16 grudnia 2008, 09:23
Sprawdziłeś już ? Dobrze. I co widzisz ? Jak wiesz (albo nie), składniki są posortowane w malejącej kolejności proporcji wagowej użytych w produkcji. Co widzę, pierwszymi dwoma składnikami są ryż i pszenica, a trzecim jest indyk. Ten „prawdziwy” kurczak i wołowina są dopiero na siódmym miejscu i nie są podane w głównym składzie. Według AAFCO, produkt widniejący jako „z [czymś]” ma jedynie około 3% tego składnika w całkowitej masie produktu. Z 6 głównych składników, 4 są pochodzenia „zbożowego”, jednym jest marnej jakości tłuszcz (z niesprecyzowanych zwierząt, możliwe, że zawierający uśpione zwierzęta domowe). I tylko jeden jest źródłem białka pochodzenia zwierzęcego. Groszek, marchewki i aromaty w małych ilościach jako „najzdrowsze i najlepsze do znalezienia w przyrodzie” reklamowane przez producenta jako „prawdziwa wołowina/kurczak, prawdziwe ogrodowe warzywa, zdrowe zboża – najlepsze ze wszystkich”. Proszę zauważyć, że nawet USDA nie sprawdza używanych składników, więc mogę przypuszczać, że karmię słabym jakościowo zbożem i mięsem.
Ciężko w to uwierzyć, ale oni naprawdę tak robią !
Tak to jest możliwe. Możesz wierzyć lub nie. Spójrz na „Science Diet Advanced Protection” – największe oszustwo, Hill’s stara się bronić swoją rynkowe akcję jadąc dalej na coraz bardziej popularnej naturalnej/ holicystycznej marce. Zaprezentuje wam listę składników produktów z „przełomu technologii odżywiania”.
Główne składniki:
kukurydza (niezbyt idealna jako pierwszy składnik, który powinien zawierać białko zwierzęce)
produkty pochodzenia drobiowego (cokolwiek, ale jakoś nie jest nawet porównywalna z mięsem!)
soja (odpady z produkcji oleju sojowego)
tłuszcz zwierzęcy (tłuszcz z nieokreślonych zwierząt, możliwie chorych bądź nawet uśpionych zwierząt domowych)
Produkty w mniejszych ilościach:
nasiona lnu (tu bez żadnych zastrzeżeń)
aromat wątróbki drobiowej (większa suma aromatycznych produktów niż warzyw ? ciekawe...)
suszona marchewka (zamiast świeżych marchewek?)
suszony szpinak (zamiast świeżego szpinaku?)
suszone winogrona (kiedy wiadomo, że winogrona mogą być trujące dla psów ?)
suszone pomidory (odpady pomidorowe z procesów przemysłowych, zamiast zdrowych, świeżych pomidorów?)
suszony miąższ z cytrusów (suszone pozostałości z łupin, miąższu i nasion pomarańczy, grejpfrutów i innych cytrusów- odpady bardziej dla bydła, ale w tym produkcie jest to reklamowane, by klient myślał że są w tym „cytrusy”
olej roślinny (mogło być gorzej niż sądziłam, ale powinien być preferowany olej słonecznikowy)
owies (....????)
trochę suplementów, witamin i minerałów