Claudunia pisze:Jakbym czytała o swojej suni!
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Moja też z miski suchej karmy nie ruszy.. jedynie z reki zje bardziej jako przekąskę. Agis a ile twój piesek ma lat i ile jest czasu z Tobą? Ja za to kuchnie mam obstawioną w miskach, te 2 wielkie metalowe z których nic nie ruszy,stoją na wypadek gdyby kiedyś głód ją 'przycisnął' i może podje z nich suchej karmy. Je ze szklanej miski dla ludzi.. i obok stoją jeszcze dwie jedna z wodą świeża a druga z wodą z odrobina mleka... dom wariatów!
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
To dopiero 2 miesiące u nas, nagradzam ją za to jak napije się z miski, mam mała nadzieje ze jeszcze się może nauczy.. bo gorzej będzie jak wyjedziemy i zostanie z nią ktoś inny na tydzień,lub dwa - nie każdemu pewnie będzie się tak chciało gimnastykować nad nią jak mi -to mnie martwi
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
nie ma to jak nadopiekuńcza psia mama
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Niektórzy sugerowali mi żebym zostawiła miskę (tą metalową której sie boi) z suchym jedzeniem i jak zgłodnieje to zje! Ja nie mam serca tak zrobić.
Claudunia , Z Percią jesteśmy 2.5 roku . To starszy pies . w momencie adopcji ponoć miała około 9 lat , ale tak na prawdę
tego nie wie nikt . Pies po dużych przejściach chorobowo-kliniczno-opracyjnych i jeszcze większym problemem behawioralnym . Dzisiaj ciesze sie ,że schizy zostały tylko dwie -jedzenie suchej z miski a własciwie bez miski ( mnie to nie przeszkadza ) , i wyjście , zejście z trzeciego pietra na spacer . Spacer ja nie interesuje , najlepiej siedzieć w domu bo tam na dworze to same straszydła w sensie odgłosów ( bezdomność ) . Chodzimy , wypracowąłyśmy dwie krótkie trasy , Bóg strzegł inną nie pójdzie , mowy nie ma ! oczywiście , na 7 dni w tygodniu czasami przy dobrym nastroju sama zejdzie jeden raz
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
za to wracając ze spaceru dama wie gdzie jej dom i chodzić po schodach umie , zapierdziela aż się kurzy.MYŚLĘ ,ze pozostał syndrom typu : wyjde z domu i byc moze do niego nie wrócę , zostanę znowu na ulicy .Perłą do dnia dzisiejszego nie zaszczekała , ale od pół roku skomli czasami , powarkuje przy zabawie -nauczyła się już trochę bawić-to sukces ktory dlugo był w moich marzeniach , ale jak widać czasami marzenia się spełniają . Może Twoje miski kiedyś znikną , daj jej więcej czasu , masz ją krótko .Myśłę ,ze miskę postawiłabym jedną z wodą , plastikową , jakąś płaską resztę misek bym polikwidowała.Ustaw ją tak aby pies nie szurał nią wywołując odgłosów , Tak jak dziewczyny pisały , wode przemycaj w jedzeniu , a jedzenie dawaj w miare o tych samych porach , zjadła ok , nie zjadła to po 30 min zabierasz , dajesz znowu po paru godzinach i tak w kółko . Nie pozwól aby jedzenie czy to miska z suchą karmą czy innym posiłkiem stały cały czas . Przed podaniem miski wydaj komendę siad , Mojej bardzo to wszystko pomogło ,bardziej była zainteresowana , wyciszona . Może spróbuj .
Zamieściłabym foto Perły ale za choinkę nie potrafię
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
prosze sie nie smiać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)