Witam.
Psica moja jest na diecie odchudzającej, jako teoretycznie 10kg pies, powinna zjadać 130 gram na dobę (dostaje na dwa razy)
Dziennie średnio zjada 80-100gram to niewielki pies, ale zatuczony (choć już ładnie z wagi spada)
Problem w tym, że nie wiem czy wszystko jest dobrze, po obesity psica robi potworne ilości kup, praktycznie na każdym spacerku musi się odkupczyć a wychodzimy po 5-6 razy dziennie. Potrafi męczyć o wyjście ok. 10, będąc na spacerku o 7-8. Oprócz ilości nic się nie dzieje, wyglądają cudnie.
Royal Canin Obesity
podejrzewam , że producent zastosował jako wypełniacz środek łatwo pęczniejący dający uczucie sytośli - stąd takie ilości kup.
Pozwolę sobie dodać coś od siebie. Na 3 miejscu w składzie karmy jest celuloza oczyszczona - ewidentnie wypełniacz, gdyż większość zwierząt jej nie trawi. Celuloza pobudza też motorykę przewodu pokarmowego.
Ciekawą pozycją w składzie są nasiona Plantago psyllium (Babki płesznik), które są łagodnym śluzowym środkiem przeczyszczającym. W jelicie powodują silne spęcznienie treści i pobudzają perystaltykę.
Ciekawą pozycją w składzie są nasiona Plantago psyllium (Babki płesznik), które są łagodnym śluzowym środkiem przeczyszczającym. W jelicie powodują silne spęcznienie treści i pobudzają perystaltykę.
dzięki Kaasiu. Czyli czarno na białym to się potwierdza, ale większość producentów różnież diet ludzkich stosuje te wypełniacze.
Oczywiście, w "ludzkich" preparatach wspomagających odchudzanie stosuje się podobne sposoby. Z niektórymi się wybitnie nie zgadzam (typu dodatek kory kruszyny bądź senesu), ale to już inny temat
Ale działą, psica sobie z wagi spada
Jeszcze pytanko co do podawania, psica moja całe swoje życie miała dość różnorodną dietę (od gotowanego kuraka poprzez wołowinę z warzywami, suche itd) i widzę, że teraz szybko się dietą nudzi, mieszam jej te kulki z gotowaną wątróbką lub dolewam trochę wywaru (taki chudy rosół bez przypraw)
Wtedy zjada ze smakiem.
Tylko nie wiem czy nie ingeruje w dietę zbyt mocno.
Jeszcze pytanko co do podawania, psica moja całe swoje życie miała dość różnorodną dietę (od gotowanego kuraka poprzez wołowinę z warzywami, suche itd) i widzę, że teraz szybko się dietą nudzi, mieszam jej te kulki z gotowaną wątróbką lub dolewam trochę wywaru (taki chudy rosół bez przypraw)
Wtedy zjada ze smakiem.
Tylko nie wiem czy nie ingeruje w dietę zbyt mocno.
Trudno mi stwierdzić w jakim stopniu podnosisz wartość energetyczną posiłku. Na pewno lepiej byłoby tego nie robić, zwłaszcza, że nieopatrznie można też nauczyć psa, że bycie wybrednym się opłaca Ale jeśli pies stanowczo odmawia zjadania samej karmy, to myślę, że ostrożnie możesz stosować takie sposoby, cały czas jednak uważnie obserwując zmiany wagi.
Jeszcze taka uwaga: w doświadczeniach na szczurach wykazano, że monodieta sprzyja utrzymywaniu prawidłowej wagi ciała. Szczury, które otrzymywały stale jeden rodzaj pożywienia same regulowały wielkość spożycia. Kiedy natomiast dostawały różnorodne pożywienie, z możliwością wyboru, szybko stawały się otyłe. Ma to również odzwierciedlenie u ludzi.
Ostatnio dosyć mocno zgłębiam naukę o żywieniu człowieka, częściowo odnoszę tę wiedzę do psów i dlatego wypowiadam się w takich tematach. Ale jeśli coś będzie nie tak, to proszę - poprawiajcie mnie
Jeszcze taka uwaga: w doświadczeniach na szczurach wykazano, że monodieta sprzyja utrzymywaniu prawidłowej wagi ciała. Szczury, które otrzymywały stale jeden rodzaj pożywienia same regulowały wielkość spożycia. Kiedy natomiast dostawały różnorodne pożywienie, z możliwością wyboru, szybko stawały się otyłe. Ma to również odzwierciedlenie u ludzi.
Ostatnio dosyć mocno zgłębiam naukę o żywieniu człowieka, częściowo odnoszę tę wiedzę do psów i dlatego wypowiadam się w takich tematach. Ale jeśli coś będzie nie tak, to proszę - poprawiajcie mnie
Pierwsze kilka dni, jadła chętnie, później przystopowała i w ciągu tygodnia zjadła może ze 30g suchego. Zaczęłam jej dodawać do porcji (90g suchego) obrane mięso z gotowanej porcji rosołowej (samo mięso, bez skór i tłuszczu) lub gotowane wątróbki drobiowe, ze dwie na porcję suchego.
Wtedy wcina ze smakiem. Z ważeniem mamy problem bo wagi brak, do weta daleko więc jadę trochę na oko. No ale linia trochę się zmienia, już nie wygląda jak beczka po piwie
Wtedy wcina ze smakiem. Z ważeniem mamy problem bo wagi brak, do weta daleko więc jadę trochę na oko. No ale linia trochę się zmienia, już nie wygląda jak beczka po piwie
A może spróbuj "dosmaczać" jogurtem naturalnym? Niektóre psiaki lubią, a wpływ na dietę w zasadzie żaden
A ja mam pytanie co do RC Obesity, trochę teoretyczne. Jest na paczce taka tabelka, pierwsza kolumna to ideal weight czyli waga psa docelowa po odchudzaniu, druga to plus 15%-30 czyli jeśli nadwaga psa jest 15 do 30 % a druga plus 30 czyli powyżej. To dlaczego pies o docelowej wadze 35 kg otyły o 15 % ma jeśc tej karmy mniej niż tej samej wagi otyły powyżej 30%??? Dokładnie 245 i 295 deko?? Nie bardzo to rozumiem, może ktoś wyjaśni??