Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Jestem zdecydowana na sterylizację swojej suczki (pitbull red nose) z kilku powodów. Główny to nużyca, na którą była chora (jest wyleczona a właściwie zaleczona) i której jest nosicielką. Mam jednak informacyjny mętlik w zwiazku z powyższym i chciałabym uzyskać odpowiedź na nurtujace mnie pytania.
Suczka ma obecnie 8 m-cy jeszcze cieczki pierwszej nie miała.
1.Sterylizować przed czy po pierwszej cieczce, czy w ogóle ma to znaczenie dla zdrowia suczki?
2.Czy osłabienie pooperacyjne może wywołać nawrot nużycy (tego sie boje najbardziej majac na wzgledzie długie i strasznie uciażliwe leczenie).
3.Wiem, ze sunia unikne ciąży urojonej, raka sutka, ropomacicza...ale dowiedziałam sie tez, ze suki wysterylizowane, które nigdy nie miały szczeniaków krócej zyją, jak to sie ma do prawdy?
4. Czy po całkowitej sterylizacji suki mogą miec problemy z utrzymaniem wagi?
5. Czy sterylizacja ma wpływ na psychike suczki?
Z góry dziekuje za odpowiedź.

odpowiedzi na twoje pytania:
1. To pytanie wśród światowych specjalistów budzi dalej kontrowersje. Amyrykanie dowiedli, że sterylizując suczke przed pierwszą ciczką ryzyko gruczolako - raka spada do minimum. Bedąc na jednym z wykładów specjalizacyjnych jednego z angielskich profesorów on mówił, że oni nie zalecają tego ze względu na niedokończony rozwój somatyczny samicy. My ogólnie zalecamy w naszej lecznicy sterylizacje po pierwszej cieczce. Ale ogólnie są rozbieżne zdania
2. nużyca oczywiście może się pojawic, ale jest prosty sposób zapobieżenia jej przed zabiegiem założyc obroże preventic i po zabiegu też niech ją pies nosi 2-4 tygodnie i to ryzyko zmniejszysz do minimum
3. Totalna bzdura
4. tak mają tendencje do tycia stąd trzeba konsekwetnie kontrolowac wage pupila.
5. tzn nie jest to wpływ bardzo zauważalny w większości wypadków i nie jest zmiana na minus. z reguły suczki stają sie spokojniejsze, leniwieją, czasami się bardziej obżerają, ale jakiegoś wielkiego negatrywnego wpływu sterylizacja nie wywołuje

Dzień dobry!
Ja również jestem aktualnie w temacie sterylizacji, próbuję się duzo dowiedzieć na ten temat. I im więcej wiem tym bardziej moje przekonanie do sterylizacji spada ( do niedawna byłam juz na całkowitym "za"). W zasadzie mówi się tylko na temat ZA a nie przeciw sterylizacji. Niedawno dowiedzialam się o róznych "przciw" temu zabiegowi i również mam mętlik w głowie. I nie mówię tu o rozleniwieniu sterylizowanej suczki, czy tyciu a fizycznych zmianach w jej organiżmie. naprzykład o tym ,ze częśc suk po sterylizacji nie trzyma moczu, lub też ,ze może u nich wystapic zapadanie się sromu ( czy jak to się tam fachowo nazywa) Itd, itd.
Jak to z tym jest??

zgadza się , są te powikłania ale ....... sterylizujemy rocznie min. 100 - 200 suk. za kilka lat przypadków tych powikłań mamy 3-4 więc ??????