Pozwoliłem sobie na napisanie nowego tematu,po rozmowach z znajomymi i po przęglądaniu forum.Dużo ludzi decyduje się wziąść psa do domu nie będąc na to zupełnie przygotowanym.Może ten temat i spostrzeżenia innych,pozwolą mu zdecydować.Ja sam długo się wachałem najpierw rasa potem płeć,choroby typowe dla danej rasy(chyba najlepsze pod tym względem są kundelki ),czym więcej czytałem tym mniej wiedziałem.Niektóre publikacje się wzajemnie wykluczały Zdecydowałem się na labradora,ale i tak jeszcze dużo pytam się na forum,np w żadnej mądrej ksiażce nie spotkałem odpowiedzi na proste pytanie ile mocy powinien mieć odkurzacz ,żeby porządnie sprzątnął sierść z mojego bordowego dywanu(labrador biszkoptowy) no i wtedy można liczyć na doświdczenie forumowiczów,To tak trochę żartem a teraz poważnie. Przed wzięciem psa odpowiedz sobie uczciwie na podane niżej pytania:
Czy w domu w ciągu dnia jest ktoś,kto nakarmi szczeniaka w ustalonych godzinach?
Czy poza nakarmieniem ktoś będzie się mógł w ciągu dnia nim zajmować?
Czy będziesz miał czas i ochotę,żeby przynajmniej dwa razy dziennie zapewnić spacer i zabawę na świeżym powietrzu?
Czy będziesz w stanie zorganizować fachowe szkolenie w zakresie posłuszeństwa?
Czy stać Cię na zapłacenie za wszystkie szczepienia,okresowe badania weterynaryjne i poniesienie wydatków związanych z chorobą i jej leczeniem?
Czy gotów jesteś ponieść koszty sterylizacji lub kastracji, aby zapobiec niepotrzebnemu rozmnażaniu się psów,których i tak jest za dużo?
Czy bedziesz przesztrzegać wszystkich przepisów porządkowych związanych z posiadaniem psa?
Czy będziesz go kąpał,czesał i odpowiednio pielęgnował?
Czy zajmniesz się psem przez całe jego życie?
Sprowadzeni psa do domu to radosne wydarzenie,ale wiążą się z tym pewne obowiązki.Każdego roku wiele szczeniąt trafia do ludzi,którzy nie mają stosownej wiedzy,jak należy o nie dbać i je wychowywać.Nim zdecydujesz się na posiadanie psa,dobrze się zastanów.Pytajmy się na forum nawet o najbardziej blahe rzeczy,lepiej kilka razy spytać niż potem żałować
Aby nie być posądzony o plagiat to pytania pochodzą z broszurki A CHECKLIST FOR POTENTIAL PET OWNERS opublikowanej przez HUMANE SOCIETY OF THE UNITED STATES
Zanim weżniesz szczeniaka...
Zdecydowałem się na labradora,ale i tak jeszcze dużo pytam się na forum,np w żadnej mądrej ksiażce nie spotkałem odpowiedzi na proste pytanie ile mocy powinien mieć odkurzacz ,żeby porządnie sprzątnął sierść z mojego bordowego dywanu(labrador biszkoptowy) no i wtedy można liczyć na doświdczenie forumowiczów,To tak trochę żartem a teraz poważnie.
Co do sprzatania to my znaleźliśmy rozwiązanie - po prostu po prsotu kupilismy wykładzinę pod kolor psa /mamy goldenkę/ i problem zniknął - sierści nie widać - co nie znaczy, że jej tam nie ma . A tak serio co do tych mądrych rad to myślę, że każdy przyszły właściciel psa powinien je sobie bardzo wziąć do serca aby uniknąć ludzkich rozczarowań i psich tragedii... Pozdrawiam.
Chciałam coś dodać dla wahających się nad wyborem rasy nt.sierści. Ja mam dwa psy "w typie pudla", tzn. do pudla b.b.podobne, ale na pewno nierasowe (bo na rasowego mnie nie stać...) Te psiaki po prostu NIE GUBIĄ SIERŚCI! Czasem znajdę jakiś zbity kłaczek, ale to nie to co walka z sierścią wbitą w dywan (albo kanapę...) Oczywiście coś za coś- raz na 3-4 miesiące psa trzeba pozbawić nadmiaru futra, ja to robię sama, taniej i szybciej
A do tych którzy nie mieli nigdy psa, a bardzo chcieliby mieć- pomyślcie czy dacie radę: wstawać w nocy, wstawać o 6ej rano w niedzielę, sprzątać kupki, nie wściekać się gdy nowe krzesło posłużyło za gryzak, bawić się akurat wtedy gdy macie 1000innych spraw na głowie itp. Ale czego się nie robi dla tego spojrzenia i merdania ogonem...
A do tych którzy nie mieli nigdy psa, a bardzo chcieliby mieć- pomyślcie czy dacie radę: wstawać w nocy, wstawać o 6ej rano w niedzielę, sprzątać kupki, nie wściekać się gdy nowe krzesło posłużyło za gryzak, bawić się akurat wtedy gdy macie 1000innych spraw na głowie itp. Ale czego się nie robi dla tego spojrzenia i merdania ogonem...