Co do samodzielnej zabawy?

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

17 sierpnia 2008, 00:48

Czy ktoś wypróbował te zabawki: TRIXIE Mysz na sprężynie 4070 i TRIXIE Pluszowa kostka 14cm 4104? Jestem ich ciekawa, a opinii żadnych nie ma... :) Szczególnie interesuje mnie wytrzymałość akcesoriów. Szukam czegoś, czym kociak potrafiłby się bawić sam pod moją nieobecność (szykuje się rok szkolny :D ); drapak nie wystarcza, a piłeczka z dzwoneczkiem i mysz nie są tak bardzo interesujące, jeśli nikt nimi nie rusza...
Czym bawią się wasze koty, gdy są same?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

17 sierpnia 2008, 08:49

Mój kot, kiedy jest sam po prostu śpi :wink: Bawi się tylko ze mną albo moją mamą. Samodzielnie okropnie nie lubi 8)
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

18 sierpnia 2008, 09:56

Mój też, ale zauważyłam, że pozostawiony sam sobie, gdy wychodzę, wcale nie śpi... tylko nudzi się niemiłosiernie =='' Więc szukam czegoś. Póki co, myszki i piłeczki nie zdały egzaminu.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

18 sierpnia 2008, 10:05

Hikari pisze:Mój też, ale zauważyłam, że pozostawiony sam sobie, gdy wychodzę, wcale nie śpi... tylko nudzi się niemiłosiernie =='' Więc szukam czegoś. Póki co, myszki i piłeczki nie zdały egzaminu.
Drugi kot byłby zdecydowanie lepszy :lol:
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

19 sierpnia 2008, 18:16

Powiedz to mojej mamie :lol:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

19 sierpnia 2008, 19:22

Hikari pisze:Powiedz to mojej mamie :lol:

A Ty mojej :lol:
mrukotka
Posty:63
Rejestracja:07 stycznia 2007, 22:26
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

19 sierpnia 2008, 19:27

ATA pisze: Drugi kot byłby zdecydowanie lepszy :lol:
Oj, tak, tak, ATA ma rację.....drugi kotek :!: Ja wzięłam drugiego kotka, jak mój pierwszy miał 7 lat i Hikari - uwierz mi - żałowałam, że nie zrobiłam tego dużo wcześniej......podczas mojej nieobecności, koty miały siebie.....no ale ja nie musiałam pytać o pozwolenie mojej mamy.
A tak w ogóle, to zauważyłam po kotach swoich i znajomych, że koty bardziej od zabawek ze sklepu wolą swojskie zabawki typu zwinięty papierek (szczególnie szeleszczący np. po cukierkach), korek od butelki po winie szampanie), zwinięty w kulkę kawałek folii aluminiowej, listek kwiatka (oczywiście nietrującego), ołówek turlający się równiutko po podłodze, piłeczka pingpongowa itd., itp. Ale przyznaję, że sztuczne myszki ze sklepu przeróżnej maści i wielkości są bardzo pożądane :lol:
Kropka 2310
Posty:92
Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
Lokalizacja:Szczecin
Kontakt:

19 sierpnia 2008, 19:38

Hikari. Posadź mamę przed ekranem komputera i niech patrzy :wink: patrzy, patrzy :wink: Może się...zapatrzy. Moje dwie "artystki" - jedna 7 m-cy i 9 dni, druga - 9 lat i 4 m-ce śpią, gdy są same (jestem tego pewna, chociaż?), natomiast gdy jest "widownia", bawią się, a po zabawie jedna drugą myje. Rozkoszny widok. Problem w tym, że starsza Kropka (kastratka grubaśna) jest leniwa i niestety coraz rzadziej daje się wciągać w kocięce harce. Ale i na to jest rada, bo w końcu jeżeli są dwa koty, to trzeci...
Pozdrawiam cieplutko
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

19 sierpnia 2008, 19:39

Myszki ma, ale sam się nie bawi. Piłeczkami też. Czasem poturla sobie orzecha włoskiego :) Ale to max.
A szukam czegoś, żeby się zajął, gdy wrócę do szkoły...
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

19 sierpnia 2008, 20:34

Fiodor miał całe mnóstwo zabawek, niektóre naprawdę wymyślne i drogie. No i co? Jeden dzień, dwa, góra trzy go interesowały, później mógł się na nich wywrócić, a bawić się nie chciał. Wszystkie powędrowały do innych kociarzy. Moje kocisko najchętniej jednak bawi się ze mną - muszę mu czymś majtać koło nosa, rzucać myszki, papierki i wtedy łaskawie się interesuje. Tak sam od siebie nigdy, chyba, że dostanie głupawki i biega wtedy za byle czym. Naprawdę drugi kot byłby najlepszym rozwiązaniem, bo wymusiłby na moim leniuchu większą aktywność 8) . Hikari z Twoim futrzaczkiem może być podobnie :wink:
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

19 sierpnia 2008, 20:59

W sumie... nuda gdy mnie nie ma = większa radość, gdy przychodzę 8) :wink:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

19 sierpnia 2008, 21:25

Niestety tak to wygląda - kiedy kot jest sam przeważnie śpi. Niektórzy specjalnie dla kota trzymają akwarium, jednak musi być świetnie zabezpieczone, bo mały kot może się utopić, a większy może je po prostu zrzucić. Jednak zawsze to jakaś tam rozrywka dla kociastego :wink:
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

19 sierpnia 2008, 21:37

A rybki na ekranie monitora? :lol:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

19 sierpnia 2008, 21:47

Koty są na to za mądre :lol: Fiodora kompletnie nie interesuje to, co się rusza na ekranie monitora - wgrałam kiedyś specjalnie dla niego wygaszacz z akwarium, ale tam rybki sennie sobie pływały, żadna nie uciekała, zero zapachu... Niestety nie dał się nabrać Obrazek
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

19 sierpnia 2008, 22:32

No patrz, a mój usilnie poluje na kursor... :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 70 gości