Kupiłam 15 kilo BRIT large breed
Te chrupki są jakieś takie suche, jak tektura wyglądają. I pachną jak stęchły papier.
Czy takie te chrupki są?
Kiedyś kupowałam te chrupki, ale już nie pamiętam jak wyglądały. A chrupki kocie są lśniące, lekko tłuste i "pachną" kocim jedzeniem. Obecny pies tego brita nawet nie chce powąchać, co oczywiście mnie z deczka zdołowało, bo 15 kilo pójdzie się paść
BRIT - jakoś mi się nie podobają chrupki
No to mnie pocieszyłeś.
Swego czasu namawiałem do Brita,sam karmiłem jednego psa 6 miesięcy Britem,i (była to zawsze dobra alternatywa na chwilowy brak kasy)było ok,natomiast to co dzieje się z Ta karmą w chwili obecnej to szkoda gadać.Lepiej już kupić Boscha ceny podobne,a przynajmniej jakośc została na swoim miejscu.Oczywiście poruszamy sią w konkretnym przedziale cenowym i jakościowym.
Mój poprzedni pies był na gotowanym jedzeniu. Obecnego chcę trzymać na barfie - nie ma problemu z gryzieniem kości (bo to "ON") i urobek ładny, wszystko przetrawione.
Jednak chciałam, że znał też chrupki - w razie czego. Nasz poprzedni chorował na nerki i musiał być na suchym. Suche znał, bo też dostawał. Kupiłam brita, bo poprzedniemu je kupowałam jako bytówkę. To co zobaczyłam teraz mnie odrzuciło.
Dla kotów nie kupuję brita, tylko wyższa półka. Brita czasami dla dziczków (ale od dłuższego czasu na wagę Purinę CC). Dlatego się zdziwiłam tym co było w paczce. Paka była przy tym rozerwana i już sama nie wiedziałam czy rozerwała się w transporcie czy taka już wyszła z magazynu i dlatego to wrażenie zwietrzałych chrupek.
Wczoraj sunia dostała chrupki RC, próbkę którą wyżebrałam w lecznicy. Zmieszane z puszką chappi (wiem feee). Prawie wszystkie chrupki zjadła. Kiedy dostała wcześniej taką puszeczkę z britem tylko wyjadła kawałki "mięsa" wyciągając ostrożnie zębami. Coś czuję, że brit pojedzie do schronu
Jednak chciałam, że znał też chrupki - w razie czego. Nasz poprzedni chorował na nerki i musiał być na suchym. Suche znał, bo też dostawał. Kupiłam brita, bo poprzedniemu je kupowałam jako bytówkę. To co zobaczyłam teraz mnie odrzuciło.
Dla kotów nie kupuję brita, tylko wyższa półka. Brita czasami dla dziczków (ale od dłuższego czasu na wagę Purinę CC). Dlatego się zdziwiłam tym co było w paczce. Paka była przy tym rozerwana i już sama nie wiedziałam czy rozerwała się w transporcie czy taka już wyszła z magazynu i dlatego to wrażenie zwietrzałych chrupek.
Wczoraj sunia dostała chrupki RC, próbkę którą wyżebrałam w lecznicy. Zmieszane z puszką chappi (wiem feee). Prawie wszystkie chrupki zjadła. Kiedy dostała wcześniej taką puszeczkę z britem tylko wyjadła kawałki "mięsa" wyciągając ostrożnie zębami. Coś czuję, że brit pojedzie do schronu