Witam
Proszę o rade. Mam królika miniaturowego w wieku 7 lat. Pod koniec stycznia br złamał miednicę z lewej strony. Zrosła się sama i królik doszedł do siebie. Co prawda kicanie nie wychodziło mu już tak dobrze, ale dawał sobie radę. Niestety w ub czwartek znowu złamał nogę - tym razem prawą kość udową . Nie jest niestety w dobrym stanie, tzn ma apetyt, myje się, jest zainteresowany otoczeniem, ale nie radzi sobie z chodzeniem. Ciągnie się po klatce przednimi lapkami, na tej wcześniej zrośniętej (nie jest ona w pełni sprawna), prawą trzyma w górze.
Dziwne jest tez dla mnie to, że pije znacznie więcej niż dotychczas.
Zastanawiam się też czy nie dostanie odleżyn.
Proszę o pomoc, może mogę podawać mu jakieś preparaty witaminowe, które choć trochę pomogą mu wrócić do zdrowia.
Złamana noga
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
Dlaczego nie leczyłaś wcześniejszego złamania??? jeśli królik znowu złamał noge to albo idż go leczyć albo go uśpij-zwierze b.sie męczy,żadneAgaM pisze:Witam
Proszę o rade. Mam królika miniaturowego w wieku 7 lat. Pod koniec stycznia br złamał miednicę z lewej strony. Zrosła się sama i królik doszedł do siebie. Co prawda kicanie nie wychodziło mu już tak dobrze, ale dawał sobie radę. Niestety w ub czwartek znowu złamał nogę - tym razem prawą kość udową . Nie jest niestety w dobrym stanie, tzn ma apetyt, myje się, jest zainteresowany otoczeniem, ale nie radzi sobie z chodzeniem. Ciągnie się po klatce przednimi lapkami, na tej wcześniej zrośniętej (nie jest ona w pełni sprawna), prawą trzyma w górze.
Dziwne jest tez dla mnie to, że pije znacznie więcej niż dotychczas.
Zastanawiam się też czy nie dostanie odleżyn.
Proszę o pomoc, może mogę podawać mu jakieś preparaty witaminowe, które choć trochę pomogą mu wrócić do zdrowia.
witaminy nic tu nie pomogą!
Chciałam go leczyć, ale weterynarz odradził ze względu na wiek królika. Ma 7 lat i narkoza to zbyt duże obciążenie dla jego serca. Poradził zostawić do zrośnięcia i rzeczywiście się tak stało. Królik kicał po pokoju, a nóżka kłapała na bok. Po konsultacji z lekarzem stwierdził, że nic mu nie jest
-
- Posty:60
- Rejestracja:13 marca 2006, 20:49
- Lokalizacja:Śląsk
To ciekawe co ci teraz poradzi? przecież to sie tak łatwo nie zrośnie nie mówiąc już o powikłaniach. Powinnas zaryzykować narkoze, albo go uśpić bo tak to sie tylko męczy.AgaM pisze:Chciałam go leczyć, ale weterynarz odradził ze względu na wiek królika. Ma 7 lat i narkoza to zbyt duże obciążenie dla jego serca. Poradził zostawić do zrośnięcia i rzeczywiście się tak stało. Królik kicał po pokoju, a nóżka kłapała na bok. Po konsultacji z lekarzem stwierdził, że nic mu nie jest
to zwierze kwalifikowało się i kwalifikuje na natychmiastowy zabieg w styczniu osteosyntezy a teraz niewykluczone , że amputacji. Nie wolno zwierząt pozostawiać z połamanymi kończynami, ból jest nie do opisania. Pamiętajcie, że zwierzęta cierpią w większości wypadków po cichu. Michał ma racje witaminy tu nie pomogą.
A mnie wręcz do wścieklizny doprowadza kiedy osoba, mieszkająca w Krakowie, zadaje takie pytanie na forum lecznicy mieszczącej się również w Krakowie, zamiast podjechać do lekarza osobiście
Leczenie złamania przez internet (a w zasadzie dwoch powaznych zlaman, dwoch roznych konczyn)... i w dodatku witaminami. No normalnie brak mi słów. Biedne zwierze...
Leczenie złamania przez internet (a w zasadzie dwoch powaznych zlaman, dwoch roznych konczyn)... i w dodatku witaminami. No normalnie brak mi słów. Biedne zwierze...
niemasz racji i nie mów tak jednostronnie ta osoba zrobiła wszystko dla tego zwierzaczka, nestety skończyło się źle.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości