Żywienie 9 tygodniowego psa
Jestem nowy i odrazu pytanie które jest zbyt kłopotliwe dla mnie. Wszystkie wiadomości które znalazłem w internecie o karmieniu psa są różne, nawet jedna zaprzecza drugiej. Od poprzednich właścicieli dowiedziałem się ze karmią dwa razy dziennie suchą karmą, ale dzień po przywiezieniu po trzecim załatwieniu piesek dostał rozwolnienia, nie wiem czy to spowodowało nowe środowisko, czy za duża dawka suchej karmy. Między czasie żona podała jeszcze stary chleb(ale nie spleśniały, z trzeciego dnia), bo dowiedziałem się ze dobrze jak pies ma coś twardego do gryzienia. Przepraszam że nie użyłem szukajki, jeśli chodzi o ten temat.
Ostatnio zmieniony 10 listopada 2012, 08:39 przez SAYR, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
Rozłożenie dziennej dawki na dwa posiłki dziennie dla 9 tygodniowego pieska to za mało. Nawet do 6 miesiąca podaje się 3 posiłki.
A biegunka w nowym domu najczęściej spowodowana jest zmianą diety - szczenię powinno na początek dostawać to samo, co w hodowli. Karmę zmienia się stopniowo i bez gwałtownych eksperymentów.
A biegunka w nowym domu najczęściej spowodowana jest zmianą diety - szczenię powinno na początek dostawać to samo, co w hodowli. Karmę zmienia się stopniowo i bez gwałtownych eksperymentów.
Karmie tak jak mi zalecano od byłych właścicieli, więc nie ma nic nowego, oprócz tego suchego chleba co podała żona. Byli właściciele podawali dwa razy dziennie suchą karmę, wiec ja robię tak samo, ale jak twierdzisz ze to mało to podam jedną dawkę więcej. A czy można zmienić granulki na zwykłe jedzenie podawając do jedzenia wapń? Bo i takie coś słyszałem.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Napisz jeszcze skąd masz psa i jaka to karma - nie czepiam się ale ci co psa sprzedają często "zapominają" dodać że piesek ma często biegunki a karmą zalecaną jest jakiś śmieć z marketu.
Tak jak napisała Filodendron rozłóż dzienną dawkę na 3 a nawet na 4 posiłki dziennie. W tym wieku jeszcze brzusio nie jest przystosowany do przerobienia zbyt dużej dawki pokarmu, za to szybko rosnący organizm ma duże wymagania.
Możesz karmić gotowanym jedzonkiem - mięsko (ścięgna, chrząstki, kawałki poprzerastane tłuszczykiem, ochłapy - nie tylko chuda pierś z kurczaka bo to nie jest super jedzenie dla psa) plus warzywa - marchew, pietruszka, seler, buraki. Do tego jabłuszko, gruszka. Bez niepotrzebnych wypełniaczy tupu makaron, kasza, ryż. Źródłem bogatym wszelkich witamin jest surowe jajko, drożdże browarne (nie piekarskie). Czasem możesz podać psu biały ser - tłusty z miodem (o ile nie będzie po serze biegunek). Bardzo dobrym źródłem wapnia jest skorupka jajka - po zużyciu jaja skorupkę na świeżo wkładasz pod strumień zimnej wody, delikatnie obierasz z błon wewnętrznych. Suszysz dokłądnie i rozdrabniasz na taką miazgę jak dasz radę - młynek do kawy, moździerz. Taki proszek dosypuj do jedzonka.
Tak jak napisała Filodendron rozłóż dzienną dawkę na 3 a nawet na 4 posiłki dziennie. W tym wieku jeszcze brzusio nie jest przystosowany do przerobienia zbyt dużej dawki pokarmu, za to szybko rosnący organizm ma duże wymagania.
Możesz karmić gotowanym jedzonkiem - mięsko (ścięgna, chrząstki, kawałki poprzerastane tłuszczykiem, ochłapy - nie tylko chuda pierś z kurczaka bo to nie jest super jedzenie dla psa) plus warzywa - marchew, pietruszka, seler, buraki. Do tego jabłuszko, gruszka. Bez niepotrzebnych wypełniaczy tupu makaron, kasza, ryż. Źródłem bogatym wszelkich witamin jest surowe jajko, drożdże browarne (nie piekarskie). Czasem możesz podać psu biały ser - tłusty z miodem (o ile nie będzie po serze biegunek). Bardzo dobrym źródłem wapnia jest skorupka jajka - po zużyciu jaja skorupkę na świeżo wkładasz pod strumień zimnej wody, delikatnie obierasz z błon wewnętrznych. Suszysz dokłądnie i rozdrabniasz na taką miazgę jak dasz radę - młynek do kawy, moździerz. Taki proszek dosypuj do jedzonka.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Jeżeli dysponujesz dużą ilością czasu to rzeczywiście baw się w gotowanie,przecieranie,rozdrabianie i dodawanie niezbędnych suplementów to podobno dobry sposób karmienia. Jeżeli masz mało czasu,a chcesz żeby piesek wyrósł na wspaniałego,zdrowego o lśniącej sierści psa to poszukaj trochę sklepach internetowych,oni mają wspaniały wybór odpowiednich
karm dla szczeniąt .Często są to karmy od renomowanych producentów szwedzkich,niemieckich,kanadyjskich,angielskich,nowozelandzkich,amerykańskich,francuskich i włoskich. Omijaj szerokim łukiem markety z karmą. Ja nie mogę Ci podać namiarów na dobrze zaopatrzone sklepy internetowe,bo nie wolno ich na forum reklamować ale jak dobrze poszukasz - znajdziesz.Tych karm nie ma przeważnie w sprzedaży w sklepach zoologicznych,niektóre może są dosyć drogie ale wierz mi,że warto zainwestować w dobrą karmę żeby potem nie tracić dużej kasy u weterynarza, tylko cieszyć się z pięknego wyglądu i zdrowia pupila.
karm dla szczeniąt .Często są to karmy od renomowanych producentów szwedzkich,niemieckich,kanadyjskich,angielskich,nowozelandzkich,amerykańskich,francuskich i włoskich. Omijaj szerokim łukiem markety z karmą. Ja nie mogę Ci podać namiarów na dobrze zaopatrzone sklepy internetowe,bo nie wolno ich na forum reklamować ale jak dobrze poszukasz - znajdziesz.Tych karm nie ma przeważnie w sprzedaży w sklepach zoologicznych,niektóre może są dosyć drogie ale wierz mi,że warto zainwestować w dobrą karmę żeby potem nie tracić dużej kasy u weterynarza, tylko cieszyć się z pięknego wyglądu i zdrowia pupila.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
9 tygodniowy piesek do jeszcze bardzo młody szczeniaczek i powinien dostać jeść minimum 3 razy dziennie.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Można, ale nigdy nie razem. Musi upłynąć parę godzin między posiłkami będącymi różnymi typami jedzenia. Pamiętaj jednak, że jeżeli zdecydujesz się dawać psu gotowane jedzonko może wkrótce okazać się że żadnej suchej karmy pies nie weźmie do pyska.
Nie słuchaj barbarasz...aby gotować psu jedzenie wcale nie musisz poświęcać nie wiadomo ile czasu. Wystarczy że raz na tydzień ugotujesz gar żarcia, popakujesz do pojemniczków i wsadzisz do zamrażarki. Niczego nie mielisz, nie rozdrabniasz - to bzdura jakaś wyssana z palca...pies ma zęby i potrafi gryźć. Gryzienie dodatkowo bardzo psu sprzyja - uspokaja, powoduje że jedzenie jest lepiej trawione bo podczas gryzienia wydzielają się kwasy zołądkowe i już czekają na jedzenie gotowe do pracy. Gryzienie dla psa to frajda.
Odnośnie skorupek - za każdym razem kiedy używasz jaj do czegokolwiek od razu umyj skorupki, wysusz i wsadzaj w pudełeczku do lodówki. Po tygodniu mielisz - zajmuje to 5 minut i masz zapas na kolejny tydzień albo i dłuzej.
Jeżeli ktoś decyduje się na psa to powinien liczyć się z tym, ze należy mu poświęcić nieco czasu.
Nie słuchaj barbarasz...aby gotować psu jedzenie wcale nie musisz poświęcać nie wiadomo ile czasu. Wystarczy że raz na tydzień ugotujesz gar żarcia, popakujesz do pojemniczków i wsadzisz do zamrażarki. Niczego nie mielisz, nie rozdrabniasz - to bzdura jakaś wyssana z palca...pies ma zęby i potrafi gryźć. Gryzienie dodatkowo bardzo psu sprzyja - uspokaja, powoduje że jedzenie jest lepiej trawione bo podczas gryzienia wydzielają się kwasy zołądkowe i już czekają na jedzenie gotowe do pracy. Gryzienie dla psa to frajda.
Odnośnie skorupek - za każdym razem kiedy używasz jaj do czegokolwiek od razu umyj skorupki, wysusz i wsadzaj w pudełeczku do lodówki. Po tygodniu mielisz - zajmuje to 5 minut i masz zapas na kolejny tydzień albo i dłuzej.
Jeżeli ktoś decyduje się na psa to powinien liczyć się z tym, ze należy mu poświęcić nieco czasu.
-
- Posty:384
- Rejestracja:09 lutego 2012, 13:50
Mrożone jedzenie nawet dla człowieka nie jest zdrowe,dlaczego masz eksperymentować na szczeniaczku? Ty sobie mrozisz posiłki i odgrzewasz przez cały tydzień, chyba nie? Poza tym musisz się zdecydować na jeden rodzaj karmienia pieska,albo będziesz mu gotować i podawać świeże jedzenie,albo zdecyduj się na wysokiej jakości suchą karmę, a wierz mi na rynku tak jak pisałam wyżej jest ich mnóstwo tylko wybierać. Nigdy się nie miesza raz gotowana, a raz sucha ponieważ piesek wcześniej czy później będzie chciał jeść tylko jeden rodzaj karmy przeważnie gotowaną. Ale suche karmy, te z wysokiej półki np. m.in.Acana,Orijen,ZiwiPeak,Artemis,Husse,Koebers,Marcus Muhle, mają tą przewagę nad gotowanymi że zawierają wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju psa. Niestety gotując musisz dodatkowo podawać psu witaminy i inne wartościowe składniki,które są mu potrzebne do rozwoju.Dzisiaj renomowane zachodnie firmy produkują naprawdę dobre suche karmy i nie ma potrzeby pichcenia jedzenia dla pieska,no chyba że masz dużo czasu żeby to robić,no może nie codziennie ale przynajmniej co 2 dni. Jak na pewno wiesz mrożenie niszczy najbardziej wartościowe składniki zawarte w pożywieniu.Szanowna Isabelle kontrując jak to masz w zwyczaju moją radę dla Sayra, może jeszcze poradzisz mu odgrzewanie posiłków dla pieska w mikrofalówce?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a to bardzo ciekawe. od 3 lat studiuję dietetykę i uczono mnie czegoś zupełnie przeciwnego. poproszę o badania stwierdzające, że mrożone jedzenie jest niezdrowe. znowu rozsiewasz po forum nic nie warte wiadomości. i po co to komu? dowartościowujesz się w ten sposób, czy jak?
przewagę mają? przecież tam też są DODAWANE składniki mineralne tak jak podaje się suplementy :O
JESTEM NIEZMIERNIE CIEKAWA CO TAKIEGO NISZCZY MROŻENIE. BARDZO PROSZĘ O KONKRETNE PRZYKŁADY, Z UZASADNIENIEM NAUKOWYM (mogą być badania, mogą być wypowiedzi jakiś profesorów).
przewagę mają? przecież tam też są DODAWANE składniki mineralne tak jak podaje się suplementy :O
JESTEM NIEZMIERNIE CIEKAWA CO TAKIEGO NISZCZY MROŻENIE. BARDZO PROSZĘ O KONKRETNE PRZYKŁADY, Z UZASADNIENIEM NAUKOWYM (mogą być badania, mogą być wypowiedzi jakiś profesorów).
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Nic tylko pokręcić głową z zadumą nad niesamowitymi zdolnościami koncernów produkujących pasze dla zwierząt do prania mózgów "jesteś człowieku tak głupi że nie potrafisz nakarmić swojego psa/kota/dziecka/siebie - tylko nasze jedzenie jest zbilansowane i ..."temu podobne bzdety. Tak, gotowe karmy mają wszystko dodane - w formie sztucznie otrzymywanych syntetycznych związków chemicznych, a takiej samej ilości dla każdego - taki pies ogólnowojskowy. To pies ma się dopasować do karmy a nie karma do niego. Tym czasem samemu przygotowując posiłki masz możliwość dodać do nich wszystko to co jest bogate w takie czy inne skłądniki, modelować według potrezb i co najważniejsze - wiesz dokładnie co dajesz i ile i jakiej jakości.
Mrożenie jest najlepszym dotąd znanym na świecie sposobem konserwowania żywności!
A droga Barbaro psu nie trzeba niczego podgrzewać a już tym bardziej w mikrofali - pies jada w temperaturze pokojowej
Dodam więcej - organizm psa wcale nie potrzebuje zrównoważonego bilansu codziennie, każdego dnia, dzień po dniu. Pies potrzebuje wyrównanego bilansu w przeciągu do 2 tygodni. Bo działa zupełnie inaczej niż organizm ludzki.
Też jestem ciekawa coż to za skłądniki tak bardzo niszczy mrozenie
Mrożenie jest najlepszym dotąd znanym na świecie sposobem konserwowania żywności!
A droga Barbaro psu nie trzeba niczego podgrzewać a już tym bardziej w mikrofali - pies jada w temperaturze pokojowej
Dodam więcej - organizm psa wcale nie potrzebuje zrównoważonego bilansu codziennie, każdego dnia, dzień po dniu. Pies potrzebuje wyrównanego bilansu w przeciągu do 2 tygodni. Bo działa zupełnie inaczej niż organizm ludzki.
Też jestem ciekawa coż to za skłądniki tak bardzo niszczy mrozenie
-
- Posty:275
- Rejestracja:23 kwietnia 2010, 15:54
To jest wolny wybór, czym kto karmi - na jednym i drugim psy miewają się świetnie.
Bylebyś tego wszystkiego nie wpakował w takie maleństwo na raz!
To młody piesek i trzeba z nim postępować jak z niemowlakiem - jeśli wprowadzać nowe produkty, to powoli, pojedynczo i obserwując skutki.
Prawdą jest, że jeśli będzie się psu podawać suchą karmę i dodatkowo trochę gotowanego, to może zacząć kręcić nosem na suchą - nie zawsze tak jest, ale trzeba się z tym liczyć.
W wątku "poznajmy się" doczytałam, że masz owczarka niemieckiego. Jeśli sucha karma, to dobrej jakości i uwzględniająca wzrost psów tej rasy. Jeśli gotowane, to trzeba ustalić suplementację - na pewno wapń i coś na stawy.
Nie ma się też co oszukiwać, że dla "zwykłego śmiertelnika" prowadzenie szczeniaka większej rasy na gotowanym jest bardziej wymagającym przedsięwzięciem, niż prowadzenie na dobrej suchej karmie. Z dorosłym psem jest łatwiej.
Bylebyś tego wszystkiego nie wpakował w takie maleństwo na raz!
To młody piesek i trzeba z nim postępować jak z niemowlakiem - jeśli wprowadzać nowe produkty, to powoli, pojedynczo i obserwując skutki.
Prawdą jest, że jeśli będzie się psu podawać suchą karmę i dodatkowo trochę gotowanego, to może zacząć kręcić nosem na suchą - nie zawsze tak jest, ale trzeba się z tym liczyć.
W wątku "poznajmy się" doczytałam, że masz owczarka niemieckiego. Jeśli sucha karma, to dobrej jakości i uwzględniająca wzrost psów tej rasy. Jeśli gotowane, to trzeba ustalić suplementację - na pewno wapń i coś na stawy.
Nie ma się też co oszukiwać, że dla "zwykłego śmiertelnika" prowadzenie szczeniaka większej rasy na gotowanym jest bardziej wymagającym przedsięwzięciem, niż prowadzenie na dobrej suchej karmie. Z dorosłym psem jest łatwiej.
Dziękuje wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi, ale mam jeszcze pytanie do filodendron. Napisałeś że "Jeśli sucha karma, to dobrej jakości i uwzględniająca wzrost psów tej rasy" To znaczy że karmy do danej rasy też są?filodendron pisze:To jest wolny wybór, czym kto karmi - na jednym i drugim psy miewają się świetnie.
Bylebyś tego wszystkiego nie wpakował w takie maleństwo na raz!
To młody piesek i trzeba z nim postępować jak z niemowlakiem - jeśli wprowadzać nowe produkty, to powoli, pojedynczo i obserwując skutki.
Prawdą jest, że jeśli będzie się psu podawać suchą karmę i dodatkowo trochę gotowanego, to może zacząć kręcić nosem na suchą - nie zawsze tak jest, ale trzeba się z tym liczyć.
W wątku "poznajmy się" doczytałam, że masz owczarka niemieckiego. Jeśli sucha karma, to dobrej jakości i uwzględniająca wzrost psów tej rasy. Jeśli gotowane, to trzeba ustalić suplementację - na pewno wapń i coś na stawy.
Nie ma się też co oszukiwać, że dla "zwykłego śmiertelnika" prowadzenie szczeniaka większej rasy na gotowanym jest bardziej wymagającym przedsięwzięciem, niż prowadzenie na dobrej suchej karmie. Z dorosłym psem jest łatwiej.
Niby są, ale ja bym im nie do końca wierzyła. Rasy rozwijają się w dość specyficzny sposób. Psy małych ras potrzebują troszku czegoś innnego niz psy olbrzymich. Karmy dobrej jakości mają dla szczeniąt i juniorów podział na wielkość ras właśnie zazwyczaj dla psów małych, średnich, dużych, a niektóre i olbrzymich. Ja mam molosa, który do małych sie nie zalicza, więc kupowałam karmę dla psów olbrzymich. Owczarek niemiecki powinien byc na karmach dla psów dużych. Z uwagi na to, że one mogą mieć w przyszłości problemy ze stawami biodrowymi powinieneś też dawać mu coś na wzmocnienie stawów, a przez jakiś czas pilnować aby zbytnio nie szalał, tj. nie skakał z duzych wysokości, pilnować aby nie łaził po śliskich powierzchniach a po schodach na początku powinien być noszony.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości