szybko rosnacy guz u chomiczka
: 30 czerwca 2008, 20:44
Dzien dobry Panie Doktorze,
w sobote weterynarz wykryl u mojego chomiczka duzego guza ktory uciska na jelita,tak ze Kubus z trudem sie zalatwial.Guz urósł szybko i bardzo przez ostatnie 2 tyg-ale nie bylam wczesniej u weter bo byla sesja,Kubus malo biegal i myslalam ze..przytyl..niestety gdy pojechalam z zatwardzeniem okazalo sie ze to guz.Doktor dal mu zastrzyk przeciwzapalny i na rozruszanie jelit,ja codziennie podaje mu chyba to samo doustnie a dodatkowo poje rumiankiem.W srode weterynarz chce zrobic chyba laparoskopie-czy to byc moze nie jest jakis narzad powiekszony.Kubus duzo spi a jak zaczyna szalec to po jakims czasie kladzie sie i zaczyna zgrzytac ząbkami,nasionka je,wody pije malo jak zawsze,ale co najdziwniejsze od 2 tyg nie chce jesc ani jablka ani marchwki-ją je tylko gotowana..Je tez gotowany makaron i jajko,ew hebatniki.Jednak je mniej niz kiedys.Wiem Panie Doktorze ze nie da sie leczyc przez internet i Kubus ma swojego lekarza,ale moze spotkal sie Pan z podobnym przypadkiem,moze moglby mi Pan dac rade jak mu urozmaicic jedzonko,a co najwarzniejsze co jesli to guz?Operuje sie chomiczki?Jaka ma szanse na wyzdrowienie?Moge mu jakos pomoc?Kaza dodatkowa wskazowka jest dla mnie cenna!Dodam ze jest to samczyk,kupilam go w kwietniu,wiec ma max 4 m-ce-dopiero!Zalatwia sie ciut lepiej-kupki nie sa juz takie suche ale dalej ich nie wydusza tylko zwisaja mu z pupy.I wydaje mi sie ze powiekszyly mu sie jadra.Co wiecej jak spi ciezko oddycha ale to chyba z upalu..Doktorze prosze chociaz o rade,bo strasznie ubolewam patrzac w te smutne oczka i to cialko ktore juz nie caly czas a tylko na chwilke sie uaktywnia..;(
Pare godzin póżniej:
Kubus jak co wieczor ożywił sie biegal w kołowrotku,zwiedzal pokój wcinal ugotowany makaron i ugotowana marchewke i zalatwil sie normalnie.Po ponad godzince dalam go do klatki aby odpoczął a on umoscil sobie gniazdko skulił sie i zaczął zgrzytać ząbkami..Czy to oznaka bólu?
w sobote weterynarz wykryl u mojego chomiczka duzego guza ktory uciska na jelita,tak ze Kubus z trudem sie zalatwial.Guz urósł szybko i bardzo przez ostatnie 2 tyg-ale nie bylam wczesniej u weter bo byla sesja,Kubus malo biegal i myslalam ze..przytyl..niestety gdy pojechalam z zatwardzeniem okazalo sie ze to guz.Doktor dal mu zastrzyk przeciwzapalny i na rozruszanie jelit,ja codziennie podaje mu chyba to samo doustnie a dodatkowo poje rumiankiem.W srode weterynarz chce zrobic chyba laparoskopie-czy to byc moze nie jest jakis narzad powiekszony.Kubus duzo spi a jak zaczyna szalec to po jakims czasie kladzie sie i zaczyna zgrzytac ząbkami,nasionka je,wody pije malo jak zawsze,ale co najdziwniejsze od 2 tyg nie chce jesc ani jablka ani marchwki-ją je tylko gotowana..Je tez gotowany makaron i jajko,ew hebatniki.Jednak je mniej niz kiedys.Wiem Panie Doktorze ze nie da sie leczyc przez internet i Kubus ma swojego lekarza,ale moze spotkal sie Pan z podobnym przypadkiem,moze moglby mi Pan dac rade jak mu urozmaicic jedzonko,a co najwarzniejsze co jesli to guz?Operuje sie chomiczki?Jaka ma szanse na wyzdrowienie?Moge mu jakos pomoc?Kaza dodatkowa wskazowka jest dla mnie cenna!Dodam ze jest to samczyk,kupilam go w kwietniu,wiec ma max 4 m-ce-dopiero!Zalatwia sie ciut lepiej-kupki nie sa juz takie suche ale dalej ich nie wydusza tylko zwisaja mu z pupy.I wydaje mi sie ze powiekszyly mu sie jadra.Co wiecej jak spi ciezko oddycha ale to chyba z upalu..Doktorze prosze chociaz o rade,bo strasznie ubolewam patrzac w te smutne oczka i to cialko ktore juz nie caly czas a tylko na chwilke sie uaktywnia..;(
Pare godzin póżniej:
Kubus jak co wieczor ożywił sie biegal w kołowrotku,zwiedzal pokój wcinal ugotowany makaron i ugotowana marchewke i zalatwil sie normalnie.Po ponad godzince dalam go do klatki aby odpoczął a on umoscil sobie gniazdko skulił sie i zaczął zgrzytać ząbkami..Czy to oznaka bólu?