małe szczeniaki
: 24 lipca 2018, 09:09
witam, wczoraj odebrałam suczkę (york+maltańczyk), która ma 2,5 tygodnia. jej mama zachorowała dlatego szczeniaki były oddawane tak wcześnie. piesek jadł o 20, nakarmiła go jego mama po czym pojechałam z nim do domu. w domu piesek nie chciał w ogóle jeść, nie zrobił tez kupki. dopiero o 7 rano zrobiła kupkę, a o 7:30 nakarmiłam ją wyciskając mleczko na palec, który oblizywała. nie zjadła dużo. teraz, ok. 8:50 próbowałam nakarmić drugi raz, ale nadal mie ssie mleka z butelki. w dodatku przy masowaniu brzuszka Molly się nie załatwia. cały czas jest ospała, a co jakiś czas trzęsie się. nie wiem czy to normalne. co robić? próbować karmić na inne sposoby i czekać aż się załatwi czy jechać do weterynarza?