Cześć wszystkim.
Mam problem, a czy duży czy mały jeszcze nie wiem. Mój Alex, berneński pies pasterski, wiek: 11 miesięcy był największym łakomczuchem jakiego znam. Na widok karmy dosłownie skakał z radości. Od jakichś 3 dni przestał w ogóle się nią (karmą) interesować. Nie zauważyłam u niego jakiegoś stopniowego zmniejszania apetytu, tylko nagle przestał mi jeść. Jak schodzę do niego to nie cieszy się na samą myśl o jedzeniu, a dawniej zachowanie takie miało miejsce.
Od kiedy kupiłam go z hodowli karmiony był karmą Royal Canin Giant Puppy w porcjach zalecanych na opakowaniu 5, a po jakimś czasie 4 razy dziennie. W wieku 8 miesięcy ta sama karma została zmieniona na Junior i porcje podawane 3 razy dziennie. Tak jada do dzisiaj. (A w sumie jadał 3 dni temu). Pies nie dostaje żadnego "ludzkiego" jedzenia. Może kilka razy zdarzyło mu się dostać jakieś wieprzowe/wołowe kości, które zostały nam z obiadu, ale naprawdę było tego niewiele.
Niekoniecznie może mieć to związek z brakiem apetytu, ale nagminnie zaczął też uciekać (chyba biega za "laskami") i już nie lata sobie po 4ha podwórku tylko wyprowadzany jest i wypuszczany tylko gdy ktoś jest z nim.
Nie jest też tak, że nie je NIC. Coś tam skubie, ale zjada może maksymalnie 1/3 tego co zwykle. Jeśli nie zacznie jeść odwiedzę lekarza weterynarii. Niestety wolne z pracy mam dopiero w piątek i nie wiem czy jest to na tyle poważne żebym musiała się urywać z pracy, czy spokojnie mogę poczekać z wizytą do piątku. Proszę też o sugestie co może być przyczyną braku apetytu u mojego Łakomczucha.
Ayo
Dotychczas łakomy pies nagle przestał jeść
Tak, niestety jest. Mieszkam na uboczu i mam tylko jednych sąsiadów i właśnie mają suke z cieczką. Na szczęście ponoć już końcówka. I na początku uciekał właśnie do niej, a teraz gdy zobaczył, że to świetna zabawa ucieka gdziekolwiek. Szybciej NIGDY mu się to nie zdarzyło.
Prawdopodobnie to właśnie obecny problem.
Oczywiście trzeba psiaka obserwować,natomiast sama wizyta u weterynarza nie rozwiąże problemu wet tez nie będzie wiedział co psiakowi dolega i pewnie zaleci badania.
Ja osobiście jeszcze poczekałbym kilka dni w końcu coś tam psinka zjada.
Oczywiście trzeba psiaka obserwować,natomiast sama wizyta u weterynarza nie rozwiąże problemu wet tez nie będzie wiedział co psiakowi dolega i pewnie zaleci badania.
Ja osobiście jeszcze poczekałbym kilka dni w końcu coś tam psinka zjada.
-
- Posty:218
- Rejestracja:23 czerwca 2011, 22:36
Jeśli to cieczka suczki sąsiadów to raczej na 100 % możesz być pewna że to przyczyna. U mojego kolegi co ma ON-ki, pies Set potrafi nawet i dwa tygodnie nie jeść!!! Błysk w oczach, "szminka" między nogami i jęzor wywalony - tak wygląda przez ten czas jak sunia z hodowli ma cieczkę. Z kolei drugi pies nie robi sobie z tego sensacji i je jak zawsze.
Innym powodem, zdrowotnym, może być "przypchanie" się psa np. dużą ilością kości, szczególnie gotowanych, pieczonych bo one są trudno i ciężkostrawne.
Innym powodem, zdrowotnym, może być "przypchanie" się psa np. dużą ilością kości, szczególnie gotowanych, pieczonych bo one są trudno i ciężkostrawne.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Poobserwuję go jeszcze kilka dni i zobaczę co dalej. Z tymi kośćmi to nie przesadzajcie. To na pewno nie od tego. W całym swoim życiu dostał je może z 3-4 razy w śladowych ilościach A ostatni raz to dalej jak miesiąc temu.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości