Nie kupiłabym szczeniaka od hodowcy gdybym nie zobaczyła w książeczce 3 potwierdzonych odrobaczeń...bo miałabym czarno na białym jaki z niego hodowca, a od patałachów nawet z papierami psa powinno sie dostawać w prezencie.
Ale teraz na temat. Brutus był odrobaczany raz na pół roku przez nieco ponad rok, potem zrobiłam przerwę....na rok. Teraz już nie prowadze profilaktyki chemicznej. Profilaktycznie to można zbadać kał co jakiś tam czas. Oraz profilaktycznie czosnek do warzyw, krople z orzecha czarnego. Ostatnie odrobaczanie miało miejsce w 2010 roku (chemiczne), a pies łazi wszędzie, czasem pochłonie coś po krzakiem, oraz jada wyłacznie surowe mięso....
Apocatequil - brawo, podoba mi się twoje podejście jako hodowcy
Czym karmicie 4 tyg szczeniaki ? przejscie od cycka stałego
Robercie, dzięki za głos w dyskusji. Masz absolutną rację. Ja nie jestem przeciw odrobaczaniu, chodziło mi jedynie o nadmiar i przesadę.
Btw, zresztą obecnie naukowcy coraz częściej podnoszą głos, że ludzkość nadużywa wszelakich medykamentów, zwłaszcza antybiotyków. One są po to, by pomagać, ale nie można ich zażywać z taką beztroską jak to się dzisiaj dzieje.
Btw, zresztą obecnie naukowcy coraz częściej podnoszą głos, że ludzkość nadużywa wszelakich medykamentów, zwłaszcza antybiotyków. One są po to, by pomagać, ale nie można ich zażywać z taką beztroską jak to się dzisiaj dzieje.
Napiszę tylko te które w miarę bezpiecznie(w odpowiednich ilościach wagowych) każdy może podawać rumianek,czosnek o którym juz była rozprawa na forum ,bo ktoś bał się czosnku dla psa a podawał sterydy jak przekąski z fisch4dogs i liść orzecha włoskiego.
Reszty nie wymienię bo jak ktoś żle zastosuje to narobi problemów żołądkowych psu.
Reszty nie wymienię bo jak ktoś żle zastosuje to narobi problemów żołądkowych psu.
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
Jeśli chodzi o odrobaczanie psa dorosłego (bo jednak w przypadku szczeniąt to jest to dla mnie bezdyskusyjna oczywistość), to - moim zdaniem - zależy, gdzie się mieszka, jakie jest zagęszczenie psów i innych zwierząt na km kwadratowy i jaka jest kultura mieszkańców. Ja niestety mieszkam w miejscu, w którym każdy z tych parametrów jest krytyczny. Jeden duży zielony teren na kilka skupionych wokół blokowisk. Każdy, komu choć trochę zależy na codziennym ruchu i zabawie psa, schodzi na ten teren; reszta kręci się pod blokami. Psów jest masa - tylko w mojej klatce schodowej trzy na osiem mieszkań. Uświadczyć osobę sprzątającą po psie to cud niewidziany - sprzątającą po psie osobę widuję z częstotliwością jedna na rok - tak ze sześć by się zebrało przez te sześć lat posiadania psa. I jest na to jakieś przedziwne przyzwolenie społeczne, bo ja sama już kilka razy zostałam prawie że zbesztana za sprzątanie - bo woreczki, albo że bezdomni grzebią w koszach na śmieci, albo po prostu - że to takie głupie. Dodatkowo jest sporo bezdomnych kotów, którym spółdzielnia pobudowała "budki", i które są dokarmiane przez mieszkańców. I żeby było jeszcze bardziej pod górkę - na tym terenie zielonym są lisy. Na nocnym spacerze to żaden problem zobaczyć lisa - są, mieszkają, polują na bażanty, które też tu są, na kawki, gołębie, sroki, jeże, krety, myszy i małe koty, nocą podchodzą pod same bloki, może nawet buszują w śmietnikach, kto wie.
Sanepid robił badania gleby i piasku w piaskownicach - pasożytów skolko ugodno - i to akurat były badania przesiewowe w całej Polsce i wszędzie wypadły podobnie. Za każdym razem, gdy rzucam psu piłkę na trawie, mam świadomość, przez co ona przelatuje, od czego się odbija i że potem pies bierze ją w pysk. Szczerze, to nie bardzo sobie wyobrażam funkcjonowanie w takim otoczeniu bez regularnego odrobaczania psa, choć czasem biję się z myślami, bo przez te sześć lat nigdy nie widziałam żadnego robala w psiej kupie. Kilkakrotnie dawałam kał do badania i pierwsza próbka - czysto, druga - czysto, w trzeciej - pojedyncze jaja. Nasz wet uważa, że w środowisku miejskim (tym naszym, specyficznym), gdy pies jednak włazi do łóżek, raz na 6 miesięcy to minimalka.
Sanepid robił badania gleby i piasku w piaskownicach - pasożytów skolko ugodno - i to akurat były badania przesiewowe w całej Polsce i wszędzie wypadły podobnie. Za każdym razem, gdy rzucam psu piłkę na trawie, mam świadomość, przez co ona przelatuje, od czego się odbija i że potem pies bierze ją w pysk. Szczerze, to nie bardzo sobie wyobrażam funkcjonowanie w takim otoczeniu bez regularnego odrobaczania psa, choć czasem biję się z myślami, bo przez te sześć lat nigdy nie widziałam żadnego robala w psiej kupie. Kilkakrotnie dawałam kał do badania i pierwsza próbka - czysto, druga - czysto, w trzeciej - pojedyncze jaja. Nasz wet uważa, że w środowisku miejskim (tym naszym, specyficznym), gdy pies jednak włazi do łóżek, raz na 6 miesięcy to minimalka.
Cytrynian wapnia jest rzeczywiście lepiej strawny, jednak zawiera o wiele mniej wapnia niż skorupki jaj bo 21%, a skorupki 35-40% więc zużywa się ich 2x mniej aby zrównoważyć stosunek wapnia do fosforu, czy też zaspokoić zapotrzebowanie psa na wapń. Co do produkcji przemysłowej to cytrynian wapnia jest związkiem pośrednim w izolacji kwasu cytrynowego podczas procesu fermentacji, poprzez którą kwas cytrynowy produkowany jest na skalę przemysłową. Kwas cytrynowy znajdujący się w pożywce jest neutralizowany i podczas tej reakcji wytrąca się cytrynian wapnia, który jest następnie odfiltrowywany oraz oczyszczany w celu uzyskania czystego cytrynianu wapnia, czyli komercyjnie powstaje na drodze częściowo chemicznej, a tak jak już tutaj zostało powiedziane w BARFie stara się używać naturalnych źródeł różnych składników odżywczych stąd używanie skorupek jaj. Dodatkowo cytrynian ma kwaśny i lekko słony smak, a jako iż dodaje się go o wiele więcej niż skorupek może zmienić smak i konsystencje posiłku przez co pies nie będzie chciał go zjeść (mój kot nie tyka jedzenia z cytrynianem, a ze skorupkami jest wszystko ok) Jeśli skorupki jaj psu z jakiś przyczyn nie leżą oczywiście można zastosować cytrynian, ale ja bardziej skłaniam się ku mączce kostnej jako źródle naturalnego wapnia i fosforu. Dodatkowo w przypadku podwyższonego stężenia fosforu we krwi np. w chorobach nerek węglan wapnia w postaci skorupek może być pomocny, ponieważ ma zdolność wychwytywania fosforu z pożywienia i wiązania go do postaci nieprzyswajalnej, która jest wydalana z kałem. Dzięki temu można ograniczyć podaż fosforu. Dodatkowo skorupki jaj oprócz samego wapnia zawierają także takie minerały jak magnez, potas, sód, żelazo, miedź i cynk, które są także ważne z punktu widzenia odżywiania.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Mówimy o dwóch różnych sprawach. Skorupki od jajec to węglan wapnia - substancja w pełni naturalna i miminka świetnie opisała działanie węglanu oprócz tego że dostarcza organizmowi wapnia. Robert dodał że dodając do sproszkowanych skorupek kilka kropel cytryny otrzymujemy cytrynian wapnia - związek wapnia świetnie przyswajalny ale pozbawiony właściwości wyłapywania, wiązania i usuwania nadmiarowego fosforu - rzecz niezwykle ważna przy barfowaniu jako że fosforu jest bardzo dużo (w stosunku do wapnia) w mięsie, w kościach też jest ale już stosunek obu pierwiastków jest odwrócony i dobry.
Natomiast zostały także wymienione suplementy diety, powiedzmy mało naturalne. Bo można kupić jako suplement zarówno węglan wapnia jak i cytrynian wapnia i różnice w zawartości wapnia i przyswajalności właśnie dotyczą owych preparatów.
To tak dla wyjaśnienia.
Natomiast zostały także wymienione suplementy diety, powiedzmy mało naturalne. Bo można kupić jako suplement zarówno węglan wapnia jak i cytrynian wapnia i różnice w zawartości wapnia i przyswajalności właśnie dotyczą owych preparatów.
To tak dla wyjaśnienia.
Witajcie,długo mnie tu nie było.Oj jakoś nie przyjemnie się zrobiło .Temat tarcia tyłkami można zakończyć bo jak pisałam wczesniej poszłam po coś innego do odrobacznia. Pani wet poleciła mi b.dobry preparat o nazwie Procox w płynie i poskutkowało. W kupkach nic nie widziałam ale teraz są normalne. No i tylko jedna sunia została . Bym wam pokazała ale nie bardzo wiem jak wstawić fotki.i czy mogę tu czy jest specjalny dział.Ja zawsze odrobaczam według schematu 3,5 i potem przed 2 szczepieniem .Jeśli jeszcze jest coś nie tak to przed trzecim też a jeśli wszystko ok to ok mies już po ostatnim szczepieniu szczepieniu.Potem co pół roku mniej więcej
-
- Posty:551
- Rejestracja:16 grudnia 2020, 13:31
Witaj!
Karmienie szczeniaków jest bardzo ważnym etapem w procesie ich rozwoju. Dlatego warto wcześnie zorientować się, jak prawidłowo karmić szczeniaki. Na naszym blogu znajdziesz potrzebne informacje, dzięki którym dowiesz się, jak prawidłowo zadbać o żywienie szczeniąt.
https://www.krakvet.pl/artykuly/jak-opi ... zeniakami/
KrakVet.pl
Karmienie szczeniaków jest bardzo ważnym etapem w procesie ich rozwoju. Dlatego warto wcześnie zorientować się, jak prawidłowo karmić szczeniaki. Na naszym blogu znajdziesz potrzebne informacje, dzięki którym dowiesz się, jak prawidłowo zadbać o żywienie szczeniąt.
https://www.krakvet.pl/artykuly/jak-opi ... zeniakami/
KrakVet.pl
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości