moja 8kg suczka wcina NGBB, starcza jej na jakieś 5 a nawet 6 miesięcy. Zapewne wietrzeje, mimo że zamknięta w szczelnym, hermetycznym pojemniku. Jakoś nie zauważyłam aby pod koniec worka zainteresowanie karmą było mniejsze...
Zjada z takim samym apetytem zarówno zaraz po otwarciu worka jak i wysypując już resztki z dna worka.
Sunia jest psem bardzo aktywnym, żywiołowym, uprawiającym sporty i szkolenia myśliwskie. Energetyczność tej karmy bardzo nam odpowiada, co więcej granulki są tak doskonałej wielkości że zaprzestałam kupowanie smaczków treningowych bowiem granulki NGBB idealnie się do tego nadają i je zastępują )
Sprawdzone suche karmy dobrej jakości-poczytaj zanim odp
Robercie ostatnio natknąłem się w innym sklepie na karmę Mera Dog indyk i ryż w wersji dla seniorów ze specjalną recepturą dla starszych psów. Karma jest 30 zł droższa od standardowej wersji. Spójrz na skład i oceń czy jakoś znacząco różni się od normalnej wersji?
ryż (62%), mączka drobiowa(20%, indyk), białko zwierzęce (hydrolizowane), tłuszcze zwierzęce, pupa ziemniaczana (odcukrzona), siemię lniane (2%), włókna celulozowe(1,5%), drożdże piwne (suszone), jajko w proszku, olej łososiowy (0,6%), siara bydlęca(= 0,5%, bogata w immmunoglobuliny), olej słonecznikowy (0,4%), węglan wapnia, wyciąg z drożdży (suszone= 0,2% beta-glukan i mannanooligosacharydy), sproszkowana cykoria (= 0,1% inulina), algi morskie (suszone), Mięso małż(0,03% suszone), wyciąg z aksamitki wzniesionej (0,001% luteiny), zielona herbata (wyługowana, suszona, 0,001%).
ryż (62%), mączka drobiowa(20%, indyk), białko zwierzęce (hydrolizowane), tłuszcze zwierzęce, pupa ziemniaczana (odcukrzona), siemię lniane (2%), włókna celulozowe(1,5%), drożdże piwne (suszone), jajko w proszku, olej łososiowy (0,6%), siara bydlęca(= 0,5%, bogata w immmunoglobuliny), olej słonecznikowy (0,4%), węglan wapnia, wyciąg z drożdży (suszone= 0,2% beta-glukan i mannanooligosacharydy), sproszkowana cykoria (= 0,1% inulina), algi morskie (suszone), Mięso małż(0,03% suszone), wyciąg z aksamitki wzniesionej (0,001% luteiny), zielona herbata (wyługowana, suszona, 0,001%).
gina11 pisze:ja nie jestem fanką kupowania karm które będą stały dłużej niż miesiąc, a że NGBB jest z tego co wiem tylko w ogromnych workach to karma będzie długo leżeć przy twoim 20kg piesku,szybko zwietrzeje nawet szczelnie zamykana a że masz psa wybrednego może być problem, po za tym karma ta ma spełniać podstawowe potrzeby żywieniowe psa a twój widocznie miał duże zapotrzebowanie na energię skoro karmiłaś go karma typu Sport & Agility, wydaję mi się że to za duży przeskok. jeżeli kwestia finansowa to nie kłopot to polecam TOTW
Robert A. pisze:Były juz rozważania na temat przetrzymywania karm suchych i naprawdę nie jest to problem ,przy 20 kg psie osobiście bym spróbował NGBB ,oczywiście zawsze istnieje ryzyko,że karma nie posmakuje psu.
Dziękuję za opinie spróbuję z NGBB, jak nie zasmakuje, mówi się trudno, najwyżej psiaki ze schroniska dostaną 20kg karmyLouhans pisze:moja 8kg suczka wcina NGBB, starcza jej na jakieś 5 a nawet 6 miesięcy. Zapewne wietrzeje, mimo że zamknięta w szczelnym, hermetycznym pojemniku. Jakoś nie zauważyłam aby pod koniec worka zainteresowanie karmą było mniejsze...
Zjada z takim samym apetytem zarówno zaraz po otwarciu worka jak i wysypując już resztki z dna worka.
Sunia jest psem bardzo aktywnym, żywiołowym, uprawiającym sporty i szkolenia myśliwskie. Energetyczność tej karmy bardzo nam odpowiada, co więcej granulki są tak doskonałej wielkości że zaprzestałam kupowanie smaczków treningowych bowiem granulki NGBB idealnie się do tego nadają i je zastępują )
Naprawdę nie ma co przepłacać za wersje dla seniorów,te dodatki które wpływają na wyższą cenę nie zabezpieczą nam psa przed problemami stawów,czy problemami z sierścią.tracershy pisze:Robercie ostatnio natknąłem się w innym sklepie na karmę Mera Dog indyk i ryż w wersji dla seniorów ze specjalną recepturą dla starszych psów. Karma jest 30 zł droższa od standardowej wersji. Spójrz na skład i oceń czy jakoś znacząco różni się od normalnej wersji?
ryż (62%), mączka drobiowa(20%, indyk), białko zwierzęce (hydrolizowane), tłuszcze zwierzęce, pupa ziemniaczana (odcukrzona), siemię lniane (2%), włókna celulozowe(1,5%), drożdże piwne (suszone), jajko w proszku, olej łososiowy (0,6%), siara bydlęca(= 0,5%, bogata w immmunoglobuliny), olej słonecznikowy (0,4%), węglan wapnia, wyciąg z drożdży (suszone= 0,2% beta-glukan i mannanooligosacharydy), sproszkowana cykoria (= 0,1% inulina), algi morskie (suszone), Mięso małż(0,03% suszone), wyciąg z aksamitki wzniesionej (0,001% luteiny), zielona herbata (wyługowana, suszona, 0,001%).
Wystarczy kupić podstawową wersję karmy a za różnicę dokupić coś na stawy.
moim osobistym zdaniem, najlepsze karmy to takie, ktore nie mają pół kilometra składników w tym tony dziwnych dodatków, ktorych nazw wiekszosc z nas nawet nie rozumie. Nie wierze tez w karmy w 100% miesne, jak wszystko w zyciu, także zarcie psie powinno byc zbilansowane, w naturze wilk tez ogryza jakieś tam korzonki. Sprawdzało sie pieknie przy owczarku niemieckim (niestety odszedł na wade serduszka) i sprawdza sie przy pinczerze miniaturce wiem nie je za dużo ale za to dobrze i to widac po siersci witalnosci i .. qoopach
Już jakiś czas temu przestałem patrzeć czy karma ma dodatki wspomagające stawy, bo i tak cały czas podaje ArthroHa Dolfosu i myślę, że to w zupełności wystarcza. W razie konieczności powrócę też do Inflamexu, na razie jest dobrze Moja psina teraz je znacznie mniej, nawet tak lekka karma jaką była Mera Dog z łososiem i ryżem była zjadana tylko w ilości około 200g na dzień. Ale to już pewnie wiek- 12 lat. Zabawne jest to, że prawie na każdym kroku psina postrzegana jest jako bardzo młody pies, a gdy mówię, że ma 12 lat ludzie robią ogromne oczy Nie wiem czy to tylko zasługa karm, bo najprawdopodobniej bardzo istotne jest też wesołe usposobienie dalmatyńczyków i fakt, że ciężko zobaczyć w nich starość. Ze wszystkich dotychczasowych karm najbardziej podoba mi się Markus Muhle, ale mam też zaufanie do Fitmina i Mery, bo pies po prostu wydaje się być zdrowym, szczęśliwym psem
Witam i proszę o pomoc w doborze karmy dla 11-tygodniowej buldożki francuskiej. U hodowcy jadła purinę dog chow, gotowaną cielęcinę, suplementowana była arthroflexem. U mnie jest od kilku dni, przestawiona już na rc buldog junior plus gotowana cielęcina z marchewką. Zamierzałam wrzucić małą na Totw, ale martwi mnie kilka rzeczy.
Nie ma wersji dla szczeniąt a jednak szczenięta przecież potrzebują trochę innego składu jakościowego i makro- i mikroelementów w innych dawkach niż dorosłe psy.
Druga rzecz, o którą się obawiam to zbyt rozbudowany skład. Mojej bulterierce własnie z tego względu karmy holistyczne nie pasują, podobnie jak totw - zawsze w składzie znajdzie się coś czego pies nie toleruje lub co ją uczuli. Podobnie jest u wielu znajomych bulli. U hodowcy buldozi żaden pies z alergią nie ma problemów (zresztą skoro wcinają dog chowa jako wypełniacz to zakładam, że są odporne ). Niemniej jednak nawet jeśli nie alergia to czy tak bogaty skład jest właściwy dla bądź co bądź małego jeszcze psiego dzidziusia? Mam 2 ludzkich szczeniąt i pamiętam cudowanie z wprowadzaniem kolejnych pokarmów i urozmaicaniem diety stopniowo.
No więc takie mam obawy co do karm typu totw, orijen itp. Dodatkowo widzę, że przez ostatni czas sporo osób z ekstatycznego wręcz zachwytu zaczęło wycofywać się z totw.
Mieszkam na wsi, mam dostęp do dobrego mięsa - cielęciny, wolowiny, wolnobiegających kurek. Warzywa również bez nawozów, jajka od sąsiada. Może lepiej gotowac małej? Choć przyznam, że nie zachwyca mnie ta wizja, wolałabym ewentualnie karmienie mieszane Na Barf niestety obecnie nie mam czasu.
Jaką karmę byście polecili dla malej? I jakie ewentualnie suplementy? Czy podawać małej profilaktycznie arthrofos lub coś w tym stylu? Tu też mam wątpliwości, bo stawy bulwiątka chyba nie są az tak obciążone jak wielkiego molosa i przy założeniu dobrej karmy nie chciałabym przedobrzyć z suplementacją. Czytałam aby w lecie nie podawać tranu ze wzgl. na wit D, czy podawac np biotynę, olej lniany czy arganowy?
W ramach wymiany informacji dla psów wrażliwych i skłonnych do alergii mogę polecić do wypróbowania karmę Cibau fish and rice. Moja bullka ma alergię na niezidentyfikowany składnik karm. Często jest tak, że z początku karma nie uczula, dopiero po np 2 tygodniach albo nawet dluższym czasie pojawia się czerwony brzuch lub glutki w oczach, syfek w uszach. Przerabiałyśmy już sporo karm - rc, boscha, chyba całą listę z e-karmy, bellcando i kilka innych. Przez długi czas , nawet już w wieku mocno dojrzałym:) dostawała Diamond Lamb and Rice dla szczeniąt - rewelacyjnie wyglądała, bielutka sierść żadnych przebarwień, 1 zawrta kupa dziennie. O dziwo wersja dla doroslych ją uczulała. Niestety diamonda już nie ma i po dłuższych poszukiwaniach znalazłyśmy właśnie Cibau - teraz schodzi już 5 czy 6 wór i dziewczyna nadal wygląda i czuje się super. Biały bull jest świetnym bioindykarorem - ciężko dobrać karmę tak aby nie uczulała, kupsztale były małe i 1 raz dziennie, nie było bąków, nie było czerwonych plam, zaślimaczonych oczu czy uszu i aby sierść była biała i bez przebarwień heh Cibau może składem nie powala, ale uważam, że jak na swoją cenę jest więcej niż przyzwoity i jak ktoś ma problemowego psa towarto spróbować.
Nie ma wersji dla szczeniąt a jednak szczenięta przecież potrzebują trochę innego składu jakościowego i makro- i mikroelementów w innych dawkach niż dorosłe psy.
Druga rzecz, o którą się obawiam to zbyt rozbudowany skład. Mojej bulterierce własnie z tego względu karmy holistyczne nie pasują, podobnie jak totw - zawsze w składzie znajdzie się coś czego pies nie toleruje lub co ją uczuli. Podobnie jest u wielu znajomych bulli. U hodowcy buldozi żaden pies z alergią nie ma problemów (zresztą skoro wcinają dog chowa jako wypełniacz to zakładam, że są odporne ). Niemniej jednak nawet jeśli nie alergia to czy tak bogaty skład jest właściwy dla bądź co bądź małego jeszcze psiego dzidziusia? Mam 2 ludzkich szczeniąt i pamiętam cudowanie z wprowadzaniem kolejnych pokarmów i urozmaicaniem diety stopniowo.
No więc takie mam obawy co do karm typu totw, orijen itp. Dodatkowo widzę, że przez ostatni czas sporo osób z ekstatycznego wręcz zachwytu zaczęło wycofywać się z totw.
Mieszkam na wsi, mam dostęp do dobrego mięsa - cielęciny, wolowiny, wolnobiegających kurek. Warzywa również bez nawozów, jajka od sąsiada. Może lepiej gotowac małej? Choć przyznam, że nie zachwyca mnie ta wizja, wolałabym ewentualnie karmienie mieszane Na Barf niestety obecnie nie mam czasu.
Jaką karmę byście polecili dla malej? I jakie ewentualnie suplementy? Czy podawać małej profilaktycznie arthrofos lub coś w tym stylu? Tu też mam wątpliwości, bo stawy bulwiątka chyba nie są az tak obciążone jak wielkiego molosa i przy założeniu dobrej karmy nie chciałabym przedobrzyć z suplementacją. Czytałam aby w lecie nie podawać tranu ze wzgl. na wit D, czy podawac np biotynę, olej lniany czy arganowy?
W ramach wymiany informacji dla psów wrażliwych i skłonnych do alergii mogę polecić do wypróbowania karmę Cibau fish and rice. Moja bullka ma alergię na niezidentyfikowany składnik karm. Często jest tak, że z początku karma nie uczula, dopiero po np 2 tygodniach albo nawet dluższym czasie pojawia się czerwony brzuch lub glutki w oczach, syfek w uszach. Przerabiałyśmy już sporo karm - rc, boscha, chyba całą listę z e-karmy, bellcando i kilka innych. Przez długi czas , nawet już w wieku mocno dojrzałym:) dostawała Diamond Lamb and Rice dla szczeniąt - rewelacyjnie wyglądała, bielutka sierść żadnych przebarwień, 1 zawrta kupa dziennie. O dziwo wersja dla doroslych ją uczulała. Niestety diamonda już nie ma i po dłuższych poszukiwaniach znalazłyśmy właśnie Cibau - teraz schodzi już 5 czy 6 wór i dziewczyna nadal wygląda i czuje się super. Biały bull jest świetnym bioindykarorem - ciężko dobrać karmę tak aby nie uczulała, kupsztale były małe i 1 raz dziennie, nie było bąków, nie było czerwonych plam, zaślimaczonych oczu czy uszu i aby sierść była biała i bez przebarwień heh Cibau może składem nie powala, ale uważam, że jak na swoją cenę jest więcej niż przyzwoity i jak ktoś ma problemowego psa towarto spróbować.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Jeżeli masz na wsi dostęp do dobrego mięsa i fajnych warzyw to wybierz raczej własnie Barf. Nie potrzebujesz czasu. Wyjmujesz z lodówki i wzrucasz do miski. Całość zajmuje jakies 30 sekund ( w przypadku szczeniaka 4 razy dziennie czyli 2 minuty na dobę )
Nie mam czasu na naukę porządnego bilansowania, ważenia, porcjowania ani narazie miejsca na zamrażanie. Mięso od gospodarza ma to do siebie, że nie kupisz 1 piersi z kurczaka tylko całą kurę Zreszta, nie ma co debatować, tak jak napisałam 100% BARF narazie odpada, mogę dosmaczać wiejskimi specjałami.
P.S. A propos mysich bobków - do mnie osatnio przyjechała trampolina z mysim gniazdem w środku Jeśli to jednorazowy przypadek to chyba nie ma co siać paniki, zdarza się najlepszym. Myszy potrafią dostać się niemal wszędzie. Chefrenek a napisałaś do sklepu w którym kupowałaś o tej sytuacji?
P.S. A propos mysich bobków - do mnie osatnio przyjechała trampolina z mysim gniazdem w środku Jeśli to jednorazowy przypadek to chyba nie ma co siać paniki, zdarza się najlepszym. Myszy potrafią dostać się niemal wszędzie. Chefrenek a napisałaś do sklepu w którym kupowałaś o tej sytuacji?
Nooooo. Nie jestem obrzydliwa ale jak zobaczyłam rozmoczone bobki (karmę podaję namoczoną) to myślałam, że pawia puszczę.Seiti pisze:Nie Nic takiego nie miało miejsca a karmie już długo. A Tobie tak?Chefrenek pisze:Czy zdarzyło Wam się znaleźć w NGBB mysie bobki albo ususzone robaki?
Arnika, sprzedawca został poinformowany i ma rozmawiać z właścicielem sklepu. Karma kupowana była w sklepie stacjonarnym.
Wszystkie swoje mioty buldożków francuskich zawsze odchowuję na Best Choice Puppy, pozniej przechodzę na juniora.Arnika pisze:Witam i proszę o pomoc w doborze karmy dla 11-tygodniowej buldożki francuskiej. U hodowcy jadła purinę dog chow, gotowaną cielęcinę, suplementowana była arthroflexem. U mnie jest od kilku dni, przestawiona już na rc buldog junior plus gotowana cielęcina z marchewką. Zamierzałam wrzucić małą na Totw, ale martwi mnie kilka rzeczy.
Nie ma wersji dla szczeniąt a jednak szczenięta przecież potrzebują trochę innego składu jakościowego i makro- i mikroelementów w innych dawkach niż dorosłe psy.
Jaką karmę byście polecili dla malej? I jakie ewentualnie suplementy? Czy podawać małej profilaktycznie arthrofos lub coś w tym stylu? Tu też mam wątpliwości, bo stawy bulwiątka chyba nie są az tak obciążone jak wielkiego molosa i przy założeniu dobrej karmy nie chciałabym przedobrzyć z suplementacją. Czytałam aby w lecie nie podawać tranu ze wzgl. na wit D, czy podawac np biotynę, olej lniany czy arganowy?
Nie podaję zadnej suplementacji, bo wg mnie karma jest dla moich buldozch dzieci idealna.
Nigdy nie miałam problemow z przyswajaniem, pieski byly okraglutkie, karmę bardzo szybko zjadały, siersc była blyszczaca, stolce były malutkie i twarde.
Plusem BC jest to, ze nie posiada pszenicy w skladzie.
Aktualnie jest promocja cenowa - 198 zl za worek 20kg - nie wiem ile kosztuja mniejsze, bo kupuje tylko 20...
Jak pies dorasta staram sie go dopasowac do karm, ktore podaje dorosłym - dzisiaj zamowilam Marcus Muhle i mam nadzieje, ze z czasem wszystkie moje psy od małych do duzych beda mialy wspolna karme... no chyba, ze dwie alergiczne bulwy, beda mialy problemy to zamowie im Luposan Sensitive, bo ma bardzo ciekawy sklad.
Tzn kupiłaś jakąś ilość karmy z otwartego worka? Zamawiam przez neta i nic takiego nie miało miejsca. Swoją drogą u mnie nie ma tej karmy w zoologicznych przynajmniej w tych w których byłam.Chefrenek pisze:Nooooo. Nie jestem obrzydliwa ale jak zobaczyłam rozmoczone bobki (karmę podaję namoczoną) to myślałam, że pawia puszczę.Seiti pisze:Nie Nic takiego nie miało miejsca a karmie już długo. A Tobie tak?Chefrenek pisze:Czy zdarzyło Wam się znaleźć w NGBB mysie bobki albo ususzone robaki?
Arnika, sprzedawca został poinformowany i ma rozmawiać z właścicielem sklepu. Karma kupowana była w sklepie stacjonarnym.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości