Re: Doktor Dog - nowa karma
: 09 czerwca 2012, 15:57
bardzo jestem ciekawa dlaczego producent nie podał nazwy tego NATURALNEGO przewiutleniacza. W ogóle tak można, napisać w składzie naturalny przeciutleniacz bez podania nazwy?
Zobacz ostatnio poruszane tematy na naszym forum - psy - koty - ptaki - gryzonie - znajdź odpowiedź na problem swojego pupila | Krakvet.pl
https://www.krakvet.pl/forum/
isabelle30 pisze:A mnie zastanawia co to znaczy że nie pęcznieje pod wpływem wody...Ma wszystko wysuszone - mięso, warzywa. One siłą rzeczy pęcznieją pod wpływem wody. A granulki karmy nie pęcznieją...No to co? Cuda i dziwy i czary mary???
Serio? To może ja za mało wody dodałam?Apocatequil pisze:TOTW pęcznieje elegancko.
Podobny skład ma bardzo dobra szwedzka karma carrier. Tam też koniny brakuje...Ale to szwedzka karma.Seiti pisze:Fakt nazwy nie ma ale jest "bogate w tokoferol ekstrakty pochodzenia naturalnego"- to chyba ten przeciwutleniacz.(?)
Szkoda, że jeszcze koniny nie dodali to tych wszystkich mięs
Po prostu nie jest dodany sztuczny spulchniacz... Ci co karmią MM wiedzą o co chodzi.isabelle30 pisze:A mnie zastanawia co to znaczy że nie pęcznieje pod wpływem wody...Ma wszystko wysuszone - mięso, warzywa. One siłą rzeczy pęcznieją pod wpływem wody. A granulki karmy nie pęcznieją...No to co? Cuda i dziwy i czary mary???
Martines999 pisze:Podobny skład ma bardzo dobra szwedzka karma carrier. Tam też koniny brakuje...Ale to szwedzka karma.Seiti pisze:Fakt nazwy nie ma ale jest "bogate w tokoferol ekstrakty pochodzenia naturalnego"- to chyba ten przeciwutleniacz.(?)
Szkoda, że jeszcze koniny nie dodali to tych wszystkich mięs
dobrze powiedziane , marketingowy chwyt ! Zwlaszcza, że firma będąca właścicielem marki jest agencją reklamową . Nie wiemy więc kto produkuje i gdzie produkuje .Robert A. pisze:Przeraża mnie nazwa tej karmy bardzo marketingowy chwyt,co do jakości nie mam zdania,nie znam tej karmy.
Natomiast czy warto ryzykować mając na rynku spory wybór karm juz sprawdzonych ?
A co złego jest w tej nazwie i tej karmie. Nikt nie stosował ale odrazu jest beee czyba tylko dlatego, że to produkt polski. No bo przecież jakby produkował to Diamond (Diament) to nie byoby już problemu (nawet jak dystrybułuje przy okazji salmonellę) albo chociażby koncern chemiczny Colgate Palmolive także producent karm dla psów i kotów . To normalne, że każdy chce tak nazwać swój produkt aby wyróżniał się na rynku. Jakoś nie widzę nic przerażającego w tej nazwie. Tak samo jak nie widzę nic złego, czasem raczej komicznego, w takich nazwach karm jak np. Happy Dog (szczęśliwy pies), Taset of the wild (smak dzikiego, dziczyzny), Blue Buffalo (niebieski, błękitny bawół ). Podobnych śmiesznych nazw można tu przytaczać na pęczki i jakoś nikogo to nie przeraża...Dajmy im szanse i za jakiś czas można będzie coś konkretniejszego powiedzieć na temat tej karmy. Osobiście życzę im jak najlepiej, niech produkują sobie karmę a czas i rynek zweryfikuje ten produkt.Gayka pisze:dobrze powiedziane , marketingowy chwyt ! Zwlaszcza, że firma będąca właścicielem marki jest agencją reklamową . Nie wiemy więc kto produkuje i gdzie produkuje .Robert A. pisze:Przeraża mnie nazwa tej karmy bardzo marketingowy chwyt,co do jakości nie mam zdania,nie znam tej karmy.
Natomiast czy warto ryzykować mając na rynku spory wybór karm juz sprawdzonych ?