Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Naturalna i silna alternatywa dla środków sterydowych i niesterydowych przeciwbólowych, przeciwzapalnych.

Działanie:

INFLAMEX jest roślinnym przeciwbólowym, przeciwzapalnym preparatem bez stwierdzonych efektów ubocznych. Jest naturalną i smaczną formułą zawierającą silnie działającą mieszankę Diabelskiego Szponu i Jukki.

Jukka (Yucca gloriosa)

Wspomaga wchłanianie potrzebnych substancji odżywczych, polepsza trawienie, ale najważniejszą jej funkcją jest odtruwanie, ponieważ wzmacnia i reguluje procesy wydalania. Substancja działająca jak naturalne sterydy, jeśli jest właściwie dawkowana nie wywołuje żadnych objawów ubocznych, a w szczególności nie podrażnia przewodu pokarmowego. Zwiększa odporność organizmu, dając tym samym większą ochronę przed chorobami.

Diabelski Szpon (Harpagophytum procumbens)

Ma działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe, rozkurczowe, moczopędne, uspokajające, zwiększające odporność organizmu. Wskazany jest w stanach zapalnych układu moczowego i jelit, w zapaleniach kaletek maziowych i stawów, przy obrzękach, przy osłabieniu organizmu. Nie powoduje żadnych efektów ubocznych i nie stwierdzono jego właściwości toksycznych.

Produkt "Made In USA"
SZCZEGÓLNIE POLECANY PSOM I KOTOM STARSZYM. INFLAMEX - jest bardzo skutecznie działającym produktem, przynoszącym szybkie ukojenie!
Dobra cena za 476 ml -od 75 do 85zł (jest wydajny)

Robercie, a stosowałeś ten specyfik u swoich psów? jJakie masz doświadczenia z nim? Ja poszukuję czegoś bezpiecznego i skutecznego. Teraz niestety moja sunia jest na rimadylu a boję się o wątrobę.

Ja zrezygnowałem z Rimadylu na rzecz Inflamexu,podaje ten preparat od 5 miesięcy bez przerwy psu który ma 18 lat!!!Żadnych problemów żołądkowych a efekty bardzo pozytywne,dlatego podzieliłem się opinią o tym preparacie
.Jestem zachwycony, i cieszę się ,że zrezygnowałem z Rimadylu o którym większość osób powie,ze bardzo obciąża wątrobę.Taką ma opinie.

Inflamex jest bardzo skuteczny,skutecznosć potwierdza zdrowie mojego mega seniora,jako preparat przeciwbólowy znakomicie zastępuje inne chemiczne wynalazki.Oczywiście decydując się na Inflamex trzeba pamiętać o systematycznym podawaniu,ale przy jego wydajności to nie jest problem.Ma wygodny dozownik i łatwy w odmierzeniu ilości płynu.
Pozdrawiam.

wtrące swoje dwa grosze. Mówicie o dwóch różnych rzeczach. Rimadyl to bardzo silny chemioterapeutyk niejednokrotnie ratujący życie zwierzętom. Przeznaczony do długiego podawania , ale niepolecałbym przewlekłego ze względu na spore obciążenie nerek. Zaś Inflamex to rewelacyjny środek do przewlekłego podawania. Nie da się porównywać tych dwóch preparatów. DZiełają objawowo może podobnie, ale nie wolno stawiać ich jako alternatywa. Razem tworzą potężną broń reumatoidalną. Raczej umiejmy je umiejętnie łączyć .

A ja właśnie musiałam odstawić rimadyl i karsivan, bo mi sunia (10 lat ON) zaczęła wymiotować po podaniu leków - szczególnie rano. Zastanawiam się, czy to dlatego, że na czczo, czy to bez znaczenia. Do tej pory tak nie było. Nie daję jej od poniedziałku (19X i na razie nie widzę, aby było gorzej. Bardziej bałam się odstawić karsivan, ale obserwuję, że jest dobrze - nie widzę jakichś niepokojących objawów. Panie Doktorze, czy dobrze zrobiłam. Czy karsivan powinnam na nowo wprowadzić, czy może zrobić dłuższa przerwę? A jakie zdanie jest Pana na temar ConQuera. Zaleca go Pan? Proszę o radę?

Nie wiem jak Pan Jarek czy zaleca ,natomiast u moich psów Conquer sie sprawdził w 200%.

Mam pytanko jakie witaminki możecie polecić pieskom chorym na stawy?

Temat poruszany dziesiątki razy,ale jeszcze raz napiszę
Arthrofos forte,Conquer kinetic,Chondro maxi,Megaflex,to są propozycje(sprawdzone) Wybór należy do Ciebie.

A czy są to środki bez recepty i ile mniej więcej mogą kosztować?

Tak,są to preparaty bez recepty- w większości oparte na składnikach naturalnych.
Ceny wahają się od 49zł do 129zł w zależności od preparatu.

Moja sunia dostała Rimadyl od weta i za 7 tabletek zapłaciłem 91 zł. Gdy tymczasem znajomi z Włoch sprowadzili mi Canidryl za 22 euro za 30 tabletek!!! Substancja chemiczna, czyli Carprofen, jest ta sama. Skąd więc taka gigantyczna różnica cen? Rimadyl za 1 tabl. = 13 zł; Canidryl za 1 tabl. = 3 zł!!! Czyli ponad czterokrotnie tańszy...
Wiem, że wśród ludzkich leków potrafią być dużo tańsze odpowiedniki, ale nie aż tak...
Najchętnie poznam opinię Pana Jarka jako najbardziej kompetentnego w tej dziedzinie, ale za każde zdanie pozostałych forumowiczów również będę wdzięczny...

Takie jest życie,i wielokrotnie jeśli wiesz do jakiego żródła dotrzeć,możesz sobie obnizyć koszty.
Ostrzegam tylko przed dłuższym podawaniem,strasznie rozwala żołądek,i wątrobę ,jelita-możesz osłonić żołądek i jelita w naturalny sposób dając psu siemię lniane najwygodniej mielone 1 łyżeczka 2-3 razy dziennie.

Czy pomyślałeś o preparacie który Ci zaproponowałem (warto)na Priv?

Tak, wet ostrzegł mnie, że Carprofen (czyli m.in. rimadyl) jest "ciężki" ubocznie, więc trzymam go na czarną godzinę, tzn. mam go podawać w razie bólu przez 3-4 dni.
Wcześniej meloksam spowodował roztrojenie jej brzuchola (mimo, że jednocześnie brała ranigast osłonowo), ale i tak pomógł tylko w pierwszych dniach póżniej już nie. Leczenie to zostało przerwane i regulowaliśmy układ pokarmowy właśnie m.in. mielonym siemieniem lnianym (łączyłem go z odrobiną hill'sa z puszki i dodawałem do karmy, żeby chętniej zjadła). Problemy z brzucholem uspokoiły się, ale siemie nadal jej podaję (tylko ja jej daję nie 1 łyżeczkę, a 1 łyżkę). A tak przy okazji, to wyczytałem w składzie eukanuby (tej na problemy stawowe), że ma w swoim składzie również siemie lniane i zastanawiam się czy w przyszłości nie przejść na nią. Byłoby to trochę prostsze i tańsze od RC.

PS. Robercie, preparat polecony na priv jest już zamówiony i w drodze do nas Tylko ja nie wiem jak ona to przełknie, bo ponoć to strasznie gorzkie. Chyba będę jej podawał sposobem jak tabl. na odrobaczenie, czyli wprost do przełyku...

Zawiniesz w pasztet do środka(ja tak daję) i ok.
Czy podajesz łyżkę dziennie siemienia lnianego,czy 3x dziennie 1 łyżkę bo to ważne.

Podaję jej - siemie - łyżkę do śniadania i łyżkę do kolacji, tak jak zalecił mi wet. Mam nadzieję, że nie przedawkuję, bo od kilku tygodni jej tak podaję i wszystko jest ok, nawet sierść jej się znacznie poprawiła i kupki robi doskonałe