Lek separacyjny- z czym to się je?
: 21 lutego 2023, 10:18
Lęk separacyjny jest to jeden z najczęstszych, a zarazem najbardziej złożonych problemów behawioralnych, z którym borykają się właściciele psów. Najprościej rzecz ujmując, lęk separacyjny jest to lęk przed rozstaniem z opiekunem.
Przyczyną takiego stanu u pupila może być:
A zatem jak rozpoznać czy nasz pies cierpi z powodu lęku separacyjnego?
Należy pamiętać, że nie każdy pies z tym problemem będzie zamieniał dom w pobojowisko. Owszem, niszczenie mebli, oddawanie moczu na łóżko właściciela czy nieznośne wycie i szczekanie to typowe oznaki lęku przed rozstaniem z opiekunem.
Są jednak psy, które przeżywają niewiarygodny stres podczas rozłąki, a jedynym objawem będzie ciągłe dreptanie po domu. Nieodstępowanie właściciela na krok, kiedy jest w domu, też może być sygnałem, że pies ma problem z zostawaniem samemu. Mniej oczywistym przejawem będzie również samookaleczanie w postaci nadmiernego wylizywania łap.
Najlepszym sposobem na właściwe zdiagnozowanie tego problemu jest zainstalowanie kamerki w domu.
Takie rozwiązanie pozwala na wykrycie lęku u psów nieniszczących, natomiast u psów niszczycieli pozwala stwierdzić, czy pupil jest zestresowany czy po prostu się nudzi i rozpiera go energia
Cały czas trzeba pamiętać, że podłoże zachowań lękowych może być bardziej skomplikowane niż z początku się wydaje, dlatego każdemu właścicielowi pupila cierpiącego z powodu lęku separacyjnego polecamy konsultację z psim behawiorystą
Pozdrawiamy serdecznie,
Zespół Vet4u
Przyczyną takiego stanu u pupila może być:
- Niewłaściwa socjalizacja/ brak socjalizacji
Czyli częsty błąd popełniany przez zatroskanych właścicieli.
Przyjęcie psa pod swój dach jest bardzo emocjonującym momentem w życiu, przez co opiekunowie nierzadko biorą wolne w pracy, aby pomóc zwierzakowi zaaklimatyzować się w nowym środowisku.
Niestety może to przynieść zupełnie odwrotny skutek. Pupil przyzwyczaja się do stałej obecności ukochanego człowieka w domu, a ten nagle musi wrócić do pracy.
I co wtedy? Szok i niedowierzanie! Pies zaczyna panikować, bo nie był do tego stopniowo przygotowywany.
Jest to szczególnie zauważalne u psów wziętych w czasie pandemii, kiedy to ludzie pracowali w pełni zdalnie. Dlatego tak ważna jest socjalizacja i przyzwyczajanie psa do sytuacji, kiedy właściciela nie będzie w pobliżu.
- Trauma, którą pies doświadczył w przeszłości
Zaliczamy tutaj częste zmiany właścicieli (psy adoptowane i oddawane do schroniska), a także inne drastyczne zmiany w życiu psa (np. zmiany miejsca zamieszkania).
Można tu również wymienić przemoc stosowaną przez człowieka, złe traktowanie, wypadki oraz różne sytuacje odbierające zwierzakowi poczucie bezpieczeństwa.
- Genetyka
Okres ciąży jest krytycznym momentem, w którym matka może przekazać podłoże lękowe szczeniętom - wpływ mają tu warunki utrzymania psów. Niektóre czworonogi są też “z natury” mniej pewne siebie i lękliwe.
A zatem jak rozpoznać czy nasz pies cierpi z powodu lęku separacyjnego?
Należy pamiętać, że nie każdy pies z tym problemem będzie zamieniał dom w pobojowisko. Owszem, niszczenie mebli, oddawanie moczu na łóżko właściciela czy nieznośne wycie i szczekanie to typowe oznaki lęku przed rozstaniem z opiekunem.
Są jednak psy, które przeżywają niewiarygodny stres podczas rozłąki, a jedynym objawem będzie ciągłe dreptanie po domu. Nieodstępowanie właściciela na krok, kiedy jest w domu, też może być sygnałem, że pies ma problem z zostawaniem samemu. Mniej oczywistym przejawem będzie również samookaleczanie w postaci nadmiernego wylizywania łap.
Najlepszym sposobem na właściwe zdiagnozowanie tego problemu jest zainstalowanie kamerki w domu.
Takie rozwiązanie pozwala na wykrycie lęku u psów nieniszczących, natomiast u psów niszczycieli pozwala stwierdzić, czy pupil jest zestresowany czy po prostu się nudzi i rozpiera go energia
Cały czas trzeba pamiętać, że podłoże zachowań lękowych może być bardziej skomplikowane niż z początku się wydaje, dlatego każdemu właścicielowi pupila cierpiącego z powodu lęku separacyjnego polecamy konsultację z psim behawiorystą
Pozdrawiamy serdecznie,
Zespół Vet4u