york problemy z zywieniem

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

iwona2212
Posty:6
Rejestracja:26 lipca 2010, 13:06

26 lipca 2010, 13:25

Sunia jest z nami od tygodnia, ma 5.5 miesiaca. Bardzo malo pije - 2-3 mlasniecia jezyczkiem po dlugich namowach. Chcemy ustawic ja na Royal Canin ale sucha karma nie wzbudza jej wielkiego zainteresowania dlatego mieszamy ja z mieskiem i jakos wygrywamy walke. Dzisiaj nie chce jesc ani pic, zastanawia mnie glosne burczenie i przelewanie w brzuszku (od czasu do czasu oczywiscie) czy to normalne u yorkow? Co powoduje taki nagly spadek apetytu przy jednakowej diecie?
Gdy wychodzimy do ogrodu zjada ogromne ilosci trawy - pasie sie jak koza a pozniej kaszle i krztusi! Nie mam doswiadczenia z malutkimi pieskami - kiedys mialam bernenczyka i stwierdzam, ze duze psy nie wzbudzaja takiego drzenia i niepokoju jak ten maluch.
I ostatnie pytanie - czy w tym wieku normalnym jest, ze sunia spi godzinami w dzien? Jak wyglada aktywnosci yorka w wieku prawie 6 miesiecy?
faranek22
Posty:20
Rejestracja:27 sierpnia 2008, 18:12
Lokalizacja:Warszawa
Kontakt:

26 lipca 2010, 14:13

może piesek jest przejedzony
gosc

06 sierpnia 2010, 15:48

faranek22 pisze:może piesek jest przejedzony
chyba tą trawą

idź do do dobrego weta, który się zainteresuje problemem i porobi suni badania, broń boże nie do papraka, bo jak pójdziesz do papraka to ci powie, że yorki tak mają albo wypchnie cie z gabinetu z okrzykiem "ona jest zdrowa! Do domu!" - znam taki przypadek (suka miała zapadniętą tchawicę i się dusiła ale została kupiona od kumpeli pani weterynarz).

Co do aktywności yorka w wieku 5-6 miesięcy to zdrowe i prawidłowo żywione szczenię biega, skacze, szaleje, chętnie się bawi prawie przez cały dzień.
iwona2212
Posty:6
Rejestracja:26 lipca 2010, 13:06

06 sierpnia 2010, 23:22

Moze zbyt szybko panikowalam:) ale dziekuje za zainteresowanie. To byl chwilowy kaprys, a burczalo jej poprostu z glodu. Trawe jadla bo widocznie cos jej nie pasowalo - moze chrupnela jakis patyk. Najadla sie trawy, zwymiotowala raz i wszystko jest w nalezytym porzadku. Podobno psy tak maja - jedza trawe aby oczyscic zoladek. Royala wcina az sie uszy trzesa. Jesli chodzi o wode nie wypija jej duzo - ale to przeciez malutki piesek i maly zoladeczek. Czasami namaczam karme w wodzie i jest ok.
A co do zywotnosci suni to jest roznie - gdy siedze - ona spi obok i moze to robic dlugo i namietnie. Gdy robie cos w domu ona - tez jest ze mna i krazy jak jastrzab.. Gdy wychodzimy do ogrodu szaleje. Mysle, ze rozwija sie dobrze. Jest natomiast bardzo plochliwa i szybko dekoncentruje sie. No ale to chyba kwestia wieku no i rasy. Kazdy dzien jest dobrym doswiadczeniem, poznaje jej zachowania. Chce powiedziec, ze nawyki higieniczne podchwycila szybko - wynoszenie na ogrod = siku i kupa. Sygnalem sa dzwoniace klucze. Jestem dumna poniewaz w necie znalazlam rozne niepochlebne opinie wlascicieli yorkow. Male sikacze leja w domu rownym sciegiem nawet w wieku 1,5 roku. Dziwne. Mnie sie udalo. No i musze sie pochwalic - trzyma siku cala noc. Przepraszam, ze tak sie rozpisalam w tym dziale nie na temat ale nasz piesek absorbuje nas bez reszty.
JAK DOBRZE JEST MIEC PSA:)
i mam nadzieje, ze moj pies mysli o mnie tak samo:)))
pozdrawiam
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

07 sierpnia 2010, 08:19

iwona2212 pisze: A co do zywotnosci suni to jest roznie - gdy siedze - ona spi obok i moze to robic dlugo i namietnie. Gdy robie cos w domu ona - tez jest ze mna i krazy jak jastrzab.. Gdy wychodzimy do ogrodu szaleje. Mysle, ze rozwija sie dobrze. Jest natomiast bardzo plochliwa i szybko dekoncentruje sie. No ale to chyba kwestia wieku no i rasy.
Jeśli się mogę wtrącić, ale yorki to teriery, i pierwotnie zostały wychodowane do zabijania mniejszej zwierzyny. Mają bardzo silny intsynkt łowiecki i niespożyte pokłady energii - taaki powinien być york... to, że robi się z niego laleczkę wystawową i domowego pieska to tylko fanaberie. I właśnie stąd wiele negatywnych reakcji u yorków - długie posikiwanie w domu, jazgotliwość, "złośliwość" bo po prostu często własciciele nie dają im się wyszaleć - nie tu chodzi nie tylko o pobieganie, ale powinny dostawać jakieś zadania- jakieś kreattywne zabawy - bo to naprawdę inteligentne i żywiołowe pieski. W Czechach widziałam yorki w agility, a nawet w IPO (widok niesamowity).
Także to, że suczka jest płochliwa to moze być też kwestia niedostatecznej socjalizacji, płoszą ją różne dzwięki, kształty, a nawet zapachy, których po prostu nie zna... trzebaby ją trochę z tym pooswajać.
iwona2212
Posty:6
Rejestracja:26 lipca 2010, 13:06

07 sierpnia 2010, 20:35

oczywiscie pracuje nad tym, aby wszystko to co nowe stalo sie chlebem powszednim i nie powodowalo stresu. Masz racje, laleczka na polke bez nauki sama nie powie o swoich potrzebach - psa nalezy nauczyc wszystkiego a nie oczekiwac az sam na to wpadnie. Metoda akcja=reakcja, czyli zachowanie psa = pochwala daje rezultaty. Troche balam sie, ze prawie 6 mies. szczeniak jest zbyt duzy i juz ma swoje nawyki co moze skutkowac zmudna praca. To jak mowisz jest inteligentny nicpon i o dziwo nawet wyczuwa, co ja mowie ona WIE gdy obrazam sie na nia ze zle zachowanie. Takie chwyty owocuja posluszenstwem. Praca i jeszcze raz praca:) Nalezy doprowadzic do symbiozy a wtedy bede mogla powiedziec, ze moje starania nie poszly na marne. A tak na marginesie - moim pierwszym psem byl niegdys bernenczyk. Cudowny i uczuciowy pies ale nigdy nie udalo mi sie go wychowac chociaz bardzo nad tym pracowalam. Mial swoj sposob na zycie niestety. Przebiegly madrala ale ja bylam bez szans.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości