Strona 1 z 2

Ulubiona potrawa (poza karmą) waszego pupila

: 19 sierpnia 2006, 21:41
autor: aglo
Chciałabym się dowiedzieć jaka jest ulubiona potrawa, rarytasik waszego pupila poza codziennym pożywieniem.
Mój Biscuit uwielbia makaron z białym serem. Jak widzi pełną miche sera i kluseczek to najchętniej cały by się w niej zatopił. Jak już skończy jeść z miski to odkurza wszystko co mu spadło na podłoge. A najpiękniej wygląda jego nosek w białe kropeczki z serka.
Poza białym serkiem zrobiłby wszystko za kawałek sera żółtego. Jak zobaczy, że go trzymam w ręce to wszystkie czynności typu siad, waruj, stój wykonuje bez wydania komend, byle dostać swój kawałeczek :mrgreen: . Nie wspomne już o cieknącym potoku śliny i kałuży jaką zostawia.

Piszcie może wpisze coś nowego do karty dań mojego żarłoka :lol:

: 21 sierpnia 2006, 08:46
autor: leda
serek biały tak ale z jajkiem surowym to moja psinka lubi a pozatym uwielbia jabłka i gruszki a najbardziej nie może się doczekać jak gotuje jej kości to cały czas czeka aż będzie je mogła skonsumować :lol:

: 21 sierpnia 2006, 09:33
autor: aglo
A jakie kości jej dajesz?
Ja mojemu czasem kupuje wędzonego gnata, ale gotowanych raczej mu nie dawałam.

: 21 sierpnia 2006, 11:54
autor: toja
Witam, zachodzę w głowę dlaczego nikt nie daje surowych gnatów?
Wszystkie moje psy dostawały sporadycznie właśnie surowe cielęce gnaty.
I to było najlepsze na świecie. Dożyły 18 lat, 16 lat Obecne mają po 11 lat. Dodam, że to duże psy. Co na to zootechnicy i inni specjaliści?
Nawet na kempingu w tym roku kobitka specjalnie gotowała kość dla psa.

: 21 sierpnia 2006, 11:55
autor: toja
Gotowane są twardsze.
Pozdrawiam.

: 21 sierpnia 2006, 18:12
autor: aglo
Toja, kiedyś dawałm psu surowe gnaty, ale szybko się psują, a poza tym nie cieszyły sie dużą popularnością u mojego psa. Za to wędzone :wink: uwielbia i mogą leżeć naprawde długo.

: 22 sierpnia 2006, 14:15
autor: Gość
Nie chciał jeść? Zdaża się, moje były cielęce i znikały szybko i bez śladu. A gwoli ciekawości jakie wędzone są najlepsze? :P

: 22 sierpnia 2006, 14:19
autor: toja
Ten gość toja. Coś bylo nie tak z logowaniem. :roll:

: 22 sierpnia 2006, 20:35
autor: aglo
Ja daje też cielęce.

: 22 sierpnia 2006, 22:30
autor: toja
Fajnie, dzięki. No to teraz się przyznam, że to coś ulubionego przy którym
mojej psiuni oczy robią się mydlane to wolowy penis. Jedynej firmy(kupujemy u veta) nie wiem jakiej. Ale najbardziej śmierdzący na świecie.
Vet trzyma go w podwójnym zabezpieczeniu. :wink:

: 23 sierpnia 2006, 08:35
autor: leda
kostki moja lubi cielęce,wołowe ...ale gotowane bo surowych ani kośści ani mięska od początku nie chciała nigdy tknąć :D

: 23 sierpnia 2006, 09:21
autor: aglo
Toja, czy ja dobrze zrozumiałam. Przyznam, że nigdy nie słyszałam, że są w sprzedaży wołowe penisy.
Ale psiaki tak mają, że najlepiej smakuje im to co dla nas wygląda i pachnie najgorzej. Jakbyś się kiedyś dowiedziała jaka to firma to daj znać na priva.

: 27 sierpnia 2006, 13:02
autor: DamaKier
Dobrze zrozumiałaś, ja tez się kiedyś z takim czymś spotkałam. W Krakvecie takich nie widziałam, ale gdzie indziej są. Firma produkująca to Euro- Zoo, przynajmniej produkuje te, które ja widziałam, nie wiem jak te które kupuje toja.

: 27 sierpnia 2006, 14:36
autor: aglo
Dziekuję Damo Kier. Nawet nie są drogie, tylko troche małe i mój Biscuit nie pocieszyłby się tym długo.
Może kiedyś mu kupię na spróbowanie.

: 29 sierpnia 2006, 11:33
autor: Fairah
Moj Goldek dalby sie pokroic za kawalek tunczyka :D w sosie wlasnym badz w oleju :D dostaje fioła jak wyczuje ze otwiera sie puszke :D