Strona 1 z 4

Psotuś ['] - moje Kochane Słoneczko :-((( To już rok :-(((

: 19 czerwca 2009, 00:01
autor: Iza-Erin
Dziś po południu Psotuś zasnął na zawsze, białaczka okazała się silniejsza :cry:


Śpij spokojnie, moje Kochane Słoneczko, mój Koci Synku, mój Najlepszy Przyjacielu - byłeś moim największym szczęściem, bo przysłał Ciebie do mnie mój Tata - opiekujcie się sobą nawzajem i czekajcie na mnie.

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Obrazek


Kochane Słoneczko, byliśmy razem 356 dni - najszczęśliwsze dni w moim życiu. Nigdy ich nie zapomnę :cry: Dałeś mi tyle radości i szczęścia, byłeś takim wspaniałym, dzielnym chłopcem - i takim pozostaniesz w moim sercu - na zawsze :cry:

Obrazek

: 19 czerwca 2009, 06:46
autor: ania1985
Psotusiu [*] [*] [*]

: 19 czerwca 2009, 08:34
autor: NITKA/KARINKAma
Psotusiu [']
Mały Promyczku darowany na chwilę
walka o Twoje życie zjednoczyła wiele osób
dałeś Izie tyle radości i tyle goryczy
zdecydowałeś o czymś w moim życiu

Wczoraj odszedłeś[']['][']

Dlaczego kolejny raz podła,podstępna choroba okazała się silniejsza niż wszystkie nasze starania?

: 19 czerwca 2009, 08:49
autor: Kasia i Maniuś
Dlaczego tak właśnie jest na tym świecie, że najczęściej choróbsko wygrywa :cry: :cry: :cry:

Psotusiu (') (') (') (') (')

Będziemy o Tobie zawsze pamiętać.

: 19 czerwca 2009, 09:22
autor: Iza-Erin
Bardzo Wam dziękuję :cry:

Masz rację Gosiu, Psotuś dał mi wiele radości i dzięki Jego chorobie dowiedzieliśmy się, że na świecie są prawdziwe Anioły, takie jak Ty i Cioteczki. Tylko w jednym się nie zgodzę - to nie Psotuś przysporzył mi goryczy, to podły, okrutny los, który najpierw zesłał na Niego choróbsko, a teraz mi Go zabrał :cry:

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję, w imieniu Psotusia i swoim.

: 19 czerwca 2009, 10:21
autor: NITKA/KARINKAma
Przepraszam za "gorycz" -wiem,że nie Psotuś był przyczną tylko choroba -to był za duży skrót myślowy.
Ja od wczoraj nie mogę się pozbierać ,jest mi bardzo smutno.

: 19 czerwca 2009, 10:22
autor: Iza-Erin
NITKA/KARINKAma pisze:Przepraszam za "gorycz" -wiem,że nie Psotuś był przyczną tylko choroba -to był za duży skrót myślowy.
Ja od wczoraj nie mogę się pozbierać ,jest mi bardzo smutno.
Wiem Gosiu, wiem :( Nie masz za co przepraszać.
Ja też jestem w rozsypce, chociaż narazie bardziej w szoku.
Ja tak mam - zaczynam odreagowywać po jakimś czasie :cry: :cry: :cry:

: 19 czerwca 2009, 11:30
autor: Daffodil
:( :( ['] [*] Psotusiu bądź szczęśliwy za TM. Brykaj ile sił w swoim już zdrowym ciałku.Pilnuj Pani i rodzeństwa.

: 19 czerwca 2009, 11:33
autor: Gość
Biedne kocisko :cry:

: 21 czerwca 2009, 09:57
autor: Amika
Iza bardzo mi przykro :cry:

Psotusiu [*]

: 21 czerwca 2009, 11:26
autor: Iza-Erin
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy i wsparcia.
Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy :cry: :cry: :cry:

: 22 czerwca 2009, 19:00
autor: Esme
Przykro mi :cry: :cry: :cry: Trzymaj się Iza, masz jeszcze pozostałe kociaki i dla nich musisz być dzielna, im też pewnie jest smutno :(

: 22 czerwca 2009, 19:09
autor: Iza-Erin
Dziękuję Esme! :(

: 24 czerwca 2009, 23:58
autor: gryzonik156
Ja tez jeszcze raz współczuję Ci Izuś.Cały czas o Was myśle od tego czasu co przeczytałam na miau.

: 25 czerwca 2009, 19:38
autor: koralik_
[']