Witam,
Ze względu na dysplazję i inne problemy stawowe mojej suni Sary wet zalecił zmianę karmy na Royal Mobility. Mam w związku z tym pytanie: czy przy tej karmie powinna dostawać nadal dodatkowo preparaty witaminowo-mineralne w pełnej dawce, pół dawki czy w ogóle?
Polecił też dodatkowo preparat z glukozaminą i chondroityną. Tu mnie zastanawia to, że ta karma ma to w swoim składzie... Więc jaka dawka tych składników jest optymalna dla psa z zaawansowanymi schorzeniami stawowymi, że trzeba używać tych dodatków.
I trzecia sprawa... Tenże wet, jak i kilku innych (m.in. pytałem o to we włoskiej klinice wet.), podpowiedział mi, że spokojnie można kupować ludzkie preparaty z glukozaminą i chondroityną w zwykłej "ludzkiej" aptece, gdyż mają ten sam skład i bioprzyswajalność, ale są dużo, dużo tańsze od weterynaryjnych... A ta ogromna różnica w cenie wynika stąd, m.in. że ludzkie preparaty są produkowane w większych nakładach niż weterynaryjne i tym samym ich cena jest znacznie niższa. Podobnie jest z niektórymi lekami wet., które mają dużo tańsze odpowiedniki ludzkie.
Royal Mobility i dodatki
Ja też bym karmił normalną karmą.Nie ma potrzeby karmić RC mobility,lepiej kupić super preparaty na stawy.
Jeśli natomiast zdecycdujesz inaczej,to i tak bym zalecał podawać pełne dawki preparatów na stawy(z tego co wiem Twój pies ma duże problemy).Z karmy nie przyswoi pełnych dawek składników,a tym bardziej z RC która pozostawia wiele do życzenia,i ma kiepskie nośniki.
Co do ludzkich preparatów to jedne się nadają inne nie,i pamiętaj żeby koniecznie w składach były siarczany glukosaminy i chondroityny!!!W żadnym wypadku chlorkowodorki i inne, bo działanie będzie podobne do placebo.
Jeśli natomiast zdecycdujesz inaczej,to i tak bym zalecał podawać pełne dawki preparatów na stawy(z tego co wiem Twój pies ma duże problemy).Z karmy nie przyswoi pełnych dawek składników,a tym bardziej z RC która pozostawia wiele do życzenia,i ma kiepskie nośniki.
Co do ludzkich preparatów to jedne się nadają inne nie,i pamiętaj żeby koniecznie w składach były siarczany glukosaminy i chondroityny!!!W żadnym wypadku chlorkowodorki i inne, bo działanie będzie podobne do placebo.
- Staszko i Sara
- Posty:47
- Rejestracja:08 lutego 2010, 02:55
- Lokalizacja:TARNOBRZEG
Szczerze mówiąc, nawet ze względów ekonomicznych, wolałbym ciut tańszą karmę, bo akurat ten RC bije mnie mocno po kieszeni, ale wet wyraził się kategorycznie TYLKO ROYAL MOBILITY SPECIAL! U weta 14 kg kosztuje 270 zł, ale udało mi się znaleźć za 245 zł (z przesyłką). Dwóch innych wetów jeszcze pytałem i też to potwierdzili, choć dodali trochę niechętnie, że "no ewentualnie może być hill's pd canine j/d bądź eucanuba Daily Care Sensitive Joints". Miałem nadzieję, że kto jak kto, ale doświadczony wet, specjalista chirurg, wie co mówi i pod wpływem szoku, gdy dowiedziałem się, że stan Sary jest aż tak zły, kupowałem wszystko co kazał. Dopiero później zacząłem się zastanawiać...
Robercie, zaskoczyłeś mnie z tym rozróżnieniem siarczanów od chlorowodorków (a tak przy okazji to dziękuję za każdą fachową radę, bo w tym nie mam jeszcze doświadczenia), bo... wet na początek sprzedał mi Arthroscan Plus za ponad 80 zł (60 tbl) i tam właśnie w składzie m.in.... chlorowodorek glukozaminy! I szczerze mówiąc zauważyłem poprawę w poruszaniu się Sary (leki p/bólowe - meloksam pomogły tylko na kilka dni, ale trzeba było je odstawić, bo po pierwsze nie znosiły już bólu, a po drugie dały skutki uboczne w postaci wymiotów i wodnistych stolców).
Reasumując, trochę mnie to przeraża, że weci nie wiedzą co polecają? Więc komu ufać?
No i pozostaje nadal pytanie jakie powinny być optymalne dawki glukozaminy i chondroityny dla 27 kg psa?
Robercie, zaskoczyłeś mnie z tym rozróżnieniem siarczanów od chlorowodorków (a tak przy okazji to dziękuję za każdą fachową radę, bo w tym nie mam jeszcze doświadczenia), bo... wet na początek sprzedał mi Arthroscan Plus za ponad 80 zł (60 tbl) i tam właśnie w składzie m.in.... chlorowodorek glukozaminy! I szczerze mówiąc zauważyłem poprawę w poruszaniu się Sary (leki p/bólowe - meloksam pomogły tylko na kilka dni, ale trzeba było je odstawić, bo po pierwsze nie znosiły już bólu, a po drugie dały skutki uboczne w postaci wymiotów i wodnistych stolców).
Reasumując, trochę mnie to przeraża, że weci nie wiedzą co polecają? Więc komu ufać?
No i pozostaje nadal pytanie jakie powinny być optymalne dawki glukozaminy i chondroityny dla 27 kg psa?
Zadałeś pytanie komu ufać?
Chlorkowodorki to tylko 1 malutki przykład na(niewiedzę) i postępowanie sporej części weterynarzy.
Ja nie mam żadnego interesu w tym,zebyś miał mi ufać,mam świadomość jaką wiedzę posiadam,ijak widziałeś pierwszą pomoc zaproponowałem na priv
Nie wiem kto Ci doradzał(wet)i nie chcę wiedzieć,ale jak mozna sprzedać najsłabszy(pod względem działania) z trzech preparatów jaki produkuje firma SCANVET Twój pies bardzo potrzebował pomocy,a wet wsadził Cię na minę.
Firma Scanvet produkuje jeszcze Arthroflex(oryginalny jest ok)są i podrobione trzeba uważać,i Arthropower w proszku i to są preparaty na głowę bijące Arthroscan.
Chlorkowodorki to tylko 1 malutki przykład na(niewiedzę) i postępowanie sporej części weterynarzy.
Ja nie mam żadnego interesu w tym,zebyś miał mi ufać,mam świadomość jaką wiedzę posiadam,ijak widziałeś pierwszą pomoc zaproponowałem na priv
Nie wiem kto Ci doradzał(wet)i nie chcę wiedzieć,ale jak mozna sprzedać najsłabszy(pod względem działania) z trzech preparatów jaki produkuje firma SCANVET Twój pies bardzo potrzebował pomocy,a wet wsadził Cię na minę.
Firma Scanvet produkuje jeszcze Arthroflex(oryginalny jest ok)są i podrobione trzeba uważać,i Arthropower w proszku i to są preparaty na głowę bijące Arthroscan.
- Staszko i Sara
- Posty:47
- Rejestracja:08 lutego 2010, 02:55
- Lokalizacja:TARNOBRZEG
Pytanie "komu ufać" dotyczyło oczywiście wetów. Do Ciebie, Robercie, mam szacunek, więc liczę się z Twoim zdaniem. O Arthroscan pytałem dodatkowo jeszcze dwóch innych wetów, którzy potwierdzili opinię spec. chirurga. To samo, gdy chodzi o ludzkie zamienniki. Zawsze staram się zebrać opinię np. trzech różnych wetów i jeśli się potwierdzają, to uważałem, że mogę posłuchać. Mam też kontakty przez moich znajomych z kliniką wet. we Włoszech i tam też dopytuję o pewne rzeczy. Dostałem stamtąd preparat NO-DOL (ludzki) i zawiera siarczany glukozaminy i chondroityny, ponoć bardzo dobry i za niewielką cenę.
Niestety, muszę brać pod uwagę dwa aspekty: jakość i cenę. Dobra karma, leki, dodatki, w perspektywie dwa zabiegi (po ok. 600 zł każdy), to w sumie ogromne koszty jak na moją kieszeń rencisty (obecnie bardziej dbam o Sarę niż o siebie, ale nie żałuje, bo ona zasługuje na wszystko co najlepsze, lecz jestem bezradny, że moje środki są tak ograniczone, ale tak to jest, gdy choroba psa zbiegnie się z chorobą właściciela).
Gdy skończyła ten nieszczęsny Arthroscan, to następnym preparatem jaki jej zafundowałem (i obecnie go dostaje) to 1/2 l Arthroflex zamówiony w Krakvecie. Uderzyło mnie to solidnie po kieszeni, ale uznałem, że muszę ją jakoś wyprowadzić z tego najgorszego okresu.
Niestety, muszę brać pod uwagę dwa aspekty: jakość i cenę. Dobra karma, leki, dodatki, w perspektywie dwa zabiegi (po ok. 600 zł każdy), to w sumie ogromne koszty jak na moją kieszeń rencisty (obecnie bardziej dbam o Sarę niż o siebie, ale nie żałuje, bo ona zasługuje na wszystko co najlepsze, lecz jestem bezradny, że moje środki są tak ograniczone, ale tak to jest, gdy choroba psa zbiegnie się z chorobą właściciela).
Gdy skończyła ten nieszczęsny Arthroscan, to następnym preparatem jaki jej zafundowałem (i obecnie go dostaje) to 1/2 l Arthroflex zamówiony w Krakvecie. Uderzyło mnie to solidnie po kieszeni, ale uznałem, że muszę ją jakoś wyprowadzić z tego najgorszego okresu.
- Staszko i Sara
- Posty:47
- Rejestracja:08 lutego 2010, 02:55
- Lokalizacja:TARNOBRZEG
Paradoksalnie, to jej choroba postawiła mnie na nogi, zmobilizowała do działania. Do tej pory skupiałem się na swoim bólu, a teraz muszę zapomnieć o sobie, skoro bliska mi istota potrzebuje mojej pomocy i tylko na mnie może liczyć. Musimy dać radę!
Zapisałem ją na zabieg rekonstrukcji więzadła w lecznicy Argos w Stalowej Woli ( http://argos.go3.pl/ ), póki co nie znalazłem lepszej realnej alternatywy, a lecznica ta jest dobrze wyposażona i ponoć cieszy się dobrą opinią, choć nie należy do najtańszych. Mam nadzieję, że dokonałem dobrego wyboru. Operacja w poniedziałek (31.01) o godz. 10. To będą trudne chwile, ale jakoś to musimy przejść...
Zapisałem ją na zabieg rekonstrukcji więzadła w lecznicy Argos w Stalowej Woli ( http://argos.go3.pl/ ), póki co nie znalazłem lepszej realnej alternatywy, a lecznica ta jest dobrze wyposażona i ponoć cieszy się dobrą opinią, choć nie należy do najtańszych. Mam nadzieję, że dokonałem dobrego wyboru. Operacja w poniedziałek (31.01) o godz. 10. To będą trudne chwile, ale jakoś to musimy przejść...
- Staszko i Sara
- Posty:47
- Rejestracja:08 lutego 2010, 02:55
- Lokalizacja:TARNOBRZEG
Nie otrzymałem jeszcze żadnej odpowiedzi na pierwsze pytanie: czy do RC Mobility powinienem nadal podawać dodatkowo preparaty WITAMINOWO-MINERALNE, a jeśli tak to w jakiej dawce: pełnej czy połowę?
Mój weterynarz uważa, że pies nie powinien być cały czas na karmie specjalistycznej, powinno się zmieniać na bytową. Jeśli jednak zdecydujesz się na tę karmę, moim zdaniem - pod warunkiem że nie jest to pies w okresie wzrostu, tylko po jego zakończeniu - żadnych dodatków. Nie lepiej jednak karmić tak jak dotychczas i dodać suplementy na stawy?Staszko i Sara pisze:Nie otrzymałem jeszcze żadnej odpowiedzi na pierwsze pytanie: czy do RC Mobility powinienem nadal podawać dodatkowo preparaty WITAMINOWO-MINERALNE, a jeśli tak to w jakiej dawce: pełnej czy połowę?
- Staszko i Sara
- Posty:47
- Rejestracja:08 lutego 2010, 02:55
- Lokalizacja:TARNOBRZEG
To nie moja decyzja, ja się dostosowuję do decyzji weta, który prowadzi Sarę (ma 5 lat). Dotychczasowy wet, jak i obecny, który zajął się leczeniem kategorycznie nakazał zmianę na RC Mobility, chodzi również, by zachowała jak najszczuplejszą wagę. Wychodzę z założenia, że nie podejmuję samodzielnych decyzji w sprawie na której się nie znam... Oboje lekarze uznali, że ze względu na skomplikowaną sytuację chorobową (niektóre zmiany są nieodwracalne), będzie MUSIAŁA do końca życia pozostać na karmie mobility, lekach i preparatach z glukozaminą itd.
Wybacz, ale weterynarze nagminnie proponują ludziom RC i składa się na to wiele czynników, jednak na pewno ostatnim z nich jest pies. I nie zmienia to faktu, że RC poleciło Ci dwóch lekarzy, bo gdybyś poszedł do trzeciego - również być moze by to zrobił. Mam również psa z dysplazją, ale i mądrego weterynarza. Mój pies nigdy nie był na RC M i na pewno Twój nie jet przypadkiem odosobnionym. Tysiące psów dysplatycznych również nie jest na RC. Jednak zasada wg mnie do wszystkich jest taka sama - trzymać psiaka szczupło, by nie obciążać stawów, rozsądnie dawkowac mu ruch i podawać suplementy z glukozaminą i chondroityną. Da się bez RC M.
Tym bardziej,że nic szczególnego w niej nie ma prześwietliłem Tą karmę na wylot,ma małż nowozelandzki używany w połowie preparatów na stawy( lubią go producenci bo trudno go przedawkować)
Daj sobie spokój z RC kup normalną karmę za mniejsze pieniądze.
Daj sobie spokój z RC kup normalną karmę za mniejsze pieniądze.
- Staszko i Sara
- Posty:47
- Rejestracja:08 lutego 2010, 02:55
- Lokalizacja:TARNOBRZEG
Wychodzi na to, że jestem strasznie naiwny... Ale to dlatego, że ja jestem poprostu przerażony zdrowiem swojej suni i stąd moje może rozpaczliwe działania... Jutro Sara ma mieć zabieg rekonstrukcji więzadła i ma zostać kilka dni po operacji w szpitalu i nie wiem jak my to zniesiemy A za jakiś czas dopiero zabieg w związku z dysplazją... Poza tym kilka ognisk zapalnych, liczne zmiany zwyrodnieniowe, zespół końskiego ogona (pełny opis podałem już w innym wątku: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=13168 )
Gdy po zrobieniu rtg Sary usłyszałem od weta: "Bardzo mi przykro, ale z pana psem jest źle"; (widziałem, że on sam tym się przejął, miał łzy w oczach), to ta wiadomość niemal zwaliła mnie z nóg, zwłaszcza gdy się dowiedziałem, że psina bardzo cierpi. Wiele mnie kosztowało, by się nie poryczeć, więc byłem gotowy zrobić wszystko, by ratować Sarę. W takim szoku człowiek zrobi wszystko... Dopiero później, gdy emocje trochę opadły i w Krakvecie przeczytałem o polityce Royala, że wycofał linię weterynaryjną ze zwykłych sklepów i ograniczył sprzedaż tylko do gabinetów wet., to dało mi do myślenia, że coś tu jest nie tak... Pytałem u mojej wetki w jakiej cenie sprowadza tego Royala - po 270 zł za 14 kg! Szok! Pomyślałem, że jednorazowo jakoś wykombinuję kasę (znalazłem jednak w necie taniej - za 240 zł). No, ale dożywotnio wydawać tyle kasy (przecież do tego jeszcze leki, suplementy, wizyty u weta)? Trochę mnie to przerażało, bo sam potrzebuję zebrać 60 tys. na własną operację... Pomyślałem, albo ta karma jest aż tak dobra i aż tak "weterynaryjna", skoro tylko u wetów można ją dostać, albo to jest jakiś jeden wielki przekręt z lobby wet. No bo dlaczego inne karmy wetenaryjne np. hill'sa czy eukanuby są normalnie dostępne? Ale skoro już kupiłem jej wór tego Royala (na szczęście jej smakuje, bo na ogół jest strasznym niejadkiem i trudno mi było wcześniej wybrać jej odpowiednią karmę, by trafić w jej wyrafinowany gust), to pomyślałem, że jednak przerzucę się na coś tańszego, ale jakościowo dobrego... i myślałem albo o hill'sie j/d za 199 zł albo o eukanubie (też tej na stawy), która jednak jest znacznie tańsza - za 159 zł (a za dwa worki jeszcze taniej mi wyjdzie). Tylko znowu martwię się czy będzie Sarze smakowała? Poza tym w którymś wątku (chyba w temacie "Która karma najlepsza?") Pan Dr Jarek wymienił właśnie te trzy marki: royal, hill's i eukanuba jako warte polecenia.
Robercie, a którą karmę Ty byś polecał konkretnie?
I jeszcze jedno pytanie: czy glukozaminę i chondroitynę można przedawkować??? Pytałem weta, ale powiedział, że nie, bo nadmiar zostanie po prostu wydalony...
Ramzes, a którą karmę Ty podajesz swojej psinie z dysplazją? Ile ma lat i czy jest po zabiegu? Jak wygląda leczenie p/bólowe itd.? Masz szczęście mając mądrego weta...
Gdy po zrobieniu rtg Sary usłyszałem od weta: "Bardzo mi przykro, ale z pana psem jest źle"; (widziałem, że on sam tym się przejął, miał łzy w oczach), to ta wiadomość niemal zwaliła mnie z nóg, zwłaszcza gdy się dowiedziałem, że psina bardzo cierpi. Wiele mnie kosztowało, by się nie poryczeć, więc byłem gotowy zrobić wszystko, by ratować Sarę. W takim szoku człowiek zrobi wszystko... Dopiero później, gdy emocje trochę opadły i w Krakvecie przeczytałem o polityce Royala, że wycofał linię weterynaryjną ze zwykłych sklepów i ograniczył sprzedaż tylko do gabinetów wet., to dało mi do myślenia, że coś tu jest nie tak... Pytałem u mojej wetki w jakiej cenie sprowadza tego Royala - po 270 zł za 14 kg! Szok! Pomyślałem, że jednorazowo jakoś wykombinuję kasę (znalazłem jednak w necie taniej - za 240 zł). No, ale dożywotnio wydawać tyle kasy (przecież do tego jeszcze leki, suplementy, wizyty u weta)? Trochę mnie to przerażało, bo sam potrzebuję zebrać 60 tys. na własną operację... Pomyślałem, albo ta karma jest aż tak dobra i aż tak "weterynaryjna", skoro tylko u wetów można ją dostać, albo to jest jakiś jeden wielki przekręt z lobby wet. No bo dlaczego inne karmy wetenaryjne np. hill'sa czy eukanuby są normalnie dostępne? Ale skoro już kupiłem jej wór tego Royala (na szczęście jej smakuje, bo na ogół jest strasznym niejadkiem i trudno mi było wcześniej wybrać jej odpowiednią karmę, by trafić w jej wyrafinowany gust), to pomyślałem, że jednak przerzucę się na coś tańszego, ale jakościowo dobrego... i myślałem albo o hill'sie j/d za 199 zł albo o eukanubie (też tej na stawy), która jednak jest znacznie tańsza - za 159 zł (a za dwa worki jeszcze taniej mi wyjdzie). Tylko znowu martwię się czy będzie Sarze smakowała? Poza tym w którymś wątku (chyba w temacie "Która karma najlepsza?") Pan Dr Jarek wymienił właśnie te trzy marki: royal, hill's i eukanuba jako warte polecenia.
Robercie, a którą karmę Ty byś polecał konkretnie?
I jeszcze jedno pytanie: czy glukozaminę i chondroitynę można przedawkować??? Pytałem weta, ale powiedział, że nie, bo nadmiar zostanie po prostu wydalony...
Ramzes, a którą karmę Ty podajesz swojej psinie z dysplazją? Ile ma lat i czy jest po zabiegu? Jak wygląda leczenie p/bólowe itd.? Masz szczęście mając mądrego weta...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości