Strona 1 z 1

Karma mokra

: 30 października 2006, 13:10
autor: Ann-Kathi
Witam!
Mam pewien problem :?: Otoz mam suczke z ras bichonowatych.Niestety jest bardzo wybredna jezeli chodzi o jedzenie (jak duza wiekszosc "kanapowych przytulanek" :P ) Jako szczeniak nie chciala jesc zadnej karmy,zmieklam wiec i zaczelam jej gotowac mimo rad lekarza: "raz gotowane nie bedzie nigdy chrupkane" Potwierdzilo sie niestety,jak piesiowi znudzilo sie i gotowane.Za zadne skarby nie chciala ruszyc ani suchej karmy ani mokrej ani gotowanej.Bylam zrozpaczona pies chudl a ja nie wiedzialam co zrobic.Co prawda byla juz wtedy poltorarocznym urwisem ale przy 3.6 kg wagi utrata 700g to duzo. Lekarz powiedzial,ze to troche mojej winy bo ustepuje pupilowi i nie jestem konsekwentna (niestety ma racje) W tym czasie musialam wyjechac sluzbowo na dluzej i opieka nad psem spadla na mojego meza.Konsekwentny jak wielu facetow stawial psiakowi miche z chrupkami rano i wieczorem(7rano 19 wieczorem). Na poczatku probowal ja karmic z reki ale fuchala na niego i obrazona wracala do lozka (tak wiem!!! tez moja wina) Wiec micha znikala maz szedl do pracy w przerwie przychodzil do domu wyprowadzic ja na spacer,po pracy znowu spacer i do wieczora nic! Wieczorem po spacerze micha,proby karmienia z reki,fochy micha znika.Po dwoch dniach rozpoczela jedzenie z reki rano i wieczorem ale tylko pol porcji.Po tygodniu stalo sie jasne kto jest Przewodnikiem stada :D :lol: i rabala swoje porcje rano i wieczorem.I trwalo by to prawdopodobnie do dzisiaj gdybym znowu nie wtracila sie w metody wychowawcze naszego Futrzaka :( Otoz moj piesio ma kichanie wstecznie i wedlug mnie ataki te nasilily sie gdy zaczela jesc suchy pokarm. W poszukiwaniu odpowiednich puszek dla niej Pan w sklepie z karmami poradzil mi zebym wyprobowala Rinti.Z doswiadzenia sprzedawcy wie ze wlasciciele tzw."francuskich pieskow, niejadkow " jak Yorki,Maltany i Co bardzo chetnie te karme jedza.Wybor jest duzy.Wiec przytargalam do domu dwie puszki jedna z miesem i sercami z kurczaka,druga z indyka.
Jak otworzylam te puszke to zrozumialam dlaczego psy musza to lubic.Zapach byl wspanialy golym okiem widac bylo cale serca no super.
Piesia zachwyt byl jeszcze wiekszy niz moj i wydawaloby sie,ze juz teraz nic nie zakloci psiej idylli w jedzeniu.A jednak :cry: od czasu jak je tylko mokry pokarm na klach gornych pojawil sie lekki zolty nalot.Wiem ze gdybym nie zmienila karmy nalot ten wystapilby duzo,duzo pozniej a moze nawet i wcale.Maz i Wet. patrza na mnie jak na winowajce,ze niby to przeze mnie pies w wieku 2 lat ma poczatki kamienia nazebnego ale ja jestem przekonana,ze ataki kichania znacznie sie zmiejszyly jak przeszla na mokra karme. Nie chce krzywdy mojego piesia,prosze poradzcie mi co mam robic :?: :?:
Aha zapomnialam:wolowych kosci udowych Szelka sie boi a kupne male gryzie tylko jak sie nia nikt niezajmuje czyli bawi z nia :wink:
Pozdrawiam i z gory dziekuje Anka & Co

: 31 października 2006, 16:03
autor: Marzena
Witam

Proszę zaczać szczotkowac psu zęby:

http://www.krakvet.pl/index.php?cPath=23_49_103

Dziękuje
Pozdrawiam
Marzena Machnik

: 31 października 2006, 18:54
autor: Ann-Kathi
Bardzo dziekuje za podpowiedz napewno skorzystam.Napisze niedlugo z jakim skutkiem bo Szelka nie lubi jak jej sie cokolwiek robi przy glowie :lol: czyszczenie uszu,oczu,czesanie pyszczka to jedna walka kto silniejszy :P oczywiscie pies wygrywa :roll: Raz jeszcze dziekuje
Pozdrawiam Anka & Co