karma dla otyłej suni po sterylce...
: 11 sierpnia 2009, 09:17
i tu pojawia się problem - pies jest mieszańcem (matka owczarek belgijski ojciec leonberger ale oboje nie czystej krwi), po sterylizacji bardzo sunia przytyła, zaczynają się problemy ze stawami...
niestety nie mam bezpośredniego wpływu na żywienie psiura - to pies moich rodziców, ma do dyspozycji ogród, działkę i cały dom (na prawdę sporo miejsca)
żywienie polega na "ślicznych oczkach" tzn. sunia przychodzi i żebrze ze stołu, zawsze coś dostanie, uwielbia drożdżówkę, czekoladę, słodycze
oprócz wyżebranych smakołyków wcina dwa razy dziennie gotowane mięso, ale bez makaronów, kasz czy ryżu - najczęściej jest to szyja indycza lub inne mięsko, raz w miesiącu dostaje żółtko, czasem kot upoluje mysz i przynosi psu do pożarcia (na to niestety wpływu nie mamy, taka ich komitywa), czasem wcina suchą karmę, niestety rodzice dają jej karmę dla kotów po sterylce, nienajtańszą, ale wiadomo, że ceną się sugerują
stąd moje pytanie, jako, że los psiaka nie jest mi obojętny, a widzę, że zaczyna się męczyć z własną tuszą co polecicie? jaką karmę, dwie najważniejsze cechy karmy - małe granulki (pies potrafi pościć przez kilka dni jak nie ma w misce tego co chce, a jak karma to granulki jak najmniejsze) i niewysoka cena (to kryterium nie jest zależne ode mnie)
sunia ma 8 lat i 5 miesięcy
pozdrawiam i bardzo proszę o pomoc w dokonaniu wyboru
niestety nie mam bezpośredniego wpływu na żywienie psiura - to pies moich rodziców, ma do dyspozycji ogród, działkę i cały dom (na prawdę sporo miejsca)
żywienie polega na "ślicznych oczkach" tzn. sunia przychodzi i żebrze ze stołu, zawsze coś dostanie, uwielbia drożdżówkę, czekoladę, słodycze
oprócz wyżebranych smakołyków wcina dwa razy dziennie gotowane mięso, ale bez makaronów, kasz czy ryżu - najczęściej jest to szyja indycza lub inne mięsko, raz w miesiącu dostaje żółtko, czasem kot upoluje mysz i przynosi psu do pożarcia (na to niestety wpływu nie mamy, taka ich komitywa), czasem wcina suchą karmę, niestety rodzice dają jej karmę dla kotów po sterylce, nienajtańszą, ale wiadomo, że ceną się sugerują
stąd moje pytanie, jako, że los psiaka nie jest mi obojętny, a widzę, że zaczyna się męczyć z własną tuszą co polecicie? jaką karmę, dwie najważniejsze cechy karmy - małe granulki (pies potrafi pościć przez kilka dni jak nie ma w misce tego co chce, a jak karma to granulki jak najmniejsze) i niewysoka cena (to kryterium nie jest zależne ode mnie)
sunia ma 8 lat i 5 miesięcy
pozdrawiam i bardzo proszę o pomoc w dokonaniu wyboru