Sprawdzone suche karmy dobrej jakości-poczytaj zanim odp
Nie odkryję Ameryki i powiem, że najlepsza karma dla mojego owczarka niemieckiego, to świeża karma. Przynajmniej wiem, co mój pies je, bo myślę, że wiecie, iż napisać na worku z karmą można wszystko, tylko dziwne jest, że jak pies zakosztuje świeżego żarcia, to juz chrupków nie chce. . Dlaczego? Bo wie co dobre . W świeżej karmie dostaje ryż + kaszę gotowane na wywarze z nóg wieprzowych, nożki wieprzowe, szyje indycze, serca kurze, skrzydła indycze. To wszystko z dodatkiem warzyw. Po ugotowaniu dzielę na porcje i zamrażam. I tak robię raz na tydzień, a suchą karmę pies dostaje, kiedy nie mam warunków do gotowania - na wyjazdach.
Wg mnie to jak pies zakosztuje gotowanego czy świerzego, a potem nie chce karmy to jest rozpuszczony!
Moje psy jedzą to co im daję, bo wiedzą, że jak nie zjedzą to mają przegwizdane. I tak samo chętnie pałaszują miskę wołowinki, jak i suchej karmy
Nie zgodzę się że na worku sobie można napisać wszystko, producenta też obowiązują normy, przepisy itd i nie opłacałoby mu się ich łamać w celu zaoszczędzenia kilku groszy, gdyż kary za łamanie porcedur są dużo wyższe.
Moje psy jedzą to co im daję, bo wiedzą, że jak nie zjedzą to mają przegwizdane. I tak samo chętnie pałaszują miskę wołowinki, jak i suchej karmy
Nie zgodzę się że na worku sobie można napisać wszystko, producenta też obowiązują normy, przepisy itd i nie opłacałoby mu się ich łamać w celu zaoszczędzenia kilku groszy, gdyż kary za łamanie porcedur są dużo wyższe.
A te serca i te skrzydła to z hipermarketu z przebitą datą ważności,czy z bazaru bez odpowiednich badań w dodatku z niewiadomego żródła?To też nie jest takie słodkie jak się wydaje,warzywa naładowane metalami ciężkimi itd...
Owszem, producenta obowiązują pewne normy, tylko....czy sie do nich stosuje.goskaaa pisze:
Nie zgodzę się że na worku sobie można napisać wszystko, producenta też obowiązują normy, przepisy itd i nie opłacałoby mu się ich łamać w celu zaoszczędzenia kilku groszy, gdyż kary za łamanie porcedur są dużo wyższe.
Zapewne nie oglądaląś w ub. tygodniu na TVN programu o produkcji żywności, a konkretnie przetworów mlecznych i samego mleka. Autorzy programu w oparciu o badania laboratoryjne zastanawiali się ile mleka jest w mleku, ile sera jest w serze etc. etc. mimo zawartych informacji na opakowaniu. Zmieniła byś wówczas zdanie na temat norm
Oczywiście, nie jestem w stanie odmówić Ci racji, ale .........my wszyscy nie wiemy, od czego tyjemyRobert A. pisze:A te serca i te skrzydła to z hipermarketu z przebitą datą ważności,czy z bazaru bez odpowiednich badań w dodatku z niewiadomego żródła?To też nie jest takie słodkie jak się wydaje,warzywa naładowane metalami ciężkimi itd...
Otóż to. Ja dodałabym jeszcze, że wybrany sposób żywienia to wypadkowa zdobytej wiedzy, doświadczenia, możliwości finansowych, szczypty pewnej intuicji opartej na dobrym oku obserwatora oraz dużej dozy zdrowego rozsądku.Robert A. pisze:Dlatego prawda lezy po środku,i każdy karmi jak mu wygodniej
Racja. Nie wszystkie psy toletują drób... Ja mówię tylko, że jest to karma wyjątkowa (nie jedyna dobra) i dzięki niej dopiero udało mi się opanować problemy mojego psa. Ma się pojawić Koebers z jagnięciną, ale nie wiem kiedy.
mam pytanie ile jest miesa w royal canin german sheperd junior ?Nigdzie nie jest to napisane a karmie ta karmą swojego pieska bede bardzo wdzieczna za pomoc