Pytanie do doktora Jarka.
Mamy chomika syryjskiego, ma prawie 2 lata. Od jakiegoś miesiąca pogarsza się stan jego skóry i futerka. Myślałam, że to może związane jest z jego wiekiem, ale teraz podejrzewam, że chomiś ma grzybicę. Objawy: przerzedzone futerko, prześwitująca skóra i "łupież". Ma łuszczące się placki. Dodam, że zwierzak wcale się nie drapie, nic mu nie ropieje, nie sączy się, nie krwawi. Ten "łupież" jest suchy. Na pyszczu ma maleńkie szarawe plamki, jakby wykwity.
Zanim zabiorę go do miejscowego weterynarza, chciałabym zapytać, czy można leczyć taką przypadłość od wewnątrz? Np. przez podanie leku antygrzybiczego? Nie wyobrażam sobie smarowania chomika Kąpieli tym bardziej nie. Zwierzak jest oswojony, ale zawsze wchodził na rękę sam, gdy miał ochotę. Nigdy nie wyciągaliśmy go z klatki, nie było przytrzymywania go na siłę, itd., a jeśli miałby być smarowany, czy kąpany, to z pewnością trzeba by użyć "przemocy" Nie wyobrażam sobie tego.
Czy więc takie zwierzątka można leczyć przez podanie leku do pyszczka? jeśli tak, to jaki to lek i w jakiej ilości weterynarz ma go podać? Nasi miejscowi weterynarze nie znają się za bardzo na gryzoniach, więc wolałabym wiedzieć, co powinni zrobić, zanim zawiozę do nich maluszka.
Inną sprawą jest, skąd wzięła się grzybica? Chomik miał zawsze bardzo czysto, sprzątaliśmy mu klatkę 2 - 3 razy w tygodniu. Jedzenie ma zawsze świeże. W domu nie ma i nigdy nie było innych zwierząt. Dodam, że ostatnio bardzo dużo pije, może więc grzybica pojawiła się wraz ze spadkiem odporności przy innej chorobie? Nerki? Cukrzyca?
Poza tym nic więcej mu nie dolega.
Leczenie grzybicy u chomika
bez zdjęć nikt Ci nic nie podpowie. Grzybice leczy się pięknie i uchomików i świnek. Leczy się miejsco jest preparat do przyskania ciała i futra.Ale trzeba ustalic czy z tym ma problem.
ja leczylam u szczurka.
mial pusta klatke /woda i jedzenie tylko/
wete dawał mu jakieś zastrzyki raz w tygodniu, smarowalam go fioletem /do dzis mam po tym pamiatke/ meczylismy sie 3 miesiace, ale przeszlo
moj dpstal uczylenia na wapno, zaczal sie wygryzac i drapac do krwi, pozniej załapał na to grzyba.
ale skonczylo sie dobrze:)
najwazniejsze to znalezc dobrego wete
mial pusta klatke /woda i jedzenie tylko/
wete dawał mu jakieś zastrzyki raz w tygodniu, smarowalam go fioletem /do dzis mam po tym pamiatke/ meczylismy sie 3 miesiace, ale przeszlo
moj dpstal uczylenia na wapno, zaczal sie wygryzac i drapac do krwi, pozniej załapał na to grzyba.
ale skonczylo sie dobrze:)
najwazniejsze to znalezc dobrego wete
Witojcie!
Znalazłem przypadkiem ten temat, mam chyba podobny problem.
Chomiczek ma sklejoną sierść i jakby łupież na skórze. Fakt, że jest już w podeszłym wieku, ale zwierzątko nie może się męczyć. Pójdę z nim do veta, ale chciałbym już teraz coś poradzić...
Tu fotka: http://pokazywarka.pl/aiz4fi/
Znalazłem przypadkiem ten temat, mam chyba podobny problem.
Chomiczek ma sklejoną sierść i jakby łupież na skórze. Fakt, że jest już w podeszłym wieku, ale zwierzątko nie może się męczyć. Pójdę z nim do veta, ale chciałbym już teraz coś poradzić...
Tu fotka: http://pokazywarka.pl/aiz4fi/
witoj. To nie grzybica udaj się ze zwierzęciem do lekarza, bo przez neta nie da się tego dotkąć , powąchać a tym bardziej wygolić czy wymyć.
Ja jak mój chomiczek miał grzybicę, to poszłam z nim do sklepu zoologicznego i pokazałam sprzedawcy jak sprawa wygląda. Powiedział, że to własnie grzybica i dostałam lekarstwo z wapnem, które miałam dodawać do jedzenia mu. Po trochę ponad tygodniu mój chomiczek był już jak nowy i nawet chętniej się bawił .
A jak nazywało się to lekarstwo?
eliotta pisze:Ja jak mój chomiczek miał grzybicę, to poszłam z nim do sklepu zoologicznego i pokazałam sprzedawcy jak sprawa wygląda. Powiedział, że to własnie grzybica i dostałam lekarstwo z wapnem, które miałam dodawać do jedzenia mu. Po trochę ponad tygodniu mój chomiczek był już jak nowy i nawet chętniej się bawił .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości