Witam
Wiem , ze temat kastracji/sterylizacji pojawil sie wielokrotnie ale niestety nie mam czasu szukac a potrzebuje pomocy na dzis. W jakim wieku ten zabieg powinien odbyc sie u kocurka a kiedy u kotki?? Kastracja - kocur? Sterylizacja - kotka? Dobrze rozumuje? Czy w przypadku kocura trzeba go poddac sterylizacji gdy zacznie 'kropkowac', znaczyc mieszkanie ?? Czy ten zabieg jest w 100% bezpieczny? ile mniejwiecej kosztuje? Na czym dokladnie on polega i czy kocur dlugo po nim dochodzi do siebie ?
Kastracja!
kocur dochodzi do siebie o wiele szybciej, niz kotka ktora ma do usuniecia wszystkie swoje narzady "kobiece".
co do wieku to pół rocznego sie już sterylizuje/ kastruje
ja zrobilam to przed pierwsza rujka ( dziewczynka)
i b sie denerwowalam, nawet sie poplakalam w gabinecie pytajac czy moze nie przezyc.
pani dr powiedziala ze jeszcze sie im nie zdarzylo zeby zdrowy kot zszedl przy takim zabiegu
oczywiscie takie jedyne zagrozenie wiaze sie nie z sama operacja co z narkoza bo moze sie tak zdazyc ze kot sie nie wybudzi, albo cos sie podczas operacji okaze zlego nt krazenia.
ale.....zabieg ster/kastr jest rutynowym zabiegiem dla lekarzy weterynarii i mysle ze bardzo bezpieczytm w gruncie rzeczy.
nie zapominajmy ze zabieg przyczynia sie do eliminacji ryzyka wystapienia wielu powaznych chorob i wydluza tym samym potencjalnie zycie zwierzaka.
co do cen- sa przerozne, ja ci nie powiem w jakich granicach bo juz nie pamietamm ale kocice sa chyba drozsze:)
czy dlugo do siebie dochodzi? to jest roznie, wazne znalezc dobra lecznice ktora nie odda ci niewybudzonego kota, a nie raz slyszlalam o takich przypakach.
moja kicia byla sterylizowana rano a wieczorem jesczcze jej nie chcieli mi dac...jak pojechalam po nia to sie poplakalam po raz drugi na jej widok ale z czasem smieje sie z tego- bo dzis juz wiem ze to normalka po sterylce
b. wazna jest troskliwa opieka po takim zabiegu a kotce jest coraz lepiej z dnia na dzien.
przed sterylka trzeba przeglodzic 24 h. , a i po nie mozna od razu nakarmic, tak wiec taki kot po zabiegu jest slaby, co wynika z narkozy, glodu, bolu i strachu:) musisz sie przygotowac ze bedzie sie co dwa kroki przewracal, oraz pilnowac zeby nie lizal ani nie wygryzal sobie szwow. po parunastu dniach szwy sie szybciutko sciaga u lekarza oczywiscie a zabieg pozostaje wspomnieniem
tak to u kocicy wygladalo, u kocurka chyba jest lzej:)
kobitki zawsze maja pod gore
co do wieku to pół rocznego sie już sterylizuje/ kastruje
ja zrobilam to przed pierwsza rujka ( dziewczynka)
i b sie denerwowalam, nawet sie poplakalam w gabinecie pytajac czy moze nie przezyc.
pani dr powiedziala ze jeszcze sie im nie zdarzylo zeby zdrowy kot zszedl przy takim zabiegu
oczywiscie takie jedyne zagrozenie wiaze sie nie z sama operacja co z narkoza bo moze sie tak zdazyc ze kot sie nie wybudzi, albo cos sie podczas operacji okaze zlego nt krazenia.
ale.....zabieg ster/kastr jest rutynowym zabiegiem dla lekarzy weterynarii i mysle ze bardzo bezpieczytm w gruncie rzeczy.
nie zapominajmy ze zabieg przyczynia sie do eliminacji ryzyka wystapienia wielu powaznych chorob i wydluza tym samym potencjalnie zycie zwierzaka.
co do cen- sa przerozne, ja ci nie powiem w jakich granicach bo juz nie pamietamm ale kocice sa chyba drozsze:)
czy dlugo do siebie dochodzi? to jest roznie, wazne znalezc dobra lecznice ktora nie odda ci niewybudzonego kota, a nie raz slyszlalam o takich przypakach.
moja kicia byla sterylizowana rano a wieczorem jesczcze jej nie chcieli mi dac...jak pojechalam po nia to sie poplakalam po raz drugi na jej widok ale z czasem smieje sie z tego- bo dzis juz wiem ze to normalka po sterylce
b. wazna jest troskliwa opieka po takim zabiegu a kotce jest coraz lepiej z dnia na dzien.
przed sterylka trzeba przeglodzic 24 h. , a i po nie mozna od razu nakarmic, tak wiec taki kot po zabiegu jest slaby, co wynika z narkozy, glodu, bolu i strachu:) musisz sie przygotowac ze bedzie sie co dwa kroki przewracal, oraz pilnowac zeby nie lizal ani nie wygryzal sobie szwow. po parunastu dniach szwy sie szybciutko sciaga u lekarza oczywiscie a zabieg pozostaje wspomnieniem
tak to u kocicy wygladalo, u kocurka chyba jest lzej:)
kobitki zawsze maja pod gore
a i jesczcze trzeba pilnowac zeby taka ledwo zszyta kotka nie skakala za bardzo co jest nie latwe;)
warto za kotem polazic wtedy zeby mu uniemozliwic pewne zachowania:)
ja akurat w domu jestem i bylam ale nieraz czytalam ze osoby robia to specjalnie przed weekendem lub biora urlop zeby potem ddopilnowac 4 łap:)
warto za kotem polazic wtedy zeby mu uniemozliwic pewne zachowania:)
ja akurat w domu jestem i bylam ale nieraz czytalam ze osoby robia to specjalnie przed weekendem lub biora urlop zeby potem ddopilnowac 4 łap:)
No temat był już ze sto razy, wystarczy wpisac w wyszukiwarkę, co prawdopodobnie zajęłoby tyle, ile napisanie Twojego postu.
Ania napisała chyba wszystko, ogólnie nie jest to zabieg którego trzeba się bać, bo uważam że należy raczej do rutynowych przy zdrowym kocie. Po przebudzeniu kot połazi dzień, dwa "pijany", a potem mu przejdzie. Trzeba pilnowac no i na początku po wybudzeniu tylko picie.
Ania napisała chyba wszystko, ogólnie nie jest to zabieg którego trzeba się bać, bo uważam że należy raczej do rutynowych przy zdrowym kocie. Po przebudzeniu kot połazi dzień, dwa "pijany", a potem mu przejdzie. Trzeba pilnowac no i na początku po wybudzeniu tylko picie.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości