1.Mam trzy pieski.Boję się,że mogliby coś zrobić dla mojego przyszłego kotka.Jeden jest na łańcuchu,bo jest szalona gdy ją spuszczamy.Jest to kundelek.Drugi piesek to berneńczyk.Jeżeli ktoś wie jaka to rasa to bardzo dobrze.Rasa ta jest łagodna i przyjacielska.Mika biega sobie po podwórku.Ostatni pies to lekko agresywny ratlerek.Jak myślicie czy na pewno psy nic nie zrobią kotkowi?
2.Mieszkam przy ulicy,dość ruchliwej.Lecz mam duże podwórko.Więc chyba kotka będę musiała trzymać w domu,jeżeli już to wypuszczać go pod stałym nadzorem.Czy mam rację?
3.No i ostatnie pytanie.Rodzice na kotka się zgodzili
.Raczej wezmę dachowca.Lecz mama powiedziała,że musi być albo biały albo rudy,no i chłopiec.Dla mnie maść jest bez różnicy,a płeć to musi być samiec.Moja koleżanka ma kotkę i nie ma już komu oddawać kociaków.A sterylizacja odpada,za droga na mój portfel (mam wyznaczone fundusze na kotka).Jak więc namówić rodziców jeżeli już na inną maść kota?No i może ktoś ma małe chłopczyki kociaki w okolicach Białegostoku.Czekam i pozdrawiam! ;*
Aha, i pisze jeszcze coś na priva...