galaretka z kurzych łapek

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
gasparo
Posty:256
Rejestracja:27 czerwca 2006, 14:40
Lokalizacja:Kraków

31 sierpnia 2007, 16:27

Jak przygotować galaretkę z kurzych łapek? Nigdzie nie mogę znaleźć przepisu. Chodzi mi głównie o proporcje (np jaką ilością wody zalać 1 kg łapek). Czy można w tym wywarze ugotować np. marchewkę, czy kostki po ugotowaniu sie zostawia, czy trzeba wszystko ładnie obrać i kostki wyrzucić?
Nigdy nie gotowałam czegoś takiego i nie widziałam gotowego do podania psu, więc chyba będę troche eksperymentować.
Poza tym ile tego podawać, żeby nie przedobrzyć. Czy podaje się to stale, czy okresowo, czy tak od czasu do czasu?
Chodzi o szczeniaka goldena 4,5 miesiąca. Baaaardzo szybko rośnie, a ponieważ mieliśmy kłopoty z przyswajalnoscią karm, ma delikatne niedobory i chciałabym, tak na wszelki wypadek, wspomóc troche jego łapki.
Bardzo dziekuję za porady! :) :) :)
NOVA_62
Posty:143
Rejestracja:27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

31 sierpnia 2007, 17:36

ja daje tyle wody by pokryla lapki, podaje bez kosci, pan dr. jarek pisal o przypadkach gdy kostka utknela w jelitach i byla potrzeba operacji, wiec chucham na zimne, po ugotowaniu obieram miesko i dodaje do wywaru, moja sunia nie lubi galaretki ,wiec na wywarze gotuje ryz z jarzynami, tak by wszystko wsiaklo i traktuje to jak wypelniacz do ktorego dodajem pokrojone mieso, robie tak dwa trzy razy w miesiacu. ale sledzilam sprawe kurzych lapek w necie i ludzi robia roznie niektorzy podaja tylko sparzone, inni studza wywar i dodaja lapki ,bez dlugich kosci, obcinajac pazurki. kazdy ma swoj sposob.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

31 sierpnia 2007, 19:49

gasparo pisze:Jak przygotować galaretkę z kurzych łapek? Nigdzie nie mogę znaleźć przepisu. Chodzi mi głównie o proporcje (np jaką ilością wody zalać 1 kg łapek). Czy można w tym wywarze ugotować np. marchewkę, czy kostki po ugotowaniu sie zostawia, czy trzeba wszystko ładnie obrać i kostki wyrzucić?
Nigdy nie gotowałam czegoś takiego i nie widziałam gotowego do podania psu, więc chyba będę troche eksperymentować.
Poza tym ile tego podawać, żeby nie przedobrzyć. Czy podaje się to stale, czy okresowo, czy tak od czasu do czasu?
Chodzi o szczeniaka goldena 4,5 miesiąca. Baaaardzo szybko rośnie, a ponieważ mieliśmy kłopoty z przyswajalnoscią karm, ma delikatne niedobory i chciałabym, tak na wszelki wypadek, wspomóc troche jego łapki.
Bardzo dziekuję za porady! :) :) :)
jezeli miał problemy z przyswajaniem karm, i wnioskując z twojego postu, ze chcesz mu gotowac galaretke, czyli obawiasz się problemu ze stawami... to bardzo dobry pomysł z tą galaretką, ale tak na dobra sprawe zeby go wykurowac musiałabys naprawde duzo tego podawac... więc moze warto się zastanowic nad kuracją np Artrofosem z DOlfosu lub Artroflexem, np przez 2-3 tyg a pozniej jako wspomaganie podawac galaretkę.... bo to duzo smaczniejsze dla psiaka....
Awatar użytkownika
gasparo
Posty:256
Rejestracja:27 czerwca 2006, 14:40
Lokalizacja:Kraków

31 sierpnia 2007, 22:09

Dziękuję!
Psinka dostaje Arthroflex w profilaktycznych dawkach juz od 1,5 miesiaca.
Ta galaretka ma byc tylko dodatkiem, nie tylko dla stawów, ale ogólnie na kosteczki również. Rośnie naprawdę niewiarygodnie szybko, a ponieważ od miesiąca ustawiamy go na docelowej karmie (a właściwie usiłujemy znaleźć karmę, która będzie mu służyła i będzie ją dobrze przyswajał), a przy pierwszej próbie zmiany karmy miał ostrą biegunkę, potem tydzień diety, więc żeby uzupełnić trochę pewnych niedoborów zanim sytuacja się ustabilizuje, wymyśliłam tą galaretkę.

Galaretka już ugotowana, zastyga. Psina tylko chodzi i zaciąga nosem, skąd ten "super-zapach".
Ale zabawa z obieraniem tych łapek jest przednia - dobre na ćwiczenie cierpliwości. A ponieważ psina jest potwornie łakoma i generalnie nie gryzie nic, wszystko połyka w całości, dlatego zdecydowałam się na wyczyszczenie z wszystkich kostek, żeby się nie zadławił.
Wyszła z tego wielka micha, chyba część zamrożę, będzie świeże za kilka dni.
NOVA_62
Posty:143
Rejestracja:27 marca 2007, 20:07
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

01 września 2007, 08:58

WITAJ GASPARO: skoro galaretka juz gotowa, chcialam zapytac czy podajesz rowniez skorupki z kurzych jaj?. Przepis od mojego wet. 10 skorupek na jeden tydzien. skorupki dobrze wygotowac, dobrze wysuszyc, zmielic / ja miele za pomoca walka do ciasta, przez papier sniadaniowy, lub sciereczke/i dosypywac do zarelka. tylko jesli twoja psina ma karme z wit. plus preparat na stawy to nie wiem , czy mozna jeszcze skorupki. ja gotuje + witaminki..+ kosci cielece obgotowane. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
cuciola
Posty:45
Rejestracja:22 lipca 2007, 19:57

01 września 2007, 17:46

mysle ze te skorupki sprawdza sie jako dodatek jesli pies jest na gotowanym jedzonku

galaretka na moj gust plus arthroflex zupelnie wystarczy

jesli chcesz,jako smakolyk mozesz tez podawac surowe kurze lapki,o obcieciu pazurow 8) Tylko ja na twoim miejscu poczekalabym az sie zoladek psiaka unormuje,bo to znowu wprowadzenie czegos nowego czyli reakcja moze byc rozna.
Pamietam jak pierwszy raz dalam surowa kurza lapke to potem co chwile sprawdzalam czy pies oddycha :D taka moja nadwrazliwosc :P
jak sie boisz ze polknie w calosci mozesz mu trzymac lapke a on powoli bedzie sobie gryzl
agnieszkaa

01 września 2007, 18:14

Ludzie a co Wy uwzieliscie sie tak na te kurze łapki?!

Podawanie Arthroflexu i kurzych łapek razem, to przecież bez sensu.

Kurze łapki, ciasteczka samemu robione???? Przeciez wystarczy kupic pare ciastek z tej firmy potem z nastepnej i zobaczyc czy psu bedą sluzyc? Ale zeby pies specjalnie, to juz lekka przesada :shock:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości