![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Pozdrawiam serdecznie,i cieszę się,że zabrałeś głos ,bo juz myslałem,że dział żywienie śpi snem jesienno-zimowym
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Mój ojciec słyszał jak mówiła w radiu że psom można dawać kości z kurczątRobert A. pisze:Punkty 1,2,3,4, Maxymi doradzil b.dobrze![]()
Natomiast Dorota Sumińska nie jest żadnym autorytetem w dziedzinie żywienia zwierząt juz raz kiedys na tym forum pisałem o jej wiedzy,jak doradzała żeby podawac mleko psom!!!!Ma bardzo wiele wpadek i żadnego wykształcenia w tym kierunku,mówię oczywiscie o żywieniu zwierząt.
Pozdrawiam.
1. Mleko można podawać psom o ile jest dobrze tolerowane - identycznie jak w przypadku ludzi.Sila pisze:Mój ojciec słyszał jak mówiła w radiu że psom można dawać kości z kurczątRobert A. pisze:Punkty 1,2,3,4, Maxymi doradzil b.dobrze![]()
Natomiast Dorota Sumińska nie jest żadnym autorytetem w dziedzinie żywienia zwierząt juz raz kiedys na tym forum pisałem o jej wiedzy,jak doradzała żeby podawac mleko psom!!!!Ma bardzo wiele wpadek i żadnego wykształcenia w tym kierunku,mówię oczywiscie o żywieniu zwierząt.
Pozdrawiam.I że niby jak się będzie od szczeniaka dawało to będzie ok, ale starszych psów już nie można nauczyć.
I teraz jak mnie nie ma w domu to mój starszy daje Sili kości ...![]()
Mówiła też jak karcić psa- walnąć pomiędzy uszybicie psa niczego nie rozwiązuje..
W dzisiejszym świcie jest za dużo "ekspertów" człowiek sam nei wie kogo słuchać..
To źle słyszał, bo nigdy tak nie powiedziała odnośnie kości z kurczątMój ojciec słyszał jak mówiła w radiu że psom można dawać kości z kurcząt I że niby jak się będzie od szczeniaka dawało to będzie ok, ale starszych psów już nie można nauczyć.
Ode mnie Ci poradzę, że jak dajesz psu kości, to do suchej karmy dodaj dwie łyżeczki oleju, wtedy pies nie będzie miał zaparć.Na temat kości jest bardzo wiele teorii: dawać czy nie dawać i ewentualnie jakie dawać. Oczywiście dawać. Na pewno nie drobiowe i wieprzowe. Kości drobiowe łamią się, tworząc "ostrza" mogące uszkodzić jelita, a kości wieprzowe są bardzo tłuste i ciężkostrawne. Najlepsze są kości cielęce. Aby pies odpowiednio jadł kości i umiał z nich korzystać, trzeba go tego przyuczyć już od początku. Szczenięciu należy podawać kości na tyle duże, aby nie mogło ich połknąć. Nie należy robić zbyt długich przerw w ich podawaniu, ponieważ przewód pokarmowy psa musi być dostosowany i przygotowany na ich przyjmowanie. Trzeba pamiętać, że kość również jest posiłkiem, a więc podając ją odpowiednio zmniejszamy danie podstawowe. Kości - ale pozbawione mięsa - można podawać także wtedy, kiedy pies żywiony jest gotową suchą karmą.
to już całkiem przegiełaśMówiła też jak karcić psa-walnąć pomiędzy uszy![]()
ursa81 a to odnośnie mięsa o którym wspomniałaś:(...) Nie wolno tylko zapominać, żę kości to bardzo kaloryczny posiłek, dlatego podajemy je dwa, trzy razy w tygodniu w niewielkich ilościach.
Mam nadzieję, że w/w informacje okażą się przydatne.Często spotykam się z pytaniem, jakie mięso należy podawać psu. Mówiąc "mięso", myślimy o tkance mięśniowej, którą lubią ludzie, jednak dla psa najbardziej wartościowe jest mięso zawierające dużo tkanki łącznej, chrząstek. Jeżeli pies nie jest uczulony na żaden gatunek mięsa, dobrze, jeśli podajemy różne jego gatunki. Wołowina: i surowa, i gotowana, najlepsza jest głowizna, łata wołowa, gicz wołowa. Konina: najlepiej surowa, również klasy drugiej, czyli te same części co w przypadku wołowiny. Baranina: surowa i gotowana, najlepiej części wymienione wcześniej. Mięso drobiowe zawsze podajemy gotowane. Podroby mogą zawierać zarówno te najlepsze, jak i najgorsze składniki, dlatego najbezpieczniej wybierać cielęce, i podawać gotowane. Warto także dawać psu kostki i chrząstki cielęce, które są niezastąpionym źródłem minerałów i składników budujących chrząstkę, co jest niesłychanie ważne w okresie wzrostu psa.
Życzę powodzenia z takim podejściem do ludzi. Ja tylko powtarzam co mi ojciec powiedział , co rzekomo mówiła ta kobieta. Thnx za miłe słowa. Widać nie każdy rozumie to znaczy "usłyszeć" i że to słowo wcale nie oznacza ZMYŚLIĆ!maxymi pisze:To źle słyszał, bo nigdy tak nie powiedziała odnośnie kości z kurczątMój ojciec słyszał jak mówiła w radiu że psom można dawać kości z kurcząt I że niby jak się będzie od szczeniaka dawało to będzie ok, ale starszych psów już nie można nauczyć.Zawsze była im przeciwna, tak samo jak kościom wieprzowym. Cytuję Ci jej wypowiedź:
Ode mnie Ci poradzę, że jak dajesz psu kości, to do suchej karmy dodaj dwie łyżeczki oleju, wtedy pies nie będzie miał zaparć.Na temat kości jest bardzo wiele teorii: dawać czy nie dawać i ewentualnie jakie dawać. Oczywiście dawać. Na pewno nie drobiowe i wieprzowe. Kości drobiowe łamią się, tworząc "ostrza" mogące uszkodzić jelita, a kości wieprzowe są bardzo tłuste i ciężkostrawne. Najlepsze są kości cielęce. Aby pies odpowiednio jadł kości i umiał z nich korzystać, trzeba go tego przyuczyć już od początku. Szczenięciu należy podawać kości na tyle duże, aby nie mogło ich połknąć. Nie należy robić zbyt długich przerw w ich podawaniu, ponieważ przewód pokarmowy psa musi być dostosowany i przygotowany na ich przyjmowanie. Trzeba pamiętać, że kość również jest posiłkiem, a więc podając ją odpowiednio zmniejszamy danie podstawowe. Kości - ale pozbawione mięsa - można podawać także wtedy, kiedy pies żywiony jest gotową suchą karmą.
Swoją drogą podejrzewam Sila, że specjalnie prowokujesz, by wywołać konfliktBo z tym:
Mówiła też jak karcić psa-walnąć pomiędzy uszy![]()
to już całkiem przegiełaś![]()
Na przyszłość radzę dokładnie słuchać wypowiedzi innych, by nie powtarzać wyssanych z palca bzdur.
Pozdrawiam serdecznie mimo wszystko
W tym wypadku akurat, jestem przekonany, że Twój tato nie usłyszał całej wypowiedzi i dlatego wyszła z tego bzduraŻyczę powodzenia z takim podejściem do ludzi. Ja tylko powtarzam co mi ojciec powiedział , co rzekomo mówiła ta kobieta. Thnx za miłe słowa. Widać nie każdy rozumie to znaczy "usłyszeć" i że to słowo wcale nie oznacza ZMYŚLIĆ!
Nawet nie zamierzam, bo to... by nie pisać dosadnieCo do tego aby mięso drobiowe podawać zawsze gotowane i do wątpliwej przydatności tej wskazówki proszę podyskutować z BARFowcami, którzy karmią psy wyłącznie surowizną.
Przemyśl dokładnie co napisałaś, bo widzę, że tak chcesz udowodnić swoją rację, że tracisz resztki zdrowego rozsądku...Hormony i antybiotyki, które może zawierać mięso (chociaż teoretycznie nie powinno) w większej części ulegają dezaktywacji podczas obróbki termicznej i z tego powodu lepiej je gotować, a nie ze względu na ptasią grypę, salmonellę czy ostre kości.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości