Witam znowu mam problem z moją 2 letnia sunia Lili. Chodzi o to ,że sunia od kilku dni nie chce jeść, nie ma apetytu..próbowałam wszystko, kurczaka, wątróbkę, wołowinkę, zje kilka kęsów i kręci nosem. Jak zobaczy że ktoś z domowników je coś 'ludzkiego' to oczywiście sępi ,ale nie zawsze.. jaka może być przyczyna? Dla mnie to bardzo dziwne, tym bardziej że po sterylizacji dałaby się za jedzenie pokroić i od czasu kiedy wzięłam ją ze schroniska przytyła już 8 kg (wszystko w granicach normy ). Czy mogą mieć wpływ na to nie wyciśnięte gruczoły w odbycie? ostatnio saneczkowała, poszłam do weterynarza okazało się że są zapchane.. ale nie utrzymaliśmy w 2 osoby suni i musiałam poczekać, aż wróci mój partner aby poszedł ze mną przytrzymać psiaka (Dziś idziemy..). Od tamtej pory już nie saneczkuje,ale wiem że i tak trzeba ich to zrobić, Pani dała rade tylko sprawdzić palcami że są pełne i sunia tak się szarpała że nie dało się nic więcej zrobić. Może ktoś mi podpowie coś przed wizytą. Ogólnie sunia ma dobre samopoczucie, załatwia się normalnie, bawi się i pije dużo wody.
Wczoraj natomiast pojawił się kolejny problem z wychodzeniem na dwór ponieważ jacyś 'mądrzy' ludzie zaczęli puszczać fajerwerki.. boje się co będzie w sylwestra, bo sunia już boi się wychodzić. Czy są jakieś tabletki ziołowe dla psa na uspokojenie? podobno teraz wyszedł jakiś nowy żel, po którym pies nie słyszy hałasów.. czy to jest dobry preparat? nie chciałabym zeby sunia chodziła pijana, tylko żeby jej komfort psychiczny się poprawił.. czy lepiej nie podawać nic i przetrwać jakoś ten czas..? proszę o jakieś porady
brak apetytu.. i petardy.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości