Dzień dobry,
Zwracamy się do Państwa tutaj na forum, ponieważ jesteśmy bezsilni. Mieliśmy 3 chomiki. Pierwszy z nich (chomik dżungarski) dożył swojej sędziwej 3 letniej starości. Jako, że kochamy chomiczki, kupiliśmy kolejnego, tym razem syryjskiego. Niestety odszedł po miesiącu. Kompletnie nie wiemy co mogło się mu stać. Śmierć przyszła nagle i nic jej nie zapowiadało. Największą aktywnością wykazywał się w nocy, ale w dzień śmierci był wyjątkowo ruchliwy także w dzień, jadł, pił. Wieczorem zajrzeliśmy do jego domku i znaleźliśmy go skulonego, próbował łapać powietrze, wyginał się i piszczał. Z całą pewnością nie spadł z wysokości, ponieważ znajdował się w dużym pudełku i nie miał możliwości wspinania, nie uszkodził sobie także niczego wyposażeniem klatki (wszystkie akcesoria pochodzą ze sklepów zoologicznych). Z trzecim chomikiem zakupionym w innym sklepie zoologicznym stało się dokładnie to samo, dostał nowe pudełko, nowy domek. Zmarł w ten sam sposób, po około miesiącu. Różnica w opiece pomiędzy pierwszym chomikiem, który dożył 3 lat, a kolejnymi chomiczkami to na pewno regularność zmiany trotów. Po przeczytaniu wielu opinii w internecie, które mówiły, że częsta zmiana trotów stresuje chomika, zaprzestaliśmy cotygodniowego sprzątania klatki. Co dwa dni dosypywaliśmy jedynie jedzenie i zmienialiśmy wodę. Zatem co mogło się stać? Z góry dziękujemy za pomoc.
Nagła śmierć chomika syryjskiego
Dzień dobry,
Żeby stwierdzić przyczynę zgonu konieczne wykonanie jest sekcji zwłok. Bez sekcji nie jesteśmy w stanie stwierdzić co wydarzyło się „wewnątrz” chomika.
Czy po zakupie zwierzątka byliście z nim Państwo u weterynarza na kontroli?
Pozdrawiam,
Vet4u
Żeby stwierdzić przyczynę zgonu konieczne wykonanie jest sekcji zwłok. Bez sekcji nie jesteśmy w stanie stwierdzić co wydarzyło się „wewnątrz” chomika.
Czy po zakupie zwierzątka byliście z nim Państwo u weterynarza na kontroli?
Pozdrawiam,
Vet4u
-
- Posty:2
- Rejestracja:07 września 2024, 13:22
Nie byliśmy, gdyż absolutnie nic nie wskazywało na to, że chomiczkom może coś dolegać. Trop choroby obecnej już na etapie zakupu raczej wykluczyliśmy, jako iż, tak jak opisywaliśmy, zwierzęta pochodziły z dwóch różnych sklepów oddalonych od siebie o 150 km, więc naszym zdaniem mało prawdopodobne jest, aby pochodziły z tej samej chodowli. Czy możliwe zatem jest, aby powodem dolegliwości naszych gryzoni był brak wymieniania im trocin?
Dzień dobry,
Zawsze po zakupie nowego zwierzęcia powinno udać się z nim do lekarza weterynarii - właściciele nie zawsze są w stanie prawidłowo ocenić stan zdrowia zwierzęcia.
Wymiana trocin jest mało prawdopodobną przyczyną zgonu. Czasami w sklepach zoologicznych sprzedawane są stare chomiczki jako młode i niestety żyją przez to kilka miesięcy.
Pozdrawiam,
Vet4u
Zawsze po zakupie nowego zwierzęcia powinno udać się z nim do lekarza weterynarii - właściciele nie zawsze są w stanie prawidłowo ocenić stan zdrowia zwierzęcia.
Wymiana trocin jest mało prawdopodobną przyczyną zgonu. Czasami w sklepach zoologicznych sprzedawane są stare chomiczki jako młode i niestety żyją przez to kilka miesięcy.
Pozdrawiam,
Vet4u
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości