Sprawdzone suche karmy dobrej jakości-poczytaj zanim odp
Ja osobiście wierzę w karmy typu orijen.Ogólnie odrzucają mnie karmy europejskie i pochodzenie składników użytych do tych karm,konserwanty.Większość drobi w Wielkiej Brytanii pochodzi z Chin...jakość zboża użytego do produkcji to już w ogóle poniżej krytyki.
Przespałam ciekawą dyskusję , szkodaRetriver pisze:Czy jest wobec tego istnieje na rynku karma sucha która ma w sobie mięso oprócz ZiwiPeak
Posty znikną , to bardziej niż pewne ...mój też wyladuje w koszu .dlatego od jakiegos czasu ograniczam się z pisaniem
szkoda mi mojej energii i czasu .
Szukałam przez godzinę filmiku , co by Panu Robertowi ciekawym filmikiem odpowiedzieć ( to nowy sposób komunikacji )
niestety nie znalazłam ,,ale może później kiedy już znajdę na pewno załaczę link . Teraz późną porą może to ,
czytaj 3 str
tekst ten można bez problemu znależć w necie , jest obszerniej napisany -
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 30#p160948
Myślę, że gdyby do karm trafiały naprawdę zwierzęta z kolizji samochodowych to byłaby to super-hiper-mega wypasiona karma. Mięso z wypadków w wielu krajach jest również spożywane przez ludzi Psowaty w naturze nie pogardzi padliną i to nie taką świeżutką z wypadku, a naprawdę gnijącym truchłem. Niestety w dobie propagandy super sterylności każda wzmianka o czymś co sterylne nie jest, ale jest absolutnie normalne dla psowatego, wywołuje zgorszenie i niesłychane lamenty
Nie to jest problemem suchych karm! Problemem jest to, że wszystkie składniki w nich zawarte są poddane takiej obróbce, że tracą niemal wszystkie wartościowe składniki, które trzeba potem uzupełnić dowalając do karmy całą furę syntetycznych dodatków. Nawet ten nieszczęsny MOM wcale nie jest taki zły gdyby nie był poddawany dalszej obróbce.
Nie to jest problemem suchych karm! Problemem jest to, że wszystkie składniki w nich zawarte są poddane takiej obróbce, że tracą niemal wszystkie wartościowe składniki, które trzeba potem uzupełnić dowalając do karmy całą furę syntetycznych dodatków. Nawet ten nieszczęsny MOM wcale nie jest taki zły gdyby nie był poddawany dalszej obróbce.
Witam
Proszę o radę, mam pieska wielkości golden retriever (około 62cm w kłębie) jest po sterylizacji i bardzo niebezpiecznie przybrał na wadze. Wczoraj dowiedziałam się że musiałby zrzucić około 15kg!!! Pomóżcie czy karma royal canin obsesity będzie dla niego odpowiednia?
Proszę o radę, mam pieska wielkości golden retriever (około 62cm w kłębie) jest po sterylizacji i bardzo niebezpiecznie przybrał na wadze. Wczoraj dowiedziałam się że musiałby zrzucić około 15kg!!! Pomóżcie czy karma royal canin obsesity będzie dla niego odpowiednia?
Czym go do tej pory karmiłaś, że przybrał aż tak ile waży mam 16 miesięcznego goldena waga 35 kg czyli tyle ile potrzeba.
Karma o która pytasz ma w swoim składzie pszenicę, kukurydzę nawet nie widom o ile jest tego w składzie może by dużo, substancja zagęszczająca to dopuszczony trifosforan ale podany w nadmiarze już nie jest taki bezpieczny:
Trifosforany zaliczane są do substancji nieszkodliwych. Nadmierna ich ilość może jednak przyczynić się do zmniejszonego wchłaniania żelaza, wapnia i magnezu, a także nasilenia objawów osteoporozy oraz pogorszenia procesów metabolicznych
SKŁAD:
suszone mięso drobiowe, pszenica, włókno roślinne, gluten kukurydziany, pulpa buraczana, gluten pszenny*, hydrolizat białka zwierzęcego, tłuszcze zwierzęce, sole mineralne, łupiny i nasiona psyllium, olej rybny, hydrolizat skorupiaków (źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizat chrząstki (źródło chondroityny).
DODATKI (na 1 kg karmy):
Dodatki dietetyczne: Witamina A: 15000 UI, Witamina D3: 800 UI, E1 (Żelazo): 33 mg, E2 (Jod): 3 mg, E4 (Miedź): 4 mg, E5 (Mangan): 42 mg, E6 (Cynk): 140 mg - Dodatki technologiczne: Trifosforan pentasodu: 3,5 g - Konserwanty - Przeciwutleniacze.
Karma o która pytasz ma w swoim składzie pszenicę, kukurydzę nawet nie widom o ile jest tego w składzie może by dużo, substancja zagęszczająca to dopuszczony trifosforan ale podany w nadmiarze już nie jest taki bezpieczny:
Trifosforany zaliczane są do substancji nieszkodliwych. Nadmierna ich ilość może jednak przyczynić się do zmniejszonego wchłaniania żelaza, wapnia i magnezu, a także nasilenia objawów osteoporozy oraz pogorszenia procesów metabolicznych
SKŁAD:
suszone mięso drobiowe, pszenica, włókno roślinne, gluten kukurydziany, pulpa buraczana, gluten pszenny*, hydrolizat białka zwierzęcego, tłuszcze zwierzęce, sole mineralne, łupiny i nasiona psyllium, olej rybny, hydrolizat skorupiaków (źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizat chrząstki (źródło chondroityny).
DODATKI (na 1 kg karmy):
Dodatki dietetyczne: Witamina A: 15000 UI, Witamina D3: 800 UI, E1 (Żelazo): 33 mg, E2 (Jod): 3 mg, E4 (Miedź): 4 mg, E5 (Mangan): 42 mg, E6 (Cynk): 140 mg - Dodatki technologiczne: Trifosforan pentasodu: 3,5 g - Konserwanty - Przeciwutleniacze.
Do tej pory dawałam mu friskies, myślałam że to jest w miarę dobra karma bo producentem jest purina, weterynarz mi powiedział że jest ona wysokokaloryczna o czym nie miałam pojęcia. On waży teraz 55kg ale tak jak mówiłam jest wysterylizowany i troszkę większy od retrievera. Ten weterynarz dał mi karme eukabany co restricted calories, powiedział żeby ją stosować i co tydzień go ważyć, co myślisz o tej karmie?
Witam serdecznie Niektórzy już z Was wiedzą że jestem szczęśliwą posiadaczka szczeniczka (8tyg) jamnika i chciałam podpytać czym najlepiej powinnam karmić tego psiaka? Od poprzedniej właścicielki dostałam informację że był tylko na suchej karmie Husse jednak nie do końca jestem do niej przekonana i dziś po mału zaczeliśmy zmieniać na Brit Care Puppy All Breed Lamb & Rice -czy to dobry wybór? I co ewentualnie powinnam jeszcze wprowadzić do jego diety? Co mogę mu gotować ?? I czy powinnam uzupełnić dietę jakimiś suplementami, witaminami? Z góry dziękuje za wszytskie informacje
Ja tak tylko krótko w temacie .... tłumaczenia, na tym się znam, o tym napiszę:)
Otóż deboned meat, czy deboned chicken to nie jest MOM. Przynajmniej jeśli producent nie stosuje jakichś niecnych sztuczek wobec klientów.
MOM to po angielsku mechanically deboned meat, i owo mechanically jest tu na tyle istotne, że jeśli go nie ma, MOM nie wchodzi w grę, chyba, że mamy do czynienia z nieuczciwym producentem.
Tyle wyjaśnień od tłumacza:)
Ale... będąc dociekliwą napisałam do jednego z producentów karm (chyba niewymieniony tutaj) i dostałam odpowiedź - tak, moja wersja językowa jest poprawna deboned chicken/salmon/trout oznacza mięso pozbawione kości. Nie jest to mięso oddzielone mechanicznie! Przynajmniej w przypadku tego producenta.
Co więcej (byłam nawet bardziej dociekliwa!), w karmie której używam od kilku dni do karmienia mojego szczeniaka zarówno kurczak, jak i łosoś oraz pstrąg są pochodzenia brytyjskiego. Dodam (to już wiem z opakowania i opisu na stronie), że karma nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów, ani wzmacniaczy smaku czy składników modyfikowanych genetycznie. Karma ma dość krótki termin przydatności, co może być niewygodne, może tez być traktowane jako zaleta? Wszystko jest względne.
Teraz możecie kłócić się dalej:) I bez końca dyskutować nad wyższością jednego sposobu karmienia nad drugim.
Ja bez powoływania się na jakąś wyższą ideologię wybrałam moim zdaniem optymalną karmę suchą, bo po prostu jest mi tak łatwiej i wygodniej. Nie twierdzę, że wybór suchej karmy to największe dobro, które może naszego pupila w życiu spotkać, ale nie uważam, abym wybierając tę konkretnie karmę robiła mu krzywdę.
Pozdrawiam
Otóż deboned meat, czy deboned chicken to nie jest MOM. Przynajmniej jeśli producent nie stosuje jakichś niecnych sztuczek wobec klientów.
MOM to po angielsku mechanically deboned meat, i owo mechanically jest tu na tyle istotne, że jeśli go nie ma, MOM nie wchodzi w grę, chyba, że mamy do czynienia z nieuczciwym producentem.
Tyle wyjaśnień od tłumacza:)
Ale... będąc dociekliwą napisałam do jednego z producentów karm (chyba niewymieniony tutaj) i dostałam odpowiedź - tak, moja wersja językowa jest poprawna deboned chicken/salmon/trout oznacza mięso pozbawione kości. Nie jest to mięso oddzielone mechanicznie! Przynajmniej w przypadku tego producenta.
Co więcej (byłam nawet bardziej dociekliwa!), w karmie której używam od kilku dni do karmienia mojego szczeniaka zarówno kurczak, jak i łosoś oraz pstrąg są pochodzenia brytyjskiego. Dodam (to już wiem z opakowania i opisu na stronie), że karma nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów, ani wzmacniaczy smaku czy składników modyfikowanych genetycznie. Karma ma dość krótki termin przydatności, co może być niewygodne, może tez być traktowane jako zaleta? Wszystko jest względne.
Teraz możecie kłócić się dalej:) I bez końca dyskutować nad wyższością jednego sposobu karmienia nad drugim.
Ja bez powoływania się na jakąś wyższą ideologię wybrałam moim zdaniem optymalną karmę suchą, bo po prostu jest mi tak łatwiej i wygodniej. Nie twierdzę, że wybór suchej karmy to największe dobro, które może naszego pupila w życiu spotkać, ale nie uważam, abym wybierając tę konkretnie karmę robiła mu krzywdę.
Pozdrawiam
Jotem- a możesz wyjaśnić jeszcze w jaki sposób "niemechaniczny" otrzymuje się "deboned meat" i to na tak masową skalę? Ręcznie obierają te kurczaki i krowy? Pokaż mi choć jedną karmę choćby najtańszą marketówę gdzie w opisie występuje "mechanically deboned meat" ? Mnie się takiej znaleźć nie udało , a że MOM w karmach występuje chyba nikt nie ma wątpliwości.
Drugie pytanie czy wiesz, że pod skrótem MOM kryją się 2 metody jego uzyskiwania:
Cytat za wiki
Drugie pytanie czy wiesz, że pod skrótem MOM kryją się 2 metody jego uzyskiwania:
Cytat za wiki
Istnieją dwie metody pozyskiwania mięsa oddzielonego za pomocą urządzeń:
chemiczna (hydroliza i oddziaływanie enzymami),
mechaniczna (np. skrobanie, ścieranie lub tłoczenie).
Błąd logiczny. Ja nigdzie ani słowem nie wspominam, że znam się na dietach, produkcji żywności czy technologii żywienia ludzi czy zwierząt.Verano pisze:Jotem- a możesz wyjaśnić (...)
Drugie pytanie czy wiesz (...)
Piszę, co widzę jako osoba pracująca z językiem zawodowo - deboned meat to nie jest mom, polski mom ma angielski skrót mdm, a bez skrótu powinno to być mechanically deboned meat.
Co więcej, nawet lekko sugeruję, że możliwe, iż niektórzy producenci stosują nieuczciwe praktyki w stosowanym nazewnictwie.
Natomiast zapytana czy sobie wyobrażam ręczną obróbkę - mówię tak, wyobrażam sobie.
Strzelam, bo to zupełnie nie moja dziedzina, ale przypuszczam, że dzienne spożycie mięcha przez dwunożnych na naszej planecie jednak jest większe niż racje żywnościowe psów, a też nie całe mięcho dla ludzi jest mom'em i jakoś się to daje przerobić.
Nie chcąc wchodzić w kompetencje speców od technologii żywienia i produkcji karm dla zwierząt domowych kończę temat mom.
Gayka pisze:
Jotem co to za karma ?
Barking Heads Puppy DaysRetriver pisze: Z ciekawości pytam jaką karmę wybrałaś dla psa
Jest też wersja "Grain Free"
Na razie dopiero nieco ponad tydzień ją podaję maluchowi, więc na pewno zbyt wcześnie na jakieś poważne wnioski. Na dziś: pies wymienia sierść i ta nowa jest bajecznie miękka i błyszcząca, żadnych sensacji żołądkowych w czasie przejścia ze starej na nową karmę, mimo, że było dość raptowne - tylko jeden dzień mieszania karm, drugiego dnia cała porcja nowej; zero wzdęć i gazów, twarde, zwarte, nieduże kupy, neutralny zapach z pyska.
No i pies zjada ją bardzo chętnie - to w sumie nie jest argument, bo poprzednią też wcinał ze smakiem. Prawdę mówiąc jedna z trzech dziennych porcji jest przeznaczana na "smaczki", bo granulki działają na treningach równie dobrze jak ser czy gotowane mięsko.
Pozdrawiam
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości