żywienie

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ewelinag

28 września 2005, 20:09

Jestem właścicielką 3-miesięcznego szczeniaka rasy Bokser. Waży około 8,5 kg. Mam pytanie: od samego początku nie jadł zbyt chętnie suchej karmy. Najpierw dawaliśmy mu Royal Canin a teraz dostaje Acanę dla szczeniaków ras dużych. Ani pierwszej ani drugiej nie jadł tyle, ile powinna wynosić dawka dzienna. Ktoś nam doradził, żeby dodawać do karmy łyżeczkę oleju. Tak więc zaczęliśmy mieszać karmę z łyżeczką oleju z pestek winogron (akurat taki używamy w domu). Zaczął jeść chętniej i z tym się wiąże moje pytanie. Jak często możemy podawać mu olej do karmy i w jakiej ilości, żeby mu nie zaszkodził??? Czy są może inne sposoby, żeby przekonać go do suchej karmy???
Jola-lubuskie
Posty:18
Rejestracja:20 sierpnia 2005, 22:02

29 września 2005, 10:23

Witam serdecznie! :D Jestem właścicielką bokserka Ramzesa, który za tydzień skończy 8 miesięcy. Tez był strasznym niejadkiem. Przerabialiśmy już Royal, Eukanubę i gotowane. Teraz jest na Acanie Large Breed Puppy. Swoją porcję dzienną zjada, czasami nawet więcej ale zdarza się mu też grymasić. Polewamy mu wtedy karmę jogurcikiem, czystym bulionikiem, raz w tygodniu dodajemy jajo (oczywiście samo surowe żółtko, bo białka surowego pies jeść nie powinien), czasami twarożek. Od czasu do czasu mieszam mu karmę z posiekanym mięskiem - kurczaczek lub wołowina albo z ugotowaną w warzywach rybką. Ilości dodatków nie są duże, to ma zmienić i urozmaicić smak karmy choć staram się żeby zjadał też samą suchą. Oprócz tego dostaje połowę zalecanej dawki Can-vitu niebieskiego. A jak już naprawdę nie chce jeść to karmię go z ręki - swoją dzienną porcję musi zjeść, żeby nie wyglądał jak charcik. Mój Ramzes trafił do nas w wieku 9 tygodni, był chudy i zaniedbany. Miał znaleźć się w schronisku ale znalazł u nas kochający dom. Wyrósł na ładnego szczeniaczka (waży w tej chwili ok. 25 kg), bardzo o niego dbamy i wierz mi podane wyżej przeze mnie rady są sprawdzone w praktyce, nie powinny zaszkodzić. Może Pan Doktor doda coś jeszcze od siebie. A co mówi Twój vet, czy twój boksio ma wszystkie szczepienia, czy jest odrobaczony? Jeśli masz jeszcze jakieś pytania odezwij się do mnie na pw - jeśli będę mogła pomóc chętnie odpowiem. Pozdrawiam serdecznie: Jola, Ramzes (boksio) i Sara (jamniczka).
Jola-lubuskie
Posty:18
Rejestracja:20 sierpnia 2005, 22:02

29 września 2005, 10:38

Ewelina podam Ci jeszcze cos co może być Ci przydatne: Prawidłowa minimalna waga boksera: 8 tygodni - 5,5kg ; 12 tygodni -8,5 kg ; 14 tygodni - 11kg; 16 tygodni - 13,5 kg; 18 tygodni - 15,5kg; 20 tygodni - 18kg; 6 miesięcy - 20kg; 2,5 roku - 32kg. Oczywiście są to orientacyjne dane, ale gdzieś blisko przeciętnej. Szczenięta bez rodowodu mogą być trochę lżejsze, choć nie jest to regułą. Więc jak widzisz twój pupil mieści się w tej normie.
Gość

29 września 2005, 13:08

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Próbowaliśmy już mieszać karmę z gotowanym mięskiem, rybką, gotowaną marchewką no i oczywiście pomogło. Problem w tym, że znależliśmy małą książeczkę pt." Szczęśliwy pies" napisaną przez panią weterynarz Dorotę Sumińską a w niej jest napisane: "najczęściej spotykanym błędem popełnianym przez właścicieli psów jest mieszanie gotowych suchych karm [...] z jedzeniem domowym. [...] Gotowe suche karmy są dokładnie zbilansowane pod względem zawartości mikroelementów, witamin i wszystkich innych składników pokarmowych. Dokładając do nich mięso czy ryby o bardzo dużej zawartości fosforu, zaburzamy ten bilans i możemy spowodować wystąpienie u psa bardzo ciężkich chorób." :!: :?:
Przed chwilą dosypałam Olowi (bokserek wabi się OLO) trochę twarożku, tak jak radziłaś, no i oczywiście od razu pochłonął całą miskę, ale boję się, że to nie wyjdzie mu na dobre :cry: Jesteśmy razem z mężęm bardzo przewrażliwieni, bo rok temu straciliśmy pięknego 6-letniego boksera... Chcielibyśmy, żeby Olo był zdrowym pieskiem.
Jola-lubuskie
Posty:18
Rejestracja:20 sierpnia 2005, 22:02

29 września 2005, 22:37

Ewelinag napisz do mnie na pw albo wyslij meila, podając namiary do Ciebie. Czekam.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

29 września 2005, 22:41

olej może dostawać nawet codziennie po łyżeczce nic się mu nie stanie. Z tym mieszaniem karm: moje prywatne zdanie i obserwacje. Można mieszać, oczywiście rozkompletowywuje sie je ale są preparaty witaminowe i uzupełnia sie je wtedy. Z tymi chorobami teoretycznie tak praktycznie nikt tego nie udowodnił. Trudno aby dla nas i psa żywienie było koszmarem przez całe życie. Trochę realizmu i zdrowego rozsądku czasami nie zaszkodzi. Dawniej nie było gotowych karm i psy żyły. . Co do sposobów oszukiwania to dokładnie wyżej omówiłyście więc nie będę się rozpisywał.
nowy

13 listopada 2005, 11:41

Witam.Mam dobermanka, sporo czytam karmieniu psów. Nasuwa mi się jeden wniosek. Inne opinie podają weterynarze nie związani ze sprzedażą karm (a tym bardziej dodatków do nich) A zupełnie inną Ci z przeciwnego bieguna. Ci pierwsi wyraźniz zaznaczają że przy podawaniu markowych, dobrze zbilansowanych karm, NIE ZALECA SIĘ (wręcz zabrania)podawania dodatkowo witamin, odżywek, etc. Cytuję stanowisko jednego z producentów "Producenci eukanuby przestrzegają przed podawaniem psom dodatkowo witamin i mikroelementów, gdyż wchodzą one w skład ich karmy. Podając je dodatkowo można łatwo uzyskać efekt odwrotny od oczekiwanego — przedawkowanie ich może być równie szkodliwe jak niedobór" Identyczne stanowisko przedstawiają specjaliści z innych firm z grona najlepszych na rynku. Oczywiście ciąża, choroba, może powodować zwiększone zapotrzebowanie na określone składniki i konieczność zastosowania wspomagania. Rozumiem że przy stosowaniu tanich karm, również istnieje taka konieczność. Pies się też tym discountowym żarłem naje, ale nie zbilansuje swoich potrzeb żywieniowych. Tyle że weterynarze z drugiej grupy (sprzedającej karmy) zalecają drogie w pełni zbilansowane karmy.
A następnie "zalecają" dokupywanie i podawanie dodatków.
Moim zdaniem cel jest jeden:
1.Zysk ze sprzedaży (zbędnego) produktu
2.Więcej wizyt przekonanych do stosowania polepszaczy dobrego, właścicieli ze swoimi ukochanymi pociechami w Ich klinikach

Czyli chodzi TYLKO o kasę, a nie o zdrowie naszych pupili.
Weterynarze coraz bardziej przez pryzmat biletów NBP, patrzą na naszych pupili.
Jest to przykre, ale takie mamy czasy, i nie Oni jedni doją nas na każdym kroku.
Cóż pozostaje :D
INTERNET i umiejętność zadawania pytań i czytanie ze zrozumieniem
Tego wszystkiego Nam życzę.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

13 listopada 2005, 23:20

.wiesz co płakać mi się chce nad Twoim postem bo od początku trąbimy nie podawać witamin i dodatków a Ty masz problem z czytaniem jeśli nie zauważyłaś, ale z liczeniem biletów NBP idzie Ci dobrze. Ja ich nie przeliczam skrupulatnie bo nie byłoby mnie tutaj . Nie szufladkuj ludzi bo możesz kogoś skrzywdzić a i o swojej osobie dajesz niepochlebną opinię.

"i nie Oni jedni doją nas"

Dzięki Bogu zajmuje się małymi zwierzętami i nie muszę doić to tak na marginesie.

Jak się coś takiego czyta i pracuje się w tym zawodzie to przestaje się chcieć robić coś dla idei bo są "oszołomy", które tego w ogóle nie doceniają. Przepraszam za mocne słowa ale ten post bardzo mnie dotknął
magnet
Posty:13
Rejestracja:23 sierpnia 2005, 11:37
Lokalizacja:Busko Zdrój

14 listopada 2005, 10:20

Nie ma co sie przejmować p. Jarku, cokolwiek by sie nie robiło znajdą się oszołomy, którzy będą doszukiwać się drugiego dna, albo będą uskuteczniać teorie spiskowe, dla nich najlepszym jest nic nie robić a krytykować innych!

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Olinka
Posty:11
Rejestracja:18 października 2005, 23:00

14 listopada 2005, 10:49

ja nie wiem ale mam chyba szczęście bo jeszcze mi się nie zdażyło, zeby ktokolwiek doradzał mi zakup dodatkowych witamin do karm z najwyższej półki :roll:
a to co napisałaś to akurat źle trafiłaś, bo wet - P.Jarek ślęczy po nocach żeby odpisywać na nasze (czasem glupawe) posty i robi to za darmo więc nie wiem skąd wizja "dojenia" :?:
Panie Jarku ja myślę ze to co zostało napisane nie było skierowane do Pana ale może podyktowane było jakimiś złymi doświadczeniami :?: i tylko zostało niefortunnie sformułowane? :wink:

miłego dnia!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości