Strona 1 z 3

kocie wąsy

: 27 marca 2008, 07:42
autor: ania1985
mam dzisiaj takie pytanie: czy kotom wypadaja wąsy i rosną nowe?
bo ja często je znajduje.
a dodatkowo koteczka sobie rozdrapala pyszczek przy wąsach po jednej stronie i ma tam takie czerwone, chyba takie male strupki:/

: 27 marca 2008, 07:57
autor: Borysek
Tak wypadają i odrastają (tak samo jak np. brwi, czy rzęsy u ludzi) :wink:

Pola kiedyś też sobie rozdrapała pyszczek przy wąsach. Wetka kazała mi wtedy przemywać to najzwyklejszą jodyną (2 razy dziennie). Po kilku dniach zrobił się ciemny strupek, który szybko odpadł, a futerko w tym miejscu ładnie odrosło i nie ma nawet śladu.
PS: Najwidoczniej musisz częściej sprawdzać i ewentualnie przycinać tylne pazurki, bo to ich wina (zakładam, że to jednorazowy incydent z tym drapaniem, bo jeśli kicia często drapie się po tym pyszczku, to lepiej, żeby zobaczył to wet) :wink:

: 27 marca 2008, 08:02
autor: ania1985
ja nie obcinam pazurów. wiem ze to zle, ale musialabym wtedy jezdzic do weta co 3 tyg. z tego co czytalam, a to dla kota wielki stres. ona tam szalu dostaje. .. nie wiem juz co lepsze. napewno nie zamowie wizyt domowych bo oni jezdza w naglych przypadkach tylko, a tak normalnie to maja duzy ruch.
dzieki Borysek za odp. Tym razem co prawda sie nie martwilam, ale tyle tych wąsów znalazlam ze zaczelam sie zastanawiac.

: 27 marca 2008, 08:11
autor: Borysek
Ja też często znajduję wąsy w przedziwnych miejscach i nie zauważyłem, żeby Pola miała ich jakoś mniej :wink:
A może spróbuj przycinać w domu - to nie takie trudne, jakby się mogło wydawać (choć przy tylnych pewnie przyda się pomoc drugiej osoby) :wink:

: 27 marca 2008, 08:21
autor: ATA
Fiodor też gubi wąsy, a ja je zbieram i chowam do szkatułki na szczęście :wink: Aniu, spróbuj koci obcinać pazurki w czasie snu. Jednorazowo, zanim się obudzi może Ci się udać obciąć 2-3 i w ciągu paru dni masz komplet. U mojego kota to jedyny sposób i jakoś nam się to udaje. Wiem, jakie ostre potrafią być nieprzycięte pazurki, bo nie raz przekonałam się o tym na własnych rękach 8) .

: 27 marca 2008, 08:22
autor: ania1985
normalnymi nożyczkami?
bałabym sie- i to nie o swoje rece bo i tak sa podrapane, a o to ze żle to zrobie.przeciez pazurki sa zakonczone ostro a jak je tak poprostu utne to nie beda mialy swojego ksztaltu co prawda wiem ile wolno obcinać, tzn do którego miejsca, ale nie umiem jej nawet uszków wyczyscic. kicia momentalnie wyczuwa o co mi chodzi, nawet jak jest w fazie głebokiego snu:P

Ata, ja mam tragiczne ręce- i Kot w ogole nie jest agresywny. Poprostu przebiegnie czasem po nich podczas zabawy- np. chce skoczyć na myszke która ja trzymam, a trafia przy okazji w moje ręce.i tak jedno, drugie zadrapanie. najlepsze ze mnie to w ogole nie boli, nie zauwazam, a potem dostaje ochrzan od mamy:P

: 27 marca 2008, 08:35
autor: ATA
Są specjalne nożyczki do kocich pazurków - zwykłymi będzie Ci trudno.
http://www.krakvet.pl/trixie-nozyczki-p ... -1551.html
A jak dużo obcinać? Popatrz na tą fotkę - Amika ją kiedyś zamieściła w wątku o obcinaniu pazurów:
Obrazek
Jak widzisz trzeba obciąć sam koniec, unikając uszkodzenia żywej (unerwionej i unaczynionej), różowej części pazura. Lepiej uciąć mniej niż za dużo, bo jest to bolesne i kot może mieć uraz. Powodzenia!
:wink:

: 27 marca 2008, 08:41
autor: ania1985
dziekuje za fachową poradę:) co prawda z tą długościa to wiedzialam, na pomysł z nożyczkami nie wpadłam. w takim razie wypadałoby zacząć obcinać.
jest troche roboty przy kotach:/ z reguły to sama przyjemność, ale tu tak łatwo nie bedzie.
no to dowiedzialam sie co chcialam i wracam do zabawy z moją Kiciunią kochaną:)

: 27 marca 2008, 08:48
autor: Borysek
Ja jeszcze tylko dodam, że te nożyczki są bardzo dobre - mam identyczne :D Aaaa i w szkatułce mam kilkanaście zjawiskowych wąsów Poli - też na szczęście :lol: :wink: Miłego dnia :!:

: 27 marca 2008, 08:48
autor: Dośka@
aż tyle pazura można obciąć??? ja obcinam samą końcówkę bo więcej się boję a robię to zwykłym obcinaczem do paznokci ludzkich :wink: jak kotka śpi. Ktoś mi kiedyś powiedział że tylnych pazurów sie nie obcina, prawda to?

: 27 marca 2008, 08:56
autor: ATA
Ja też tak myślałam - podobno koty same je skracają zębami. Nie wydaje mi się to do końca prawdą, bo jakkolwiek pazury rosną tam nieco inaczej niż w przednich łapkach, to potrafią być naprawdę ostre i powinno się je trochę przycinać. Tak dla własnego bezpieczeństwa 8) . Oczywiście mowa tu wyłącznie o kotach niewychodzących. A co do zdjęcia, ja bym jednak obcinała odrobinę mniej, zwłaszcza jak kot jest niespokojny, szarpie się i łatwo można zrobić mu krzywdę.

: 27 marca 2008, 09:07
autor: Amika
Dosiu, jak już wcześniej wspomniał Borysek, koty używają tylnych łapek do własnej toalety, bądź tylko podrapania się tam gdzie coś ich zaswędzi (np. włosek w uchu).
Zbyt ostrymi pazurkami mogą się podrapać do krwi, dlatego niewychodzącym kotom przycina się również tylne pazury.
Poza tym, kot przy skoku mocno odbija się tylnymi łapkami. Jeśli ten skok jest z Twoich kolan, to skutki łatwo przewidzieć :twisted: .
Zauważ, że jeśli jesteś zmuszona przytrzymać kota, jego bronią są przede wszystkim tylne łapki (odpycha się nimi a nawet kopie).

Tak więc dla jego i naszego bezpieczeństwa lepiej przycinać wszystkie pazurki.

Zwykle pazurki w tylnych łapkach obcinam mniej niż w przednich.

: 27 marca 2008, 09:13
autor: Dośka@
ano racja. Ja mam piękne "autografy" na kolankach bo tylnych pazurów nie obcinałam. Skąd to ludzie wiedzą takie rzeczy żeby z tyłu nie obcinac? I powiedziala mi to osoba ktora ma kota juz 7 lat niewychodzącego. Niech no tylko kicia uśnie- ciach, ciach.

: 27 marca 2008, 17:58
autor: Adinka
wiecie co? zauważyłam, że od pewnego czasu Sokrates obgryza sobie paznokcie, tzn. nie wiem na ile obgryza ale tak to wygląda z daleka jakby obgryzał. Może czyści je tylko?
Co do obcinania, to z młodym idzie bezproblemowo na śpiocha zwykłym obcinaczem, a z Heniem jest gorzej, bo we 2 osoby trzeba obcinać - jedna trzyma druga obcina, a Henio dba o oprawę muzyczna całego przedsięwzięcia :)

: 27 marca 2008, 18:02
autor: ATA
Adinka pisze: Co do obcinania, to z młodym idzie bezproblemowo na śpiocha zwykłym obcinaczem, a z Heniem jest gorzej, bo we 2 osoby trzeba obcinać - jedna trzyma druga obcina, a Henio dba o oprawę muzyczna całego przedsięwzięcia :)
:lol: :lol: :lol: :lol: