia 2007, 23:22

Ja też radziabym młodszego kotka (nie koniecznie maluszka). Mały kotek, to nie tylko radość z obserwowania jak on rośnie, jak się bawi. Mały kotek budzi w nas większą czułość i wyrozumiałość. My uczymy się od niego, a on od nas. Poznajemy jego charakter i możemy mieć wpływ na to jaki on będzie w przyszłości. Jest to bardzo ważne, w szczególności jeśli to nasz pierwszy kotek.
Jest jedno ale, maluszek potrzebuje od nas więcej uwagi i troski. Trzeba mu poświęcać więcej czasu, nie powinien być sam przez wiele godzin, dlatego należy ocenić swoje możliwości czasowe.
Natomiast co do brania pierwszego w swoim życiu kotka, chyba nie polecałabym brania go ze schroniska. Możecie się na mnie oburzać, ale bardzo często koty te bierze się z całym dobrodziejstwem inwentarza (tym widocznym i tym nie). Często, po jakimś czasie ujawniają się ukryte choroby. Oczywiście można się podszkolić teoretycznie, i nie przegapić pierwszych niepokojacych symptomów. Ale można się też zniechęcić kłopotami i żałować przyjęcia kota do domu. Oczywiście to wszystko może się nie zdarzyć, ale biorąc kota z takiego skupiska trzeba mieć pełną tego świadomość.
Gość

01 września 2007, 10:18

biore dwu miesiecznego :) :) :) :)
Gość

01 września 2007, 10:38

do odbioru bedzie w pazdzierniku okolo :) masc - rudy pregowany
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości