Którą Joserą karmisz?inga1974 pisze:ja od kilku miesięcy karmie moje suki (labradorki i owczarka) karmą josera, jedzą chętnie i ogólnie wyglądają ok
Sprawdzone suche karmy dobrej jakości-poczytaj zanim odp
Witam, mam 3 letnią sunie mieszańca owczarka. Jest odrobinkę za grubaśna bo wazy ok 40 kg mimo. przez ostatnie 2 miesiące jadła suchą karmę PURINA DOCH CHOW LIGHT ale od jakiś dwóch tygodni nie jest zbyt zadowolona, że musi ją jeść. Zaczęłam jej mieszać z karmą mokrą Dolina Noteci light i jakoś wcina chociaż nie zawsze i bez większego entuzjazmu. W sklepie weterynaryjnym polecono mi karmę FITMIN MAXI LIGHT ale nigdzie nie można jej kupić luzem na kg ani w mniejszym 3 kg opakowaniu-podobno producent już jej nie produkuje. Nie chę kupować dużego opakowania bo nie wiem czy psina będzie chciała ją jeść. Możecie polecicie jakąś dobra karme w rozsądnej cenie? Psina ma 150 zł na swoje potrzeby w miesiącu chociaż i tak zwykle przekracza budźet
Fitmin jest karmą ogólnie bardzo chwalona przez właścicieli niejadków.
Możesz spróbować kupić http://www.krakvet.pl/brit-care-light-t ... 13855.html
Możesz spróbować kupić http://www.krakvet.pl/brit-care-light-t ... 13855.html
-
- Posty:15
- Rejestracja:09 października 2015, 13:18
Jako ekspert wypowiadający się na forum powinieneś być precyzyjny. Barwniki w karmach Pedigree są tylko w niektórych wariantach karm suchych. Karmy mokre Pedigree ani suche Junior nie zawierają barwników. Więc mówienie, że całe portfolio coś zawiera jest powielaniem nieprawdy, od moderatora forum sklepu z karmami użytkownicy oczekują profesjonalizmu. Przeciwutleniacze dodawane są tylko do karm suchych, co wynika z technologii produkcji i sposobu użytkowania tych karm.Robert A. pisze:Jakbyś tego nie opisywał z normami czy bez , Pedigree zawiera barwniki i przeciwutleniacze syntetyczne, a spora cześć producentów karm suchych potrafi (dbając o zdrowie psów) dodać je w formie naturalnej.
Czy Ty prywatnie masz psa i karmisz Pedigree czy tylko i wyłącznie bazujesz na cyfrach i normach a życie sobie?
Z przeciwutleniaczami historia jest niestety dosyć skomplikowana. Po pierwsze zgodnie z prawem konieczne jest deklarowanie tych dodatków paszowych, dla których ustalono górne limity zawartości. Oznacza, to, że dodatek syntetycznych przeciwutleniaczy, które tego limitu nie mają nie musi być deklarowany. Dla przykładu tokoferol może być naturalny i może być syntetyczny, ale ponieważ nie ma limitu nie musi być deklarowany. Więc zarzucanie, że jedni dbają a drudzy nie powinno być jednak robione z większą ostrożnością i wiedzą. Dodatek przeciwutleniaczy jest wynikiem dbania o zwierzęta, ponieważ to właśnie dzięki nim karmy nie jełczeją i przez to nie stają się niesmaczne w krótkim czasie. Jeśli nie wierzysz namocz chleb w smalcu i potrzymaj go miesiąc w worku i spróbuj zjeść.
Warto też sięgać do oficjalnych danych producentów a nie tłumaczeń dystrybutorów.
Efektywność przeciwutleniaczy naturalnych jest niestety bardzo niska i jest bardzo mało prawdopodobne, żeby jakakolwiek karma obyła się bez syntetycznych dodatków, choć mogą to być syntetyczne formy naturalnych substancji.
Jeżeli sięgniesz do przepisów zobaczysz ze lista przeciwutleniaczy jest jasno określona i każdy z nich ma swoje dossier bezpieczeństwa przygotowany przez EFSA. Tam znajdziemy dokładne informacje na temat potencjalnego ryzyka. Reasumując, korzyści zdrowotne z zastosowania przeciwutleniaczy syntetycznych są nieporównywalnie większe niż ryzyko ich stosowania. Jak do tej pory nie wykazano w żaden sposób by szkodziły one psom karmy zawierające syntetyczne przeciwutleniacze. Strach jest, zatem tylko wirtualny, pobijany przez takie wypowiedzi osób uważających się za ekspertów nie umocowane w rzetelnej wiedzy naukowej.
Jednym ze sposobów na zmniejszanie ilości stosowanych przeciwutleniaczy jest m. in. pakowanie karm w atmosferze azotu. Jest to proces kosztowny ze względu na samo pakowanie i konieczność stosowania szczelnych opakowań. Więc jeśli ktoś może wydać więcej pieniędzy może to oczywiście zrobić.
Prywatnie od ponad 20 lat hoduje i mam psy i koty. Mam hodowlę jamników i karmię je karmami Pedigree, a koty Whiskas, moje wieloletnie doświadczenia z tymi karmami potwierdzają to, co mówią cyfry i normy.
pamiętaj tylko że ludzie wydając pieniądze na jedzenie dla swojego czworonożnego przyjaciela mając do wyboru karmę o składzie :
Skład:
zboża, mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% jagnięcina), oleje i tłuszcze (m.in. 0,2% tran, 0,2% olej słonecznikowy), roślinne produkty uboczne (m.in. 2% suszonej melasy z buraków cukrowych ), minerały (m.in. 0,7% tripolifosforan sodu).
a
Skład:
kurczak 61% (z suszonego kurczaka), mielone mięso kurczaka 10,5%, skrobia ziemniaczana 6%, groszek zielony 8% (z suszonego groszku), jagnięcina 5% (z suszonego mięsa jagnięcego), olej z mięsa białego 2,5% (źródło kwasów Omega 6), pulpa buraczana, sos własny z mięsa białego, całe jaja, włókna celulozowe, składniki minerale, witaminy, olej z łososia (źródło kwasów Omega 3)(...)
po przeczytaniu składu wybiorą wiadomo co i wcale nie muszą się znać na normach które wyliczasz i innych... skład mówi sam za siebie.
Albo ktoś chce karmić psa papką zbożową z ppz albo karmą z mięsem/podrobami itd. jak na zwierze mięsożerne przystało.
Oczywiście jak ktoś patrzy tylko na cenę jego brocha. Ale ludzie teraz są bardziej świadomi i nie chcą wydawać kasy na karmy z takim składem jak karma nr 1 nawet jeśli ktoś mu napisze że spełnia jakieś tam normy bo zwyczajnie każda praktycznie karma na rynku bije ją na łeb składem...
Zresztą skądś ta niska cena karmy nr 1 się bierze...
Skład:
zboża, mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% jagnięcina), oleje i tłuszcze (m.in. 0,2% tran, 0,2% olej słonecznikowy), roślinne produkty uboczne (m.in. 2% suszonej melasy z buraków cukrowych ), minerały (m.in. 0,7% tripolifosforan sodu).
a
Skład:
kurczak 61% (z suszonego kurczaka), mielone mięso kurczaka 10,5%, skrobia ziemniaczana 6%, groszek zielony 8% (z suszonego groszku), jagnięcina 5% (z suszonego mięsa jagnięcego), olej z mięsa białego 2,5% (źródło kwasów Omega 6), pulpa buraczana, sos własny z mięsa białego, całe jaja, włókna celulozowe, składniki minerale, witaminy, olej z łososia (źródło kwasów Omega 3)(...)
po przeczytaniu składu wybiorą wiadomo co i wcale nie muszą się znać na normach które wyliczasz i innych... skład mówi sam za siebie.
Albo ktoś chce karmić psa papką zbożową z ppz albo karmą z mięsem/podrobami itd. jak na zwierze mięsożerne przystało.
Oczywiście jak ktoś patrzy tylko na cenę jego brocha. Ale ludzie teraz są bardziej świadomi i nie chcą wydawać kasy na karmy z takim składem jak karma nr 1 nawet jeśli ktoś mu napisze że spełnia jakieś tam normy bo zwyczajnie każda praktycznie karma na rynku bije ją na łeb składem...
Zresztą skądś ta niska cena karmy nr 1 się bierze...
-
- Posty:15
- Rejestracja:09 października 2015, 13:18
Gimbo, sam skład karmy nic o niej nie mówi. Zawsze trzeba czytać go w połączeniu z analizą chemiczną karm by otrzymać pełne porównanie.
Składy, które przywołałeś w swoim wpisie najprawdopodobniej należą do karm z różnych segmentów. Pedigree to karma pełnoporcjowa i pełnowartościowa, zapewniająca optymalny stosunek jakości do ceny. Zarówno droższe jak i tańsze karmy są dobre i choć jest między nimi duża różnica, mają swoich odbiorów – zdrowe i szczęśliwe psy. Sposób żywienia psa należy dostosować do konkretnego zwierzęcia oraz uzależnić od możliwości czasowych, finansowych i emocjonalnych właściciela. Jeśli nie stać kogoś na drogi produkt, może spokojnie sięgnąć po tańszą, ale pełnowartościową opcję, jaką jest Pedigree.
Jeżeli chcesz podjąć próbę porównania karm, to musisz to robić w sposób właściwy. Należy więc skonfrontować, w jaki sposób karmy dostarczają podstawowych składników pokarmowych i w jaki sposób te zawartości skorelowane są z energią pokarmową. O wartości odżywczej karmy nie decyduje zawartość mięsa jako takiego, ale to, co mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego dostarczają, czyli ilość białka, tłuszczu, witamin i aminokwasów.
Składy, które przywołałeś w swoim wpisie najprawdopodobniej należą do karm z różnych segmentów. Pedigree to karma pełnoporcjowa i pełnowartościowa, zapewniająca optymalny stosunek jakości do ceny. Zarówno droższe jak i tańsze karmy są dobre i choć jest między nimi duża różnica, mają swoich odbiorów – zdrowe i szczęśliwe psy. Sposób żywienia psa należy dostosować do konkretnego zwierzęcia oraz uzależnić od możliwości czasowych, finansowych i emocjonalnych właściciela. Jeśli nie stać kogoś na drogi produkt, może spokojnie sięgnąć po tańszą, ale pełnowartościową opcję, jaką jest Pedigree.
Jeżeli chcesz podjąć próbę porównania karm, to musisz to robić w sposób właściwy. Należy więc skonfrontować, w jaki sposób karmy dostarczają podstawowych składników pokarmowych i w jaki sposób te zawartości skorelowane są z energią pokarmową. O wartości odżywczej karmy nie decyduje zawartość mięsa jako takiego, ale to, co mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego dostarczają, czyli ilość białka, tłuszczu, witamin i aminokwasów.
-
- Posty:218
- Rejestracja:23 czerwca 2011, 22:36
Weź Ty już przestań pisać bzdury i się ośmieszać. Idź w miasto, do marketu i tam z ulotkami wciskaj te bzdety o swoim pedigriszajs. Nakręcony taki jesteś czy szef kazał, bo chyba sam nie wierzysz co piszesz?M Ceregrzyn pisze:Gimbo, sam skład karmy nic o niej nie mówi. Zawsze trzeba czytać go w połączeniu z analizą chemiczną karm by otrzymać pełne porównanie.
Składy, które przywołałeś w swoim wpisie najprawdopodobniej należą do karm z różnych segmentów. Pedigree to karma pełnoporcjowa i pełnowartościowa, zapewniająca optymalny stosunek jakości do ceny. Zarówno droższe jak i tańsze karmy są dobre i choć jest między nimi duża różnica, mają swoich odbiorów – zdrowe i szczęśliwe psy. Sposób żywienia psa należy dostosować do konkretnego zwierzęcia oraz uzależnić od możliwości czasowych, finansowych i emocjonalnych właściciela. Jeśli nie stać kogoś na drogi produkt, może spokojnie sięgnąć po tańszą, ale pełnowartościową opcję, jaką jest Pedigree.
Jeżeli chcesz podjąć próbę porównania karm, to musisz to robić w sposób właściwy. Należy więc skonfrontować, w jaki sposób karmy dostarczają podstawowych składników pokarmowych i w jaki sposób te zawartości skorelowane są z energią pokarmową. O wartości odżywczej karmy nie decyduje zawartość mięsa jako takiego, ale to, co mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego dostarczają, czyli ilość białka, tłuszczu, witamin i aminokwasów.
M Ceregrzyn,
przekopiowany skład z karmy Pedigree Complete Adult, z jagnięciną
zboża, mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% jagnięcina), oleje i tłuszcze (m.in. 0,2% tran, 0,2% olej słonecznikowy), roślinne produkty uboczne (m.in. 2% suszonej melasy z buraków cukrowych ), minerały (m.in. 0,7% tripolifosforan sodu).
Pierwszy punkt to zboża czyli można się domyslać, że będzie ich w karmie najwięcej, duży minus dla karmy, następnie mięso 4 % jagnięciny, bardzo mało, za mało, produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego zagadka nie do rozwikłania co za cuda mogą być w karmie, a może być dużo za dużo wątroby, jelit, pazurów, płuc, wymion, skór i nie wiadomo czego. roślinne produkty uboczne czyli wszelkie obierki pozostałe z wykorzystania warzyw do przemysłu spożywczego z przeznaczeniem dla ludzi.
Nie przekonuje mnie Twoja historia o jakości karmy, wysokość białka podbita do 22 % zapewne przez białko roślinne które jak wiadomo jest bardzo kiepsko przyswajalne przez psy i tylko obciąża system trawienny. Znajdzie się jeszcze kilka gorszych karm niż ta której tak bronisz ale to forum gromadzi osoby które są zainteresowane prawidłowym karmieniem swoich pupili, więc daruj sobie i nie ciśnij tematu.
Jeżeli dysponujesz, a jak sądzę to tak to napisz proszę choć jeden szczegółowy skład, ile tak naprawdę i czego jest w karmie, tak jak to jest rozpisane na workach innych karm typu Orijen, Purizon
przekopiowany skład z karmy Pedigree Complete Adult, z jagnięciną
zboża, mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (m.in. 4% jagnięcina), oleje i tłuszcze (m.in. 0,2% tran, 0,2% olej słonecznikowy), roślinne produkty uboczne (m.in. 2% suszonej melasy z buraków cukrowych ), minerały (m.in. 0,7% tripolifosforan sodu).
Pierwszy punkt to zboża czyli można się domyslać, że będzie ich w karmie najwięcej, duży minus dla karmy, następnie mięso 4 % jagnięciny, bardzo mało, za mało, produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego zagadka nie do rozwikłania co za cuda mogą być w karmie, a może być dużo za dużo wątroby, jelit, pazurów, płuc, wymion, skór i nie wiadomo czego. roślinne produkty uboczne czyli wszelkie obierki pozostałe z wykorzystania warzyw do przemysłu spożywczego z przeznaczeniem dla ludzi.
Nie przekonuje mnie Twoja historia o jakości karmy, wysokość białka podbita do 22 % zapewne przez białko roślinne które jak wiadomo jest bardzo kiepsko przyswajalne przez psy i tylko obciąża system trawienny. Znajdzie się jeszcze kilka gorszych karm niż ta której tak bronisz ale to forum gromadzi osoby które są zainteresowane prawidłowym karmieniem swoich pupili, więc daruj sobie i nie ciśnij tematu.
Jeżeli dysponujesz, a jak sądzę to tak to napisz proszę choć jeden szczegółowy skład, ile tak naprawdę i czego jest w karmie, tak jak to jest rozpisane na workach innych karm typu Orijen, Purizon
Właśnie ta forma wytłaczana (granulka ciężka i twarda) w żaden sposób nie służy moim Molosom ,psy jak jadły dawną wersję LUPO miały nadkwasotę i maksymalnie obciążone żołądki tak jakby najadły się kamieni.LaylaU pisze:Layla jada LUPO sensitive 24/10. Uważam ze jest dobra. Tłoczona na zimno, jest co gryźć, dobrze czyści zęby. Skład tez bardzo dobry, bezglutenowy a dodatkowo mono-protein.
U mnie ten rodzaj karmy nie sprawdza się i unikam karm tłoczonych na zimno.
Witam! Zostałam skierowana tutaj przez p. doktora Jarka - tutaj opisuję nasz problem. Mój 15 miesięczny rottweiler ma całkowicie "rozjechany" wapń i fosfor w biochemii, prawdopodobnie w wyniku niesłużącej mu karmy. Dokładnie co je, opisałam w tamtym wątku, jest to właśnie karma tłoczona na zimno. Tak na marginesie - to jedyna karma, której pies nie potrafi gryźć, choć granulki są duże. Potrafi przegryźć malutką granulkę dla psów małych ras, a wielki Lukullus jest jakiś złośliwy i omija zawsze zęby i wpada bezpośrednio do psa Choć pierwszy raz badany Ca i P miał jak jadł jeszcze Acanę dla szczeniąt dużych ras i też nie było dobrze (w tamtym wątku wszystko dokładnie opisałam). Po Lukullusie jest jeszcze gorzej (wapń: 11,18 fosfor: 15,17). Totalnie nie wiem, na jaką karmę mu zmienić - ponieważ pies jest dosłownie i w przenośni "wszystkożerny", smakowo każda przypadnie mu do gustu
Panie Robercie - jakieś sugestie dla naszego konkretnego przypadku? Nie miałabym problemu z wyborem, gdyby nie to, że trzeba mu jakoś unormować ten wapń i potas Może właśnie powinnam właśnie spróbować z karmą dedykowaną dla małych/średnich ras? I tak dostaje dodatkowo na stawy Arthrofos.
Panie Robercie - jakieś sugestie dla naszego konkretnego przypadku? Nie miałabym problemu z wyborem, gdyby nie to, że trzeba mu jakoś unormować ten wapń i potas Może właśnie powinnam właśnie spróbować z karmą dedykowaną dla małych/średnich ras? I tak dostaje dodatkowo na stawy Arthrofos.
-
- Posty:1
- Rejestracja:21 lutego 2016, 23:13
czy ktos wyprobowal karme fitness 3 trainer?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości