czy powinnam się martwić - dotyczy królika?

Porady dotyczące żywienia i pielęgnacji pozostałych zwierzaków (m.in. papugi, chomiki, świnki morskie, kanarki itp...)

Moderatorzy:Robert A., Jarek

abee

15 lutego 2007, 21:06

Od kilku dni w naszym domu przebywa maluch - kólik miniaturka. Problem w tym, że jest bardzo smutny, mało je, kiedy go puszczam po pokoju to trochę przebiegnie, ale zaraz przysiądzie. Ostatnio zauważyłam, że bobki poprzyklejały mu się do futerka, podmyłam go wtedy i była to jednorzowa "akcja". Czy martwię się niepotrezbnie? Może króliczek ma po prostu taki spokojny charakter, pzreżywa stres w związku ze zmianą? Rozważałam pójście do lecznicy, żeby lekarz go obejrzał, ale nie wiem czy nie jestem nazbyt przewrażliwiona...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

15 lutego 2007, 22:57

na razie nic tu niepokojącego nie widzę , ale bez obejrzenia zwierzątka nie dam na 100 % gwarancji.
bber

19 lutego 2007, 12:04

Obserwuj go: jeśli beda dalej miekkie kupy kotre przyklejaja sie do futerka (tak byc nie powinno z cala pewnoscia),idz do weta. Krolik musi jesc i pic, jesli zauwazysz, ze tego nie robi, idz do weta. Z tego co podaja rozne zrodla przerwa w piciu, jedzeniu i bobkowaniu nie powinna przekaraczac 12 godzin. Jesli przerwa w ktorejs z tych czynnosci jest dluzsza niz 12 godz. konieczna wizyta u weterynarza. Stres jest czesto powodem zatoru u krolikow - sprawdz czy ma miekki brzuszek (powinien byc miekki), ktory rozpoczyna sie wlasnie miekkimi kupami, kroliki traca apetyt i sa osowiale.
Poza tym na pewno to dla niego duzy strs - zmiana miejsca otoczenia, niemniej jednak maluchy sa lakomczuchami i jesli malo je, na pewno by mnie to zaniepokoilo.
Lepiej dzialac na wyrost niz potem miec wyrzuty, ze nic sie nie zrobilo...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości