Ulubiona potrawa (poza karmą) waszego pupila

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

19 sierpnia 2006, 21:41

Chciałabym się dowiedzieć jaka jest ulubiona potrawa, rarytasik waszego pupila poza codziennym pożywieniem.
Mój Biscuit uwielbia makaron z białym serem. Jak widzi pełną miche sera i kluseczek to najchętniej cały by się w niej zatopił. Jak już skończy jeść z miski to odkurza wszystko co mu spadło na podłoge. A najpiękniej wygląda jego nosek w białe kropeczki z serka.
Poza białym serkiem zrobiłby wszystko za kawałek sera żółtego. Jak zobaczy, że go trzymam w ręce to wszystkie czynności typu siad, waruj, stój wykonuje bez wydania komend, byle dostać swój kawałeczek :mrgreen: . Nie wspomne już o cieknącym potoku śliny i kałuży jaką zostawia.

Piszcie może wpisze coś nowego do karty dań mojego żarłoka :lol:
Awatar użytkownika
leda
Posty:45
Rejestracja:23 czerwca 2006, 13:40
Lokalizacja:Świętochłowice

21 sierpnia 2006, 08:46

serek biały tak ale z jajkiem surowym to moja psinka lubi a pozatym uwielbia jabłka i gruszki a najbardziej nie może się doczekać jak gotuje jej kości to cały czas czeka aż będzie je mogła skonsumować :lol:
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

21 sierpnia 2006, 09:33

A jakie kości jej dajesz?
Ja mojemu czasem kupuje wędzonego gnata, ale gotowanych raczej mu nie dawałam.
toja
Posty:7
Rejestracja:21 sierpnia 2006, 09:19
Lokalizacja:warszawa

21 sierpnia 2006, 11:54

Witam, zachodzę w głowę dlaczego nikt nie daje surowych gnatów?
Wszystkie moje psy dostawały sporadycznie właśnie surowe cielęce gnaty.
I to było najlepsze na świecie. Dożyły 18 lat, 16 lat Obecne mają po 11 lat. Dodam, że to duże psy. Co na to zootechnicy i inni specjaliści?
Nawet na kempingu w tym roku kobitka specjalnie gotowała kość dla psa.
toja
Posty:7
Rejestracja:21 sierpnia 2006, 09:19
Lokalizacja:warszawa

21 sierpnia 2006, 11:55

Gotowane są twardsze.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

21 sierpnia 2006, 18:12

Toja, kiedyś dawałm psu surowe gnaty, ale szybko się psują, a poza tym nie cieszyły sie dużą popularnością u mojego psa. Za to wędzone :wink: uwielbia i mogą leżeć naprawde długo.
Gość

22 sierpnia 2006, 14:15

Nie chciał jeść? Zdaża się, moje były cielęce i znikały szybko i bez śladu. A gwoli ciekawości jakie wędzone są najlepsze? :P
toja
Posty:7
Rejestracja:21 sierpnia 2006, 09:19
Lokalizacja:warszawa

22 sierpnia 2006, 14:19

Ten gość toja. Coś bylo nie tak z logowaniem. :roll:
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

22 sierpnia 2006, 20:35

Ja daje też cielęce.
toja
Posty:7
Rejestracja:21 sierpnia 2006, 09:19
Lokalizacja:warszawa

22 sierpnia 2006, 22:30

Fajnie, dzięki. No to teraz się przyznam, że to coś ulubionego przy którym
mojej psiuni oczy robią się mydlane to wolowy penis. Jedynej firmy(kupujemy u veta) nie wiem jakiej. Ale najbardziej śmierdzący na świecie.
Vet trzyma go w podwójnym zabezpieczeniu. :wink:
Awatar użytkownika
leda
Posty:45
Rejestracja:23 czerwca 2006, 13:40
Lokalizacja:Świętochłowice

23 sierpnia 2006, 08:35

kostki moja lubi cielęce,wołowe ...ale gotowane bo surowych ani kośści ani mięska od początku nie chciała nigdy tknąć :D
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

23 sierpnia 2006, 09:21

Toja, czy ja dobrze zrozumiałam. Przyznam, że nigdy nie słyszałam, że są w sprzedaży wołowe penisy.
Ale psiaki tak mają, że najlepiej smakuje im to co dla nas wygląda i pachnie najgorzej. Jakbyś się kiedyś dowiedziała jaka to firma to daj znać na priva.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

27 sierpnia 2006, 13:02

Dobrze zrozumiałaś, ja tez się kiedyś z takim czymś spotkałam. W Krakvecie takich nie widziałam, ale gdzie indziej są. Firma produkująca to Euro- Zoo, przynajmniej produkuje te, które ja widziałam, nie wiem jak te które kupuje toja.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

27 sierpnia 2006, 14:36

Dziekuję Damo Kier. Nawet nie są drogie, tylko troche małe i mój Biscuit nie pocieszyłby się tym długo.
Może kiedyś mu kupię na spróbowanie.
Fairah
Posty:135
Rejestracja:21 sierpnia 2006, 13:17

29 sierpnia 2006, 11:33

Moj Goldek dalby sie pokroic za kawalek tunczyka :D w sosie wlasnym badz w oleju :D dostaje fioła jak wyczuje ze otwiera sie puszke :D
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości