Strona 1 z 6

siatka na okna?????

: 06 stycznia 2008, 10:37
autor: ania1985
czy Ktos ma moze taką siatke?
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

chyba zamowie na wiosne, bo chcialabym okna moc otwierac- tylko jestem ciekawa czy rzeczywiscie kot tego nie przegryzie> oczywiscie producent pisze, ze nie, ale mialabym wiekszą pewność , gdyby ktos-kto to sprawdzil napisal pare zdan...
moja kicia dzisiaj wlazla w ciemna dziure gdzies daleko pod wanne ( miala przeszkode ale ja pokonala), strasznie sie wystraszylam, bo sama nie wiedzialam czy tam nie ma jakichs detergentow i czy bedzie mogla z tamtad wyjsc...i doszlam do wniosku ze nie znam dnia ani godziny kiedy nagle cos sie stanie...a jeszcze latem remont kuchni....juz sie denerwuje-na poczatek mysle o tej siatce...

: 06 stycznia 2008, 11:42
autor: Ulla
Aniu, ja mam podobną siarkę, którą zabezpieczyłam balkon. Nie wiem dokładnie czy rzeczywiście to taka sama siatka (moja to sieć rybacka zamówiona na wymiar), ale sposób tkania oczek, giętkości linki i montażu jest identyczny.
Myślę, że siatka ta bez problemu sprawdziła się u mnie tego lata. Moja kicia jej nie przegryzała, nie miała ochoty się na nią wspinać, bo za giętka, a pańcia wreszcie mogła spokojnie jej zostawiać balkon otwarty, gdy wychodziła z domu w czasie upałów.
Więc moja opinia na temat tej siatki jest jak najbardziej pozytywna :)

A wracając do tematu zabezpieczeń okien i balkonów, MUSISZ KONIECZNIE to zrobić, bo najmniejsza nieuwaga z naszej strony (uchył w oknie, otwarte drzwi na balkon, itp.) może zakończyć się tragicznie dla kotka.
Lepiej chuchać na zimne.

: 06 stycznia 2008, 12:57
autor: ania1985
wiem, ze musze. kicia przyjechala do mnie w minione lato, i od tej pory okna otwieram tylko uchylnie i pod nadzorem. ale lepiej dla wszystkich bedzie zamowic tą siatke..taka jestem troche nieufna, bo mój kot odgryza i przegryza wszystko, nawet jak jej kupie nową myszke- zabawke, to pierwsza rzecz to zjedzenie ogona:/ mam b malo zajec na uczelni i duzo czasu spedzam w domu i naprawde ją pilnuje, ale kazdy kto ma kota wie, ze czasem jest cieżko:) przyznam szczerze, ze ciagle sie boje, zeby czegos nie zjadla, a na punkcie nieotwierania okien jestem wrecz przewrazliwiona:/ z 2 giej str producent na pewno wie z czego wykonac taką siatke, zeby byla bezpieczna...

: 06 stycznia 2008, 23:18
autor: kiweron
OOO !!! Takiego cuda jeszcze nie widziałam, jak tylko przyjdzie wiosna, koniecznie muszę się w takie coś zaopatrzyć. Ja chcę wiosnę ! Mam dość zimy!

: 07 stycznia 2008, 00:23
autor: ATA
U mnie na osiedlu sporo mieszkań ma tak zabezpieczone balkony, najwięcej w wieżowcach. Bardzo fajna sprawa - prawie tej siatki nie widać i jest idealnie wyszpanowana na stalowych naciągach, identycznych jak wanty na żaglówce. Sama chętnie bym się w taką siatkę na balkonie zaopatrzyła, ale póki co moja mama jest przeciw, więc pozostają siatki w oknach :roll:

: 07 stycznia 2008, 06:59
autor: ania1985
u mnie tez w gre wchodza tylko okna niestety....duzy pokoj zajmuje mama, a Kotu wogole nie wolno tam wchodzic ze wzgledu na nowa kanape:(

: 20 stycznia 2008, 15:27
autor: ania1985
wlasnie chcialam zamowic siatke przez net, bo poczytalam troche ze te z roznych włukien nie sa tak do konca bezbieczne. ktos gdzies napisal o 6cio kg kocie kory poprzerywal ja lub przegryzl. juz prawie zamawiam taka z aluminium....ale tak strasznie sie nie znam na tym wszystkim, ze nie wiem czy robie dobrze- slyszalam ze ocynkowane sa mocne..w ogole to zla jestem bo nie umiem zmierzyc pewnych elementow okna, nie rozumiem obrazkow i wykresow ktore mialy mi to objasnic, a w domu dwie kobity i pomocy z nikad:) ale jakos sobie poradze, tylko tak podbijam temat z zapytaniem, czy zna ktos siatki aluminowe, i na czym polega mocowanie na moskieterach- samemu sie chyba tego nie zaklada?

: 21 stycznia 2008, 17:18
autor: Amika
Ja mam takie moskitiery (koty zasłaniają część szczegółów). Siatka z gęstej wzmocnionej żyłki. Niestety nie dokładnie powyginano mi blaszki blokujące i dlatego niektóre z nich nie są przekręcone poziomo (zbyt długie i kaleczą futrynę okna). Można też zamocować je na stałe lub poprosić o zamontowanie więcej blokujących blaszek. Moje okna nie mają wewnętrznej pionowej futryny między skrzydłami, dlatego zdecydowałam się na takie rozwiazanie. Ma to też dobre strony, bo można zdjąć i umyć siatkę w wannie.
Moskitiery zrobiono mi w firmie, która wykonuje przede wszystkim żaluzje i rolety. Zapłaciłam 45,- zł za jedną.
Jeśli zdecydujesz sie na coś takiego, to najlepiej jak ktoś z firmy na miejscu wymierzy okna. Ja przeoczyłam jeden szczegół i mam na dole małą szparkę. Co prawda dla kotów to jest obojętne (albo i nie :D ) ale trochę robactwa pcha mi się do domu.

Obrazek Obrazek

: 22 stycznia 2008, 10:02
autor: ania1985
przyjzalam sie zdjeciu i wychodzi na to ze zamawiam cos podobnego, sprzedajacy polecil mi aluminium- a ja nie bardzo moge sobie to tworzywo wyobrazic, najlepiej bylo by sobie dotknac, zobaczyc, ale juz sie zdecyduje. wymierzylam te okna jakos i mam nadzieje ze dobrze:P
a co do robactwa to chyba nie tak zle co:)
moja Kicia jak zobaczy muche to ma ogromna radosc. nigdy nie zabija jej od razu, tylko nosi w zebach po calym mieszkaniu, wypuszcza zeby znowu zlapac, az w koncu zjada...mała terrorystka

: 22 stycznia 2008, 10:41
autor: Amika
Aniu, moje też mają ramy aluminiowe (ze stali byłyby za ciężkie, a plastikowe za słabe).
Też sama wymierzałm, ale najpierw z zakładzie obejrzałam taki pokazowy egz. i wypytałam o szczegóły co muszę wymierzyć. To co przegapiłam, to dotyczy takiej blaszki na dole ramy okiennej (była sporo węższa od tych bocznych, drewnianych frezów (chyba tak to się nazywa :oops: )
Wszystkie pomiary trzeba robić z dokładnością do 1 mm i dobrze jest sprawdzić pomiar w kilku punktach, bo mogą być różnice (jeśli takie wystąpią to warto też to przekazać wykonawcy)

: 22 stycznia 2008, 11:28
autor: ATA
Trochę mnie dziwi, że samodzielnie musiałyście mierzyć okna. Kiedy sama przymierzałam się do takich aluminiowych moskitier to pan z firmy od razu chciał się ze mną umawiać na wykonanie pomiarów. Tak jest bezpieczniej, bo przynajmniej jak coś nie wyjdzie, to można reklamować. Koniec końców zrezygnowałam bo siatka była za gęsta i za droga (170 zł za jedno okno), choć teraz tego żałuję. Czasem doprowadza mnie do rozpaczy ciągłe wojowanie z osami i chronienie przed nimi mojego kociastego :roll:

: 22 stycznia 2008, 11:50
autor: Amika
Ata, to dlatego, że zależało mi na czasie, inaczej musiałabym czekać aż jakiś pracownik znajdzie czas i przyjdzie pomierzyć. Poza tym ja jestem trochę taka "Zosia samosia" w sprawach technicznych :lol: (w dodatku córka budowlańca i pracuję w firmie budowlanej).

Tak naprawde, to miałam pomocnika, kolegę z pracy. On mierzył, ja notowałam. A mogłam sprawdzić osobiście :twisted: tym bardziej, że ja z tych co to wszystko do milimetra :D

: 22 stycznia 2008, 12:06
autor: ATA
Amika pisze:...Poza tym ja jestem trochę taka "Zosia samosia" w sprawach technicznych :lol: (w dodatku córka budowlańca i pracuję w firmie budowlanej).
.
Ja dokładnie to samo mam w genach :lol: (tato budowlaniec-drogowiec), ale powoli mam już dość robienia wszystkiego samodzielnie. Zresztą mam lęk wysokości i mierzenie okien pod siatki, które aktualnie mam to był dla mnie prawdziwy koszmar :? Szkoda, że nie jesteś z Krakowa, bo byś mnie może wyręczyła :lol: :wink:

: 22 stycznia 2008, 15:07
autor: ania1985
i tym sposobem doszlam do wniosku ze zrobilam 2 bledy. pierwszy to ze chcialam zamowic przez internet a potem znalezc kogos kto to zamonuje..a przeciez moge poszukac firmy w kielcach...a po jakiego typu firmach mam tego szukac???a druga rzecz- ze skoro trzeba byc dokladnym co do milimetra, to na bank zmierzylam źle:) jestem z zalozenia malo dokladna -niestety:/ moj tata tez byl dobry w pomiarach, bo byl geodetą...niestety teraz musze sobie radzic sama:)
to osy sa niebezpieczne dla kota?
wlasnie tak sie kiedys zastanawialam co by bylo jakby jakas wpadla do mieszkania- bo podejrzewam ze entuzjazm bylby tak samo duzy jak w przypadku muchy:)
zreszta owady swoja droga, najwazniejsze to zeby kot nie wypadl. cale lato tamto pilnowalam okien, od czasu traumatycznego doswiadczenia jak zlapalam moja 2 miesieczna wtedy kotke w locie za tylną łapke- kot byl juz po drugiej stronie...i tak nie wiem jakim cudem wykazalam sie takim refleksem:)

: 22 stycznia 2008, 17:03
autor: Amika
Aniu pytaj w firmach, które robią verticale, rolety, żaluzje, markizy. Te najczęściej robią również moskitiery.
Najlepiej pomiary niech zrobi ktoś z tej firmy, bo po pierwsze - możesz reklamować lub odmówić przyjęcia jak coś wyjdzie nie tak (pisała już o tym Ata), po drugie - może podpowiedzą Ci inne ciekawsze rozwiązanie np. moskitiera otwierana zamontowana w dodatkowej ramie.

Z osami różnie bywa, jeśli użądli kota w łapę to raczej nieszczęścia nie będzie, chyba że to uczuleniowiec (tak jak i u ludzi). Ale jeśli użądli w pyszczku, czy nie daj Boże w gardle to tragedia gotowa.