Strona 1 z 1
KWIATKI
: 10 maja 2008, 10:06
autor: ania1985
Pytanie jest do kazdego kto sie zna, i nie ukrywam ze licze tutaj na Boryska, bo o ile dobrze pamietam , ma cos wspolnego z biologia. Otoz ja zupelnie sie na kwiatkach nie znam i dlatego zamieszczam zdjecia. I pytanie oczywiscie wz z kotem, czy te gatunki sa trujace??
ten z czerwonymi listkami jest sciety, ale wyglada tak jak te resztki ktore zostaly tylko jest bardzo bujny i czerwony/
: 10 maja 2008, 15:04
autor: ATA
Fakt, Borysek będzie wiedział najlepiej, a mnie się wydaje, że z tych trzech dwa pierwsze (szczawik purpurowy i Zygocactus) są bezpieczne, natomiast trzeci - Ficus Benjamina, jak wszystkie figowce jest trujący
.
: 10 maja 2008, 15:38
autor: ania1985
aha to wstepnie dziekuje, u mnie w pokoju, znaczy moim i kici, jest zero kwiatkow...ale w duzym, w kt kot tez juz bywa, na ziemi stoi ten duzy kwiatek. kot go czasem probuje podgryzac ale juz wie ze nie wolno, i jest pilnowany...zreszta wywale tego kwiatka jak tylko znajde pretekst, bo tak oficjalnie to nie moge:)
a zadalam pytanie bo maly zbój dzisiaj sie wdrapal na telewizor, i przylapalam ją jak zżera tego z czerwonymi listkami, a w zasiegu jej pyszczka z drugiej strony byl kolejny z kwiatkow..no i sie wystraszylam troche:)
oj strasznie jest dokuczne to kocisko, ale jak mi sie pakuje na kolana, przytula i mruczy to o wszystkim zapominam:P:)
: 11 maja 2008, 17:13
autor: BJKG
To może posiej trawkę np. owies.
Moje jak mają stały dostęp do trawy nie interesują się kwiatkami.
Jak tylko trawa się skończy a nie zdążę posiać w odpowiednim czasie następnej to zaraz jest zainteresowanie kwiatkami.
: 11 maja 2008, 19:19
autor: iwka
Witam! A co z roślinami doniczkowymi takimi jak cytrusy? Czy są trujące?
: 12 maja 2008, 07:28
autor: ania1985
nie bede fotografowac wszystkich kwiatkow, ale jeszcze bym chciala o tego zapytac koniecznie. ATA moze Ty? Bo Boryska cos nie widac na forum. Myslalam ze moje futro jest kocią ofermą, ale dzisiaj odkrylam ze nauczyla sie wlazic na szafe ( po roku na to wpadla) i zabawiala sioe tym kwiatkiem. mysle ze go nie zarla bo nie bylo mnie tylko przez chwile w pokoju, ale wole zapytac i dowiedziec sie ze jest bezpieczny.
ps, juz zostal przestawiony-wieczne przemeblowanie:)
: 17 maja 2008, 18:12
autor: Borysek
Ta roślinka powyżej to hoja - jest trująca i niebezpieczna dla kota. Jeśli chodzi o wcześniejsze kwiatki, to ATA udzieliła już prawidłowej odpowiedzi
Nie zaglądałem na forum przez ponad tydzień, bo w ubiegły czwartek dopadła mnie straszliwa angina. Byłem ledwie żywy. Na szczęście jest już dobrze.
: 17 maja 2008, 18:25
autor: ania1985
o dziekuje za odp:)
myslalam juz ze napisalam tyle postow ze nikt nie chce ze mna gadac, bo kazdego zadręczam:)
też mnie kiedyś dlugo na forum nie było, z podobnego powodu, i był spokój;P
w każdym razie Borysku, podziwiam osoby , które maja tak przydatną wiedze jak Ty. Tak samo jak i dobrych weterynarzy, lekarzy i w ogole wszystkich , których zawód ma jakieś przesłanie. Żałuje ze sama takich studiów ciekawych nie mialam.
a to jeszcze przy okazji , jesli mozesz, napisz mi prosze jak to jest z fiołkami, bo w internecie znalazlam 2 opinie- 1 ze sa trujace, 2ga ze nie. ciekawi mnie tez paprotka. i jeszcze to jak bardzo taki ficus moze byc szkodliwy.
oczywiscie odizolowalam juz kwiatki od kota, a to tylko z ciekawosci:)
: 17 maja 2008, 20:14
autor: ATA
Aniu, różne są opinie o fiołkach, bo i fiołki są różne. Z tych, które najczęściej trafiają do naszych domów fiołek afrykański (poniżej) jest bezpieczny
natomiast cyklamen, czyli fiołek alpejski (poniżej) jest trujący.
Bratek to też fiołek, a nie jest groźny dla kota.
Borysku, mam nadzieję, że już wszystko ok - dużo, dużo zdrówka! No i nie jedz tyle lodów, a jeśli już to tylko w zimne dni
: 17 maja 2008, 20:34
autor: Borysek
Często fiołkami nazywa się rośliny, które z nimi wiele wspólnego nie mają, stąd to zamieszanie. Prawdziwe fiołki (z rodzaju Viola) są bezpieczne. Tzw. fiołek afrykański (właściwie sępolia fiołkowa) też jest nieszkodliwa. Cyclamen natomiast jest silnie trujący.
Beata, to nie przez lody ta angina Na szczęście jest już prawie dobrze
: 17 maja 2008, 21:14
autor: ATA
Kurczę, człowiek się uczy przez całe życie - widzę, że popełniłam dość powszechny błąd nazywając cyklamena fiołkiem alpejskim ( o dziwo, w kwiaciarniach też robią ten błąd
). Przecież właściwy fiołek alpejski (
Viola alpina) jest rzeczywiście nieszkodliwy, natomiast cyklamen nazywany jest też fiołkiem perskim (
Cyclamen persicum) i należy do pierwiosnkowatych, a nie fiołkowatych - jak słusznie zauważył Borysek. Stąd pewnie ta szkodliwość cyklamena
Borysku, jak znowu coś w nazewnictwie pokręciłam to mnie popraw, nie obrażę się
- botanika to nie jest moja mocna strona
.
A tak wygląda nieszkodliwy fiołek alpejski:
: 17 maja 2008, 21:34
autor: Borysek
Fiołek alpejski i fiołek perski to dwa nieprawidłowe określenia cyklamena, ale baardzo często w kwiaciarniach sprzedawany jest pod takimi nazwami. Cyklamen to odrębny rodzaj należący do pierwiosnkowatych
A tzw. fiołek afrykański to jeszcze inna bajka (tzn. rodzina
).