Strona 1 z 4

Czego bezwzglednie nie moze jesc pies?

: 05 lutego 2007, 00:01
autor: AJB
Co jest dla psa bezwglednie zabronione do jedzenia?
Wiem, ze jedna z zabronionych rzeczy jest czekolada i tego przestrzegam.
Moj pies np. bardzo lubi orzechy wloskie czy tez wyjadanie z orzecha kokosowego bialego kokosu.
Nie wiem czy to jest szkodliwe czy nie ...
Czy istnieje tego typu wykaz ?
BTW: Przejrzalem 15 stron postow na tym forum szukajac takiego tematu. Jezeli przeoczylem, to skierujcie mnie na wlasciwy temat.
Pozdrawiam
AJB

: 05 lutego 2007, 21:57
autor: ATA
Oprócz czekolady to: w ogóle słodycze (zabronione nie są, ale wskazane też nie), cebula, czosnek, "ludzkie" wędliny i wyroby garmażeryjne - słone, ostro przyprawione i wędzone a także nasiona roślin strączkowych i czasem cytrusy (jeśli pies źle reaguje). W nadmiarze również winogrona i rodzynki. Uczulać może wieprzowina i żółty ser, a mleko powodować biegunkę. Szkodliwy może być nadmiar wątróbki, a niekorzystne dla trawienia stosowanie jako wypełniacza kaszy jęczmiennej. Niebezpieczne są kości drobiowe, zwłaszcza kości długie, dające przy gryzieniu ostre szpikulce. Orzechy włoskie, oczywiście w niewielkich ilościach pies może jeść (cenne nienasycone kwasy tłuszczowe), co do kokosa to jak jest u psa niestety nie wiem - u ludzi często powoduje alergie, podobnie jak orzech ziemny. Na razie tyle przychodzi mi do głowy a pewnie jest tego znacznie więcej :wink:

: 05 lutego 2007, 22:51
autor: AJB
ATA pisze:Oprócz czekolady to: w ogóle słodycze (zabronione nie są, ale wskazane też nie), cebula, czosnek, "ludzkie" wędliny i wyroby garmażeryjne - słone, ostro przyprawione i wędzone a także nasiona roślin strączkowych i czasem cytrusy (jeśli pies źle reaguje). W nadmiarze również winogrona i rodzynki. Uczulać może wieprzowina i żółty ser, a mleko powodować biegunkę. Szkodliwy może być nadmiar wątróbki, a niekorzystne dla trawienia stosowanie jako wypełniacza kaszy jęczmiennej. Niebezpieczne są kości drobiowe, zwłaszcza kości długie, dające przy gryzieniu ostre szpikulce. Orzechy włoskie, oczywiście w niewielkich ilościach pies może jeść (cenne nienasycone kwasy tłuszczowe), co do kokosa to jak jest u psa niestety nie wiem - u ludzi często powoduje alergie, podobnie jak orzech ziemny. Na razie tyle przychodzi mi do głowy a pewnie jest tego znacznie więcej :wink:
Dzieki Beata, masz racje, na czesc moglem sam wpasc... jeszcze co mi przychodzi do glowy to fakt, ze psy bardzo lubia resztki z grilla, a to pewnie jest skrajnie szkodliwe ze wzgledu na marynowanie i przypiekanie. BTW: dziwie sie, ze jeszcze nie ma "zdrowej karmy" np. o smaku kielbasek z grilla zamiast "lamb and rice" - psy to uwielbiaja. A co na temat alkoholu?
Oczywiscie w sladowych ilosciach. Czy np. jeden lyk Guinessa raz na miesiac jest dla psa szkodliwy?
Pozdrowienia
AJB

: 05 lutego 2007, 23:01
autor: AJB
Robie liste:
1. czekolada i ogólnie słodycze (zabronione nie są, ale wskazane też nie),
2. cebula, czosnek,
3. "ludzkie" wędliny i wyroby garmażeryjne - słone, ostro przyprawione i wędzone
4. nasiona roślin strączkowych i czasem cytrusy (jeśli pies źle reaguje). W nadmiarze również winogrona i rodzynki.
5. wieprzowina i żółty ser, a mleko powodować biegunkę. Szkodliwy może być nadmiar wątróbki, a niekorzystne dla trawienia stosowanie jako wypełniacza kaszy jęczmiennej.
6. kości drobiowe, zwłaszcza kości długie, dające przy gryzieniu ostre spikulce.
7. resztki z grilla, skrajnie szkodliwe ze wzgledu na marynowanie i przypiekanie.

: 05 lutego 2007, 23:44
autor: ATA
Znam psy, które uwielbiają piwo i nic im po nim nie jest, ale zalecam jednak dużą ostrożność :lol: . A żółty ser to tylko u niektórych - alergicznych może być szkodliwy, generalnie jeśli psy go tolerują to jako maleńką przekąskę mogą dostawać. Co do grilla oczywiście masz rację, absolutnie zabroniony, podobnie jak wszystkie przepalone tłuszcze. O panierowanych smażonych pysznościach już nie wspominam. A.. i surowe jajka - raczej nie polecam ze względu na Salmonellę i "głodne białko" :wink:

: 06 lutego 2007, 14:04
autor: Gość
Zoltko surowe mozna smialo dawac. Kosci drobiowe jesli sa surowe takze - po ugotowaniu dlugie czesci lamia sie na ostre kawalki i moge byc niebezpieczne, ale przed obrobka termiczna nie ma tego zagrozenia.

: 06 lutego 2007, 16:47
autor: ATA
Anonymous pisze:Zoltko surowe mozna smialo dawac. Kosci drobiowe jesli sa surowe takze - po ugotowaniu dlugie czesci lamia sie na ostre kawalki i moge byc niebezpieczne, ale przed obrobka termiczna nie ma tego zagrozenia.
Jestem innego zdania i znam psy, które miały bardzo poważne kłopoty po jednym i drugim, a zwłaszcza po tym drugim. Dlatego przed tym ostrzegam, ale każdy właściciel i tak podejmuje decyzję na własną odpowiedzialność. Na poparcie tego co piszę zacytuję wypowiedź p. Jarka:
Jarek pisze:..... ad.6 jeśli zwierzę nie wykazuje nietolerancji kości w postaci gigantycznych rozwolnień lub zaparć. można. Na pewno ostrożnie u starych zwierząt, bo one częściej ich nie tolerują a ich uzębienie nie jest tak mocne jak u młodych i często połykaja za duże kawałki. Nie wolno kości drobiowych pod żadnym pozorem. ......
... i Bogusia
boguś pisze:... Kości:nie podawać drobiowych i wieprzowych.Drobiowe łamią się tworząc ostrza mogące uszkodzić jelita,wieprzowe są bardzo tłuste i ciężko strawne.....

: 06 lutego 2007, 17:11
autor: Adamo_23
Ale pisalas o lamaniu sie kosci drobiowych na ostre szpikulce, a takiego zagrozenia nie ma przy podawaniu surowych - psy zywione BARFem sa tego najlepszym przykladem. Natomiast inne dolegliwosci moga oczywiscie wystapic np. ze strony ukl. pokarmowego, jesli pies jest nieprzyzwyczajony do ich jedzenia (no ale to tak jak ze wszystkim prawie).

: 06 lutego 2007, 17:38
autor: ATA
Ta kwestia była już dyskutowana na Forum i jak zwykle zdania były podzielone. Przeważała jednak opinia, że nie ma znaczenia czy kości (drobiowe, baranie) są gotowane, czy surowe i tak rozłupują sie na ostre, niebezpieczne kawałki. Dlatego jednak byłabym z tym ostrożna. http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... highlight=

: 06 lutego 2007, 17:53
autor: Adamo_23
To jest ogolnie temat czesto poruszany i padaja skrajne opinie nawet wsrod teoretycznie obeznanych osob, mnie jednak do konca przekonalo kiedys zdanie - "ze jakby surowe lamaly sie na ostro, to psy barfowe bylyby juz na tamtym swiecie". Wazna jest jeszcze jedna kwestia - pies musi umiec jesc kosci, zeby nie polykal ogromnych kawalkow, czy wiec calych kosci. W przeciwnym razi przypadki, ktore Pan Jarek opisuje, sa wielce prawdopodobne.

: 06 lutego 2007, 18:07
autor: ATA
Adamo_23 pisze:... Wazna jest jeszcze jedna kwestia - pies musi umiec jesc kosci, zeby nie polykal ogromnych kawalkow, czy wiec calych kosci. W przeciwnym razi przypadki, ktore Pan Jarek opisuje, sa wielce prawdopodobne.
Całkowicie się z tym zgadzam :)

: 06 lutego 2007, 23:37
autor: maxymi
Nie zgadzam się z Adamo_23 odnośnie kości drobiowych. Nigdy pod żadnym pozorem nie powinno się podawać kości drobiowych psu i nie ważne czy gotowanych czy nie :!: Te kości są wewnątrz puste i to wszystko mówi za siebie :D Trochę więcej wyobraźni :!:

: 07 lutego 2007, 16:56
autor: Adamo_23
Mozesz miec oczywiscie wlasne zdanie i np. swoje psu nie podawac, ale uwagi o wyobraznie kieruj raczej w swoja strone, bo wystarczy poszukac i poczytac troche materialow.

Kosc drobiowa kiedy jest surowa jest elastyczna dzieki czemu nie jest niebezpieczna. Surowe kości, takze drobiowe są miękkie, a gotowane są twarde i łamią się (gotowanie zmienia strukture kosci) na drzazgi.

Natomiast jesli pies nie umie jesc i gryzc kosci to moze sobie zrobic krzywde kazda koscia - zarowno drobiowa, wolowa czy wieprzowa.

: 08 lutego 2007, 21:09
autor: Michal kar
maxymi pisze:Nie zgadzam się z Adamo_23 odnośnie kości drobiowych. Nigdy pod żadnym pozorem nie powinno się podawać kości drobiowych psu i nie ważne czy gotowanych czy nie :!: Te kości są wewnątrz puste i to wszystko mówi za siebie :D Trochę więcej wyobraźni :!:
Kość (drobiowa) kości nierówna. Kości długie (z nóg) nawet surowe mogą być niebezpieczne- choć jak dla mnie nie koniecznie. Natomiast kości drobiowe takie jak szyja , kości klatki piersiowej SUROWE są nie grożnie- no chyba że pies nie toleruje wogóle żadnych kości ale to już inny problem.
p.s. nie prawdą jest, że pies nie może jeśc czosnku- mój pies je od czasu gdy przeczytałem na stronie pewnej hodowli CAO że właściciel także daje psom czosnek- pomaga zwalczać pasożyty wewnętrzne, pozatym ma inne pozytywne działania (tak jak u ludzi).

: 08 lutego 2007, 21:58
autor: ATA
Michal kar pisze:p.s. nie prawdą jest, że pies nie może jeśc czosnku- mój pies je od czasu gdy przeczytałem na stronie pewnej hodowli CAO że właściciel także daje psom czosnek- pomaga zwalczać pasożyty wewnętrzne, pozatym ma inne pozytywne działania (tak jak u ludzi).
Nie kwestionuję leczniczych właściwości czosnku, jednak w naturalnej formie jest bardzo źle trawiony przez psa. Stosuje się natomiast z powodzeniem preparaty produkowane na bazie czosnku, znacznie lepiej przyswajalne i o dużej skuteczności.