Czy dobrze karmimy naszą sunię?

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

XaNtoR
Posty:1
Rejestracja:25 sierpnia 2011, 15:55

25 sierpnia 2011, 16:03

Raz dziennie rano dostaje gotowane lub surowe porcje rosołowe a na resztę dnia ma suchą karmę i wody pod dostatkiem.

Czy to dobre karmienie?
ania05111971
Posty:193
Rejestracja:04 września 2010, 12:34

25 sierpnia 2011, 18:05

Porcje rosołowe obrane ?Bo surowe to chyba ciezko obrać ? i jeszcze jaka ta sucha karma ?
Awatar użytkownika
cockermanka
Posty:169
Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
Lokalizacja:Beskidy

25 sierpnia 2011, 20:58

Sucha karma stale dostępna???
Freedom
Posty:128
Rejestracja:09 sierpnia 2011, 19:28

30 sierpnia 2011, 13:47

Bardzo żle.To nie wilk ,ani lis,ani żaden inny drapieżnik.Piesek nie może jeść,ani surowych ,ani gotowanych,porcji rosołowych ,te kości mogą sperforować jelita,przecież to drób.Nie znam Was więc nie mogę nic powiedzieć,i myślę że to tylko Wasza niewiedza spowodowała obmyślenie,skądinąd ,łatwego menu,dla pupila.Można ugotować, obrać mięso z kości,dodać ugotowany ryż,dodać marchew ,dodać witaminy,na drugie danie możesz psu,dać suchą karmę,taką ilość jaka jest dla niego przewidziana,stosownie do wagi.Pies to musi zjeść.Zaznaczam że nie każda tabela zamieszczona na opakowaniu musi odpowiadać potrzebom waszego psa.Jednemu,wystarczy,mniejsza porcja drugiemu taka jaka jest na opakowaniu,a innemu trochę więcej.Zawsze zamieszczone są średnie dawki,aby ktoś nie dał za mało,aby ktoś inny nie przedobrzył.Nigdy nie zostawia się psu michy z jedzeniem,aby sobie dojadał.Taki pies po jakimś czasie odmówi jedzenia,bo i po co ma się spieszyć-nic innego mu nie dadzą.Stanie się leniwy ,będzie szukał pokarmu na dworze ,bo tam lepsze zapachy.Nigdy micha do oporu,natomiast woda świeża zawsze musi stać.
April
Posty:98
Rejestracja:31 marca 2010, 21:52
Lokalizacja:Lubartów

30 sierpnia 2011, 21:40

a ja mam takie pytanko też odnośnie porcji rosołowych. czasem Zuzka dostaje mięsko z takiego ugotowanego korpusa, a także chrząstkę i szyję. tu właśnie moje pytanie, szyja z kurczaka raczej nie jest zagrożeniem, no nie?..
Freedom
Posty:128
Rejestracja:09 sierpnia 2011, 19:28

31 sierpnia 2011, 06:54

Pamiętaj ,jeśli chcesz dobrze karmić psa mięsem,to korpus,nie ma żadnych właściwości odżywczych,dla psiego organizmu.To tylko smak,po ugotowaniu,żeby pies lepiej zjadł.Chrząstki jak najbardziej wskazane,co do szyjek ,jeśli to duży pies,to może je jeść,z tym że nie częściej jak 2-3 dni w tygodniu,ponieważ podawane częściej mogą spowodować zaczopowanie jelita.Mały najlepiej w ogóle.Mięso dla psa-każde chude oprócz wieprzowiny,w stanie surowym,jeśli wiesz z jakiego żródła pochodzi,jeśli nie najlepiej ugotować.
April
Posty:98
Rejestracja:31 marca 2010, 21:52
Lokalizacja:Lubartów

31 sierpnia 2011, 15:09

nie no, korpusy dostaje tak średnio raz na tydzien/dwa, nie czesciej, wiec szyje tez z taka sama czestotliwoscia. a jesli nawet czesciej to i tak praktycznie kazde zarcie, jakie dostaje, to wymieszane z suchym.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

31 sierpnia 2011, 19:40

Freedom błagam daruj sobie te głupoty. Brednie które wypisujesz aż strach czytać!
Surowe mięso i kości nie są dla psa żadnym zagrożeniem pod warunkiem że dajesz kości mięsne a pies dobrze je gryzie zamiast łykać łapczywie.
I mylisz się w jeszcze jednym układ pokarmowy psa to układ pokarmowy wilka! Drapieżnika, mięsożera, typowego mięsożera!
Nigdy nie wolno dawać kości gotowanych - one są bez wartościowe i rzeczywiście mogą wyrządzić psu krzywdę. Na surowo korpusy kuraka są super. Dużo bardziej wartościowe niż każda najlepsza i najdroższa karma na świecie
Szyja indycza lub kurza też jest świetna.
Mięsko nie powinno być chude - dobrej jakości mięso dla psa to poprzerastane tkanką łączną, skórzaste, ochłapy z chrząstkami, żyłami, skórą i gnatem
A małe pieski świetnie funkcjonują na Barfie, yorki na takim żywieniu nie mają kłopotów z zębami
Freedom
Posty:128
Rejestracja:09 sierpnia 2011, 19:28

31 sierpnia 2011, 20:28

Nie każę Ci czytać moich ,bredni.Nie napisałam ,ze trzeba podawać mięso na tatara,tylko chude,a chude to znaczy bez łoju.Dla mnie ,bo mniemam ,ze hodujesz yorki,mogą zjeść na surowo przysłowiowego"konia z kopytami",na surowo,z uwzględnieniem kopyt.Jeśli twierdzisz,że bzdurą jest nie dawanie kości mięsnych,kość zawsze jest z mięsem,nie ma innych kości.Problem jest takiej natury że pod żadnym pozorem nie daje się kości drobiowych,jak również kości z dziczyzny,bo grozi to perforacją jelit.Jak możesz polecać ,aby żywił swego psa korpusami .Żenada.Co mają wspólnego dzisiejsze rasy do wilka.Rodzina psowatych ma ok.12ml lat.Przeczytaj historię i dopiero się wypowiadaj.Po za tym jesteś osobą z która nie można porozmawiać,jesteś po prostu niegrzeczna,obrażasz,i to chyba przynosi Ci nie małą frajdę, ja nie obraziłam nikogo,ale może to forum tak ma co?Jak twoja przygoda z psami ,będzie trwała tyle co moja,wtedy będziesz partnerem do dalszej rozmowy. Moje psy są rodowodowe,to tak na marginesie.
Freedom
Posty:128
Rejestracja:09 sierpnia 2011, 19:28

31 sierpnia 2011, 20:59

Zapomniałam dodać że" korpus kuraka"to to, co w naturze wilk na ogól zostawia,bo zjada najlepsze części zwierzęcia,resztą zajmują się padlinożercy,tak jak w Afryce hieny,które im w zupełności wystarczą jako "kości mięsne".
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

31 sierpnia 2011, 21:03

Hahaha, tak ...ten mój yorczek waży 38 kilosów i ma 3 lata - od zawsze na Barfie lub pół barfie, i to nie mój pierwszy pies ....jeżeli oto chodzi.
Nie obrażam nikogo, jeżeli ktoś wypisuje bzdury to to po prostu piszę. Czujesz się obrażony/a? Twój problem, nie mój i sam/a go rozwiąż.
Psy od wilków dzieli wiele lat ale jedno mają wspólne - cała biochemia, anatomia i fizjologia, budowa układu pokarmowego począwszy od zębów skończywszy na odbycie. Tutaj nic się nie zmienia. Różni je tylko psychika, i to w bardzo małym stopniu.
Poczytaj sobie, doucz się i wtedy będziesz mądry/a
Cywilizowane kraje Europy już żegnają się z suchymi karmami, w Holandii już niemal nikt nie karmi psów takim chłamem, producentów róznych odmian barfa za to jest ogromna ilość. Rzeźnie i masarnie sprzedają detalicznie mięso i gnaty dla zwierząt a weci zalecają i uczą jak prawidłowo żywić psy, zamiast rozdawać ulotki producentów karm
Od ponad 30 lat swoje psy karmię surowizną, nie tylko ja. Żadnego problemu ze zdrowiem, zero problemów z zębami....
Poczytaj z czego pies czerpie energię.....czego potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania, jak bilansuje swoje potzreby. Ale nie to co piszą na ten temat producenci karm, tylko rzetelne naukowe publikacje.
Wtedy podyskutujemy, wtedy staniesz się partnerem do rozmów....
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

31 sierpnia 2011, 21:04

Freedom pisze:Zapomniałam dodać że" korpus kuraka"to to, co w naturze wilk na ogól zostawia,bo zjada najlepsze części zwierzęcia,resztą zajmują się padlinożercy,tak jak w Afryce hieny,które im w zupełności wystarczą jako "kości mięsne".
a to się uśmiałam!
A gdzie wilki spotykają w dzisiejszych czasach kurczaki? A jak spotkają to fakt....zostawiają....pióra
hahaha

Twoim zdaniem wilk obgryza sobie chydą szyneczkę, polędwiczkę, pierś? A resztę niech zjedzą mrówki? Otóż wilk nic nie zostawia! nawet skóra jest pożarta!
czarno_czerwona
Posty:184
Rejestracja:19 sierpnia 2011, 15:10

31 sierpnia 2011, 21:10

Już którys raz slysze te bajke o przebitych jelitach. Surowe porcje rosołowe szyjki skrzydełka są skladnikem diety barf. Nienalezy dawać tylko wieprzowiny.
Freedom
Posty:128
Rejestracja:09 sierpnia 2011, 19:28

31 sierpnia 2011, 21:30

To co jest napisane w cudzysłowie to Twoje słowa,jeśli nie umiesz czytać ze zrozumieniem tego co czytasz to już twój problem.Dla mnie tym czym żywisz swojego psa,zupełnie nie obchodzi.Nie Tobie odpowiadałam na pytanie.Każda ewolucja,jest ewolucją,być może dieta Barf,która przyszła do nas z Zachodu,owładnęła co po nie którymi.Ja jak i wiele moich koleżanek i kolegów,na pewno nie przyłączymy się do tej NOWOŚCI.Właśnie dla DOBRA NASZYCH PSÓW.Bardzo cynicznie wypowiadasz się,, aby postawić na swoim,ale inni też mają coś do powiedzenia,i jak twój pies osiągnie wiek jak mój 58 kg ,odeszła mając 16,5 roku,i teraz mam13 letnią również w dobrej kondycji,to porozmawiamy która dieta była lepsza.A tak ,na marginesie,jak do korzeni mają wracać nasze psy,to może będziesz miała informacje, kiedy my ludzie wskoczymy na drzewo,a może cofniemy się i wrócimy do epoki Kamienia Łupanego.Mam nadzieję że teraz zrozumiałaś/eś moja iluzję,bo z poprzednią były duże problemy.
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

31 sierpnia 2011, 22:08

Dziwnym trafem znam kilka piesków które cudem uniknęły niebieskich łąk po podaniu kości .... w tym kości typu szyja.
Dużo zależy od :
wielkości psa
łapczywości z jaką zajada
Psy niestety potrafią się zadławić i tu jest problem, bo są zejścia śmiertelne wskutek podania kości.
Najlepiej żeby kości miękkie były w postaci rozdrobnionej (stosownie do wielkości psa) aby nie dochodziło do w/wymienionych sytuacji, kości długich drobiowych, baranich i króliczych nalezy unikać z powodu rozdrabniania się na"drzazgi" które doprowadzają do perforacji jelit, a gnaty monitorować żeby nie było kawałków którymi psy się mogą zadławić.
Rozdrobnienie kości ma tez inną pozytywną zaletę - skłądniki sa lepiej przyswajalne z małych cząstek niż z dużych które się nie zdążą przetrawić.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości