BARF
Czy mrozicie mięso zawsze przed podaniem psom? Ja mielę na razie większą ilość i część z tego oczywiście porcjuję i mrożę, ale to co wypada na ten dzień i następny wkładam tylko do lodówki. Dzisiaj właściciele innych czworonogów uraczyli mnie historią o rzekomych robalach po takim mięsie, nie bardzo w to wierzę, ale wolę się spytać bo niepokój pozostał
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Mrożę tylko to, co kupuję w dużych ilościach na późniejsze dni. Jeżeli mam coś, co zostanie zjedzone na góra za dwa dni to wkładam tylko do lodówki.
cześć wszystkim- jestem spadochroniarz , zaglądnęłam tu przez przypadek i szczerzę mówi, przeczytałam tylko 2 ostatnie strony.Zauważyłam post Sendroninngen o rzyganiu po indyczej szyi i chciałam powiedzieć tylko- bo może nie wiesz, a jak wiesz to to najwyżej się powtórzę- nie wolno dawać psom szyi surowych.Wspomina nawet o tym guru barfa, zapomniałam nazwiska , ten Australijczyk, w swojej drugiej książce.Mam je obydwie i moja Tora była na barfie prawie od szczeniaka. Ale musiałam wprowadzić sporo modyfikacji. Szyje są bardzo twarde i pies może się zdławić, albo będzie rzygał , nie wiem utykają mu gdzie albo co. Mysle,że barf wymaga tylko zdrowego rozsądku i dopasowania do ‘możliwości” własnego psa. To tyle , nie dawajcie szyj lepiej, ogony wolowe też są strasznie twarde. Wiekszość psów nie gryzie przecież tylko łyka, moja raz omal się nie udławiła ogonem. Królik ma kości jak szydła, strasznie drobne i ostre, wołowina z kością twarda jak cement-ciężko o mięso ,które miało by zjadliwą kość. No to się powymadrzałam ,ale może się komuś przyda.Pozdrawiam.
Nie powiedziałaś tak naprawdę nic czego nie wie barfiarz
Pies który nie umie jeść kości może zadławić się każdą kością.
Dlatego psom które nie potrafią jeść kości i połykają je w całości proponowałabym chyba mączkę kostną/skorupki.
Pies który nie umie jeść kości może zadławić się każdą kością.
Dlatego psom które nie potrafią jeść kości i połykają je w całości proponowałabym chyba mączkę kostną/skorupki.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Vinii, to nie jest zwykły pies. To jest ogromny rottweiler, dla którego ogon wołowy, szyja indycza czy gnat wołowy nie stanowią kompletnie żadnego problemu. Dla mojego psa jest to to samo co gryzienie skrzydła kurczaka.
Tak, rzygała, ale szkoda, że nie doczytałes tego co napisałam. Skąd to wiem? Bo jakbyś doczytał, to byś wiedział, że łykła pół szyi, bez gryzienia, bo akurat czasu na to nie miała.
Surowe szyje dawałam, daję i bedę dawać. Sposób karmienia w barfie dobiera sie do możliwości fizycznych psa. Mój pies ma naprawdę spore.
Tak, rzygała, ale szkoda, że nie doczytałes tego co napisałam. Skąd to wiem? Bo jakbyś doczytał, to byś wiedział, że łykła pół szyi, bez gryzienia, bo akurat czasu na to nie miała.
Surowe szyje dawałam, daję i bedę dawać. Sposób karmienia w barfie dobiera sie do możliwości fizycznych psa. Mój pies ma naprawdę spore.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
A ja sobie nie zazdroszczę. Specjalnie dostaje duże, żebym mogła miec choć chwileczkę spokoju od niej a ona to zżera w mgnieniu oka.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
tak, tak kość z dinożarła. Tylko gdzie?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Gdzieś jest u was w okolicy wystawa z dinożarłami, abym się mogła wkraść?
Chyba nie mnie na złość bo trochę tak to zabrzmiało Powodzenia życzę. Gwoli wyjaśnienia dodam tylko,że moja Tora to również nie był "zwykły' pies.To był 70 kg dog argentyński, suka z rodowodem, wielka jak szafa trzydrzwiowa.Trzymajcie się barfiarze.Surowe szyje dawałam, daję i bedę dawać.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości