żywienie suczki po sterylizacji
Mam samca po kastracji, byl wnętrem , więc mial operację w w wieku 3 lat polegającą na usunięciu jądra z brzucha i obowiązkowo przy tej operacji zostal wykastrowany. I to co zaobserwowalam to zwiekszoną podatnośc na alergię po kastracji, to mogłoby sugerować zmiany w organizmie . Jeśli chodzi o wagę to bez zmian, ale ma dużo ruchu , niewiele tłuszczu w karmie. Wszystko ze sobą jest powiązane w organiżmie zywym i osobiście trudno mi uwierzyć , że kastracja nie ma charakteru inwazyjnego i nie zaburza metabolizmu.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
Organizm nie potrzebuje energii do rozrodu. Hm... już gdzieś to dzisiaj czytałam. Ciekawe tylko jak organizm wykorzystuje ten nadmiar w okresie reprodukcyjnym. Na co to idzie, skoro nie w boczki? Co takiego zmienia wycięcie jajników, że nagle organizm energii potrzebuje mniej?
Powiedziałabym wręcz, że skłonności do tycia będą miały suki niesterylizowane, których organizm będzie gromadził sobie zapasy energetyczne właśnie na ewentualność ciąży. Co jest CAŁKOWICIE fizjologiczne i dzieje się tak również w przypadku kobiet (właśnie od tego mamy wielkie tyłki i oponki na brzuszkach )
Dla jasności, jeśli dawałam suce 400g karmy przed cięciem i utrzymywała wagę 30kg, to po sterylizacji 400g karmy będzie z nadwyżką energetyczną, więc mi się pies roztyje. Pytanie tylko, na co Kori zużywała ten zadatek żarcia przed zabiegiem. Na gwałcenie nóg przechodniów? Przecież to jest śmieszne. Wytwarzanie hormonów nie jest procesem energochłonnym.
Także myślę, że to co napisane na vetopedii to nagięcie rzeczywistości
edit: chyba zaczynam dochodzić do sedna sprawy. Wie ktoś jak wygląda gospodarka węglowodanowa u psów? Pewnie jest inaczej niż u ludzi bo żywią się głównie białkiem? Znalazłam wyniki badań, w których u kobiet po menopauzie stwierdzano wyższy poziom cukru we krwi. Powiązano to ze zmniejszoną wrażliwością tkanek na insulinę. A jak jej poziom jest wysoki to zostaje zmagazynowana w postaci adipocytów. Tak jest przynajmniej u ludzi.
Z tego można wysnuć teorię, że suki po sterylizacji tyją nie od tłuszczu, a od nadmiaru węglowodanów. Po prostu organizm nie radzi sobie z ich racjonalnym wykorzystywaniem.
Co wy na to?:)
Powiedziałabym wręcz, że skłonności do tycia będą miały suki niesterylizowane, których organizm będzie gromadził sobie zapasy energetyczne właśnie na ewentualność ciąży. Co jest CAŁKOWICIE fizjologiczne i dzieje się tak również w przypadku kobiet (właśnie od tego mamy wielkie tyłki i oponki na brzuszkach )
Dla jasności, jeśli dawałam suce 400g karmy przed cięciem i utrzymywała wagę 30kg, to po sterylizacji 400g karmy będzie z nadwyżką energetyczną, więc mi się pies roztyje. Pytanie tylko, na co Kori zużywała ten zadatek żarcia przed zabiegiem. Na gwałcenie nóg przechodniów? Przecież to jest śmieszne. Wytwarzanie hormonów nie jest procesem energochłonnym.
Także myślę, że to co napisane na vetopedii to nagięcie rzeczywistości
edit: chyba zaczynam dochodzić do sedna sprawy. Wie ktoś jak wygląda gospodarka węglowodanowa u psów? Pewnie jest inaczej niż u ludzi bo żywią się głównie białkiem? Znalazłam wyniki badań, w których u kobiet po menopauzie stwierdzano wyższy poziom cukru we krwi. Powiązano to ze zmniejszoną wrażliwością tkanek na insulinę. A jak jej poziom jest wysoki to zostaje zmagazynowana w postaci adipocytów. Tak jest przynajmniej u ludzi.
Z tego można wysnuć teorię, że suki po sterylizacji tyją nie od tłuszczu, a od nadmiaru węglowodanów. Po prostu organizm nie radzi sobie z ich racjonalnym wykorzystywaniem.
Co wy na to?:)
To już stwierdziła Isabelleisabelle30 pisze: Potem już taki człowiek nie ma problemu z patrzeniem na gruby tyłek....a jak ma to zaczyna paść psa karmami typu light. Które to zawierają mało białka i mało tłuszczu za to ogrom węglowodanów. Węglowodany nie są potrzebne psu do niczego....przerabiane są w tłuszcz."
suki, czy kotki często tyją po sterylizacji zupełnie bez względu na ilość/rodzaj przyjmowanego jedzenia i aktywność fizyczną. po sterylizacji dość gwałtowanie spada poziom estrogenów, który może być magazynowany właśnie w tkance tłuszczowej. organizm - starając się "zatrzymać zapas hormonu" gromadzi tkankę tłuszczową i zwierzak tyje.
podobny proces można zaobserwować u kobiet w okresie menopauzy - waga rośnie, chociaż nie nastąpiła zmiana ani w sposobie odżywiania, ani w poziomie aktywnośći.
zdarza się, że zwierzak je naprawdę niewiele (nie możecie na litość boską tych swoich pupili głodzić!) i sporo się rusza a jednak robi się coraz grubszy. nic się na to nie poradzi. hormony mają ogromny wpływa na organizm i już.
co nie znaczy, że nie popieram sterylizacji i kastracji.
podobny proces można zaobserwować u kobiet w okresie menopauzy - waga rośnie, chociaż nie nastąpiła zmiana ani w sposobie odżywiania, ani w poziomie aktywnośći.
zdarza się, że zwierzak je naprawdę niewiele (nie możecie na litość boską tych swoich pupili głodzić!) i sporo się rusza a jednak robi się coraz grubszy. nic się na to nie poradzi. hormony mają ogromny wpływa na organizm i już.
co nie znaczy, że nie popieram sterylizacji i kastracji.
Ja większość wniosków wyciągam z obserwacji psów niż z literatury , ponieważ czytając różne publikacje może zwariować , co rusz to inna teoria. Przykładem jest " Jak żywić psa" dr Michała Jank , gdzie ryż wskazany jest jako cenny , wysokostrwany węglowodan i dalej autor opisuje jak pies wykorzystuje węglowodany jako żródło energii . Podkreśla, że dla funkcjonowania niektórych narządów i tkanek ( mózg, krwinki czerwone) niezbędna jest glukoza .
Autor jest autorytetem w dziedzinie dietetyki weterynaryjnej, więc trudno mi jednoznacznie odrzucić jego teorie na rzecz samozwańczych teorii wyznawców bezzbożowego jedzenia.
Przebywam i pracuję na co dzień z właścicielami psów i psami i muszę Wam powiedzieć, że dylematy takie są stałym elementem życia psiarzy .
To forum , choć niezwykle wartościowe merytorycznie , nie daje z kolei żadnego pola do dyskusji ! Jesteś wyznawcą jedynie słusznej prawdy objawionej, lub nie jesteś To wyklucza dyskusję , wymianę doświadczeń , możliwość dzielenia się wiedzą .
Ale wracając do wątku głównego , czyli żywienia po sterylizacji , moja suka po sterylce jadła w różnym systemie , były tradycyjne karmy dedykowane kastratom ,było domowe gotowane , były najmodniejsze bezzbożówki . Moja suka nie przytyła na żadnej formie karmy ! mimo, że po drodze miała spore ograniczenia ruchu ze względu na dwie operacje kręgosłupa !
Autor jest autorytetem w dziedzinie dietetyki weterynaryjnej, więc trudno mi jednoznacznie odrzucić jego teorie na rzecz samozwańczych teorii wyznawców bezzbożowego jedzenia.
Przebywam i pracuję na co dzień z właścicielami psów i psami i muszę Wam powiedzieć, że dylematy takie są stałym elementem życia psiarzy .
To forum , choć niezwykle wartościowe merytorycznie , nie daje z kolei żadnego pola do dyskusji ! Jesteś wyznawcą jedynie słusznej prawdy objawionej, lub nie jesteś To wyklucza dyskusję , wymianę doświadczeń , możliwość dzielenia się wiedzą .
Ale wracając do wątku głównego , czyli żywienia po sterylizacji , moja suka po sterylce jadła w różnym systemie , były tradycyjne karmy dedykowane kastratom ,było domowe gotowane , były najmodniejsze bezzbożówki . Moja suka nie przytyła na żadnej formie karmy ! mimo, że po drodze miała spore ograniczenia ruchu ze względu na dwie operacje kręgosłupa !
Gayka pisze:Ja większość wniosków wyciągam z obserwacji psów niż z literatury , ponieważ czytając różne publikacje może zwariować , co rusz to inna teoria. Przykładem jest " Jak żywić psa" dr Michała Jank , gdzie ryż wskazany jest jako cenny , wysokostrwany węglowodan i dalej autor opisuje jak pies wykorzystuje węglowodany jako żródło energii . Podkreśla, że dla funkcjonowania niektórych narządów i tkanek ( mózg, krwinki czerwone) niezbędna jest glukoza .
Autor jest autorytetem w dziedzinie dietetyki weterynaryjnej, więc trudno mi jednoznacznie odrzucić jego teorie na rzecz samozwańczych teorii wyznawców bezzbożowego jedzenia.
Przebywam i pracuję na co dzień z właścicielami psów i psami i muszę Wam powiedzieć, że dylematy takie są stałym elementem życia psiarzy .
To forum , choć niezwykle wartościowe merytorycznie , nie daje z kolei żadnego pola do dyskusji ! Jesteś wyznawcą jedynie słusznej prawdy objawionej, lub nie jesteś To wyklucza dyskusję , wymianę doświadczeń , możliwość dzielenia się wiedzą .
Ale wracając do wątku głównego , czyli żywienia po sterylizacji , moja suka po sterylce jadła w różnym systemie , były tradycyjne karmy dedykowane kastratom ,było domowe gotowane , były najmodniejsze bezzbożówki . Moja suka nie przytyła na żadnej formie karmy ! mimo, że po drodze miała spore ograniczenia ruchu ze względu na dwie operacje kręgosłupa !
Gayka - obserwacja szarego człowieka tak specjalistycznego tematu, jakim jest wpływ żywienia na organizm, może okazać się bardzo błądząca w skutkach... nie zgłębiając się w psa a patrząc jedynie na jego zewnętrzną część możemy dojść do mylących wniosków... czy robiłaś kiedyś sekcję psu, który z pozoru był zdrowy - stan jego wagi, sierści, kału i samopoczucia w zupełności mieścił się w graniach przyzwoitości (nawet wyniki krwi nie odbiegały znacząco od normy), a całe życie jadł suchą karmę (ze średniej półki)? ostatnio miałam takiego zwierzaka... owszem, miał trochę tłuszczyku okalającego jego zewnętrzną część ciała, ale to, co zostałam w środku... jego narządy były tak grubo pokryte warstwą tłuszczową, że z trudem można było się do nich dostać! jak wpłynęło to na długość życia psa? generalnie - relacji właścicieli - żył długo, z dobrym zdrowiem... ale czy tak długo, jak zaplanowała to dla niego natura? może, gdyby nie tak duży udział węglowodanów w jego diecie, żyłby znacznie dłużej? może zamiast szukać literatury, która utwierdzi nas w przekonaniu o zbawiennym działaniu zbóż na mięsożercę, użyjemy trochę zdrowego rozsądku? zapoznajmy się z psem od strony anatomii, fizjologii, biochemii... w tym temacie pies nie odbiega od innych psowatych... to bardzo proste, niewymagające wiele myślenia, a jakże prawdziwe
Gayka, obserwacja szarego człowieka takiego tematu może być bardzo błądząca.... nie zagłębiając się w psa a patrząc jedynie na jego zewnętrzną część robiłaś kiedy sekcję psu z pozoru zupełnie zdrowego, a żywionego całe życie suchą karmą
Gościu dobrze trafiłeś , właśnie się zapoznaję z anatomią , co prawda na potrzeby inne niż żywieniowe , ale musze powiedzieć, że to ciężki temat . Twoja propozycja jest utopią , żaden właściciel nie będzie zagłębiał się w anatomię , fizjologię i biochemię . To jest nauka na długie lata. A przecież nie tylko lekarze mają psy , o które się troszczą.
Dlatego wymiana doświadczeń wydaje mi się dobrym pomysłem . Podobnie edukacja . Ale w dobrym stylu
Dlatego wymiana doświadczeń wydaje mi się dobrym pomysłem . Podobnie edukacja . Ale w dobrym stylu
-
- Posty:22
- Rejestracja:20 grudnia 2017, 19:04
jasne, że trzeba uważać na to co podaje się swojemu pieskowi. Tym bardziej, że decydując się na psa bierzemy na siebie pełną odpowiedzialność za jego zdrowie. Oprócz wychodzenia na spacery i zabawy w domu trzeba zadbać szczególnie o podawane jedzonko. Szczerze to rzadko gotuję mojemu psu bo najzwyczajniej w świecie nie mam na to czasu, natomiast dużo czytałam i konsultowałam się z ekspertami. Polecono mi, abym spróbowała podać petvitę, czyli karmę bez zbóż, bez glutenu, z dużą ilością mięsa ( 60%). Po pierwszym miesiącu jestem zachwycona. Pies ma lśniącą sierść, zajada suchą karmę ze smakiem, nie jest później ociężały. Dowiedziałam się, że są w sprzedaży również mokre karmy petvity i już jutro wybieram się na zakupy.
-
- Posty:18
- Rejestracja:31 stycznia 2022, 10:20
Potrzebujesz karmy dla alergików z dobrej jakości produktów, np empireshop.pl ma taką karmę .
-
- Posty:551
- Rejestracja:16 grudnia 2020, 13:31
Cześć.
Planowanie kastracji lub sterylizacji powinno odbywać się w konsultacji z weterynarzem. Dzięki temu uzyskasz cenne wskazówki potrzebne tak bardzo na tym etapie. Jeśli szukasz większej dawki informacji na temat tego zabiegu zajrzyj na naszego bloga - https://www.krakvet.pl/artykuly/kastrow ... -wiedziec/
Z poradnika dowiesz się, wszystkich najpotrzebniejszych rzeczy na temat tego zabiegu.
KrakVet.pl
Planowanie kastracji lub sterylizacji powinno odbywać się w konsultacji z weterynarzem. Dzięki temu uzyskasz cenne wskazówki potrzebne tak bardzo na tym etapie. Jeśli szukasz większej dawki informacji na temat tego zabiegu zajrzyj na naszego bloga - https://www.krakvet.pl/artykuly/kastrow ... -wiedziec/
Z poradnika dowiesz się, wszystkich najpotrzebniejszych rzeczy na temat tego zabiegu.
KrakVet.pl
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości