4-tygodniowy maluch-prośba o radę
: 29 września 2005, 11:07
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Potrzebuję dobrej rady. Od jutra (piątek, 30.09) mam stworzyć dom zastępczy dla 4-tygodniowego maleństwa. Obecna właścicielka 
ma sunię bokserkę, która oszczeniła się miesiąc temu. Urodziło się 11 szczeniąt, 5 z nich odeszło od razu po porodzie 
, zostało 6: 3 pieski i 3 suczki. Tatą szczeniąt jest duży ON-podobny pies. Niestety właścicielka postanowiła pozbyć się już teraz szczeniąt, bo ,,zaczęły już chodzić i brudzić" 
Moje prośby, by zostawiła je jeszcze chociaż przez 2 tygodnie z mamą nie skutkują. Znalazła dom dla 2 piesków, ja mam dom dla trzeciego. Pozostają 3 sunie. Ich obecny Pan twierdzi, że jak nie znajdą szybko domów to on znajdzie inne rozwiązanie . Może ktoś jest chętny na taką ,,małą dziewczynkę"????? Jutro mi przywiozą maluszka i choć mam doświadczenie w wychowaniu psów nie wiem jak z takim maleństwem postępować, przede wszystkim czym go karmić (podobno je już sam). Oczywiście veta odwiedzę, ale dopiero w poniedziałek, a teraz już czekam niecierpliwie, może ktoś ma doświadczenie z takimi malcami. Panie Doktorze przede wszystkim Pana proszę o pomoc. Teraz zmykam do pracy ale wieczorem na pewno tu zajrzę, bo to już jutro i nie wiem co robić...... Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy kochają psy. Jola, Ramzes (boksio) i Sara (jamniczka).
ma sunię bokserkę, która oszczeniła się miesiąc temu. Urodziło się 11 szczeniąt, 5 z nich odeszło od razu po porodzie , zostało 6: 3 pieski i 3 suczki. Tatą szczeniąt jest duży ON-podobny pies. Niestety właścicielka postanowiła pozbyć się już teraz szczeniąt, bo ,,zaczęły już chodzić i brudzić" Moje prośby, by zostawiła je jeszcze chociaż przez 2 tygodnie z mamą nie skutkują. Znalazła dom dla 2 piesków, ja mam dom dla trzeciego. Pozostają 3 sunie. Ich obecny Pan twierdzi, że jak nie znajdą szybko domów to on znajdzie inne rozwiązanie . Może ktoś jest chętny na taką ,,małą dziewczynkę"????? Jutro mi przywiozą maluszka i choć mam doświadczenie w wychowaniu psów nie wiem jak z takim maleństwem postępować, przede wszystkim czym go karmić (podobno je już sam). Oczywiście veta odwiedzę, ale dopiero w poniedziałek, a teraz już czekam niecierpliwie, może ktoś ma doświadczenie z takimi malcami. Panie Doktorze przede wszystkim Pana proszę o pomoc. Teraz zmykam do pracy ale wieczorem na pewno tu zajrzę, bo to już jutro i nie wiem co robić...... Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy kochają psy. Jola, Ramzes (boksio) i Sara (jamniczka).